Widzew Łódź - ŁKS Łódź - relacja NA ŻYWO od 18.30 w Ekstraklasa.net!
Piłka jest jedna, a wychowanków dwunastu
W derbowym spotkaniu nie ma faworyta, a od umiejętności piłkarskich bardziej liczy się charakter. Niewątpliwie doskonale o tym widzą wychowankowie obu klubów. W szerokiej kadrze czterokrotnego mistrza Polski jest jednak tylko dwóch piłkarzy, którzy zaczynali swoją piłkarską przygodę przy al. Piłsudskiego. Dla porównania, w zespole biało-czerwono-białych dziesięciu zawodników wychowało się na stadionie ŁKS. Wielu ekspertów twierdzi, że będzie to nawet atutem ełkaesiaków w starciu z rywalem zza miedzy. W Widzewie jednak uspokajają i twierdzą, że nawet zagraniczni zawodnicy zdają sobie sprawę, jak ważne jest to spotkanie. - Staramy się tłumaczyć, rozmawiać i myślę, że świadomość meczu derbowego wśród zagranicznych zawodników jest duża. Szczególnie dla tych piłkarzy, którzy są już w klubie od dłuższego czasu i mieli okazje zagrać z ŁKS. Na przykład Dudu, który pamięta ostatni mecz derbowy i doskonale zna atmosferę tego spotkania – twierdzi Radosław Mroczkowski, trener zespołu.
"Dajcie spokój Probierzowi"
Większość kibiców Widzewa nadal nie może pogodzić się z faktem, że po kompromitującym początku sezonu w wykonaniu piłkarzy ŁKS, zespół przyszedł ratować Michał Probierz. Fani darzyli bowiem 39-letniego szkoleniowca ogromną sympatią. Najpierw Probierz jako zawodnik brylował w drugiej linii Widzewa w sezonie 2004/05, ale ze względu na kontuzję więzadeł musiał zakończyć piłkarską karierę. Następnie od sezonu 2006/07 był trenerem pierwszej drużyny. Szkoleniowiec zawsze twierdził, że od dziecka kibicuje czerwono-biało-czerwonym i chwalił się nawet autografami piłkarzy z lat świetności Widzewa. Kibice uważali go zatem za prawdziwego widzewiaka. Tymczasem Probierz od początku swojej decyzji o podjęciu pracy w ŁKS konsekwentnie używa sloganu: "trener pracuje tam, gdzie go chcą". Znaleźli się nawet tacy, którzy w decyzji ex-widzewiaka nie widzą nic dziwnego. - Taka jest po prostu specyfika tego zawodu. To jest na dzień dzisiejszy jego praca i nie przeszkadzajmy mu w tym - uważa Marek Pięta, prezes Stowarzyszenia Byłych Piłkarzy Widzewa oraz Polskiego Związku Piłkarzy.
Prosimy o ciszę, bo my tu pracujemy!
Od początku przygotowań do 61. derbów Łodzi, trenerzy obu drużyn pracują właściwie w ukryciu. Zarówno Radosław Mroczkowski, jak i Michał Probierz postanowili zamknąć większość treningów dla kibiców i mediów. Podobno szkoleniowiec ŁKS kazał w czasie zajęć wyłączyć nawet stadionowy monitoring. Mało tego, nikogo chyba nie zdziwi fakt, że meczową osiemnastkę trenerzy wybiorą dopiero bezpośrednio przed spotkaniem. Wiadomo jednak, że w kadrze ŁKS gotowi do gry są wszyscy zawodnicy oprócz kontuzjowanego Rafała Kujawy i przybywającego na zgrupowaniu kadry Armenii Aghwana Papikyana. Natomiast w szeregach Widzewa zabraknie na pewno Ugo Ukaha, który musi pauzować za kartki. Do pierwszego składu powinni za to wrócić Sebastian Madera i Souheïl Ben Radhia.
Widzew lepszy od ŁKS
W dotychczasowej rywalizacji obu drużyn lepiej radzili sobie widzewiacy, którzy w 27. spotkaniach cieszyli się z kompletu punktów. Jedenastokrotnie trzy oczka wywalczył ŁKS, a 22. razy odnotowano remis. Ostatnio oba kluby zmierzyły się przy al. Unii na zapleczu ekstraklasy i RTS rozgromił ełkaesiaków 4:1. Jakim wynikiem zakończy się dzisiejsze starcie obu drużyn i tym samym kto będzie mógł chodzić przez miasto z podniesioną głową? Początek meczu o godzinie 18.30.
DERBY ŁODZI - wszystko o meczu Widzewa z ŁKS
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?