1 liga. Hit rozczarował. Zagłębie Sosnowiec o gola lepsze od GKS Katowice

Łukasz Zub
Zagłębie Sosnowiec - GKS Katowice 1:0
Zagłębie Sosnowiec - GKS Katowice 1:0 Arkadiusz Gola/Polskapresse
1 liga. Zdecydowanie więcej obiecaliśmy sobie po meczu kandydatów do awansu. Tymczasem spotkanie poziomem rozczarowało. Trzy punkty dopisuje Zagłębie Sosnowiec, które krótko po rozpoczęciu drugiej połowy znalazło sposób na GKS Katowice. Gola strzelił Michał Fidziukiewicz - pierwszego w sezonie. Zespoły zrównały się punktami - mają po 37.

Od początku spotkania GKS niespodziewanie oddał pole Zagłębiu i to gospodarze byli zmuszeni do rozgrywania ataku pozycyjnego. Taki obrót sprawy wydawał się zaskoczeniem dla podopiecznych trenera Banasika, gdyż nie potrafili stwarzać zagrożenia pod bramką Abramowicza.

W zupełnie innej sytuacji goście, którzy gdy tylko byli w posiadaniu piłki stwarzali zagrożenie pod bramką Fabisiaka. Pierwszą okazję miał Lebedyński, gdy w 8. Minucie spotkania po dośrodkowaniu z prawej strony uderzył głową minimalnie obok słupka bramki Fabisiaka.

Chwilę później po przypadkowym odbiciu piłki od nóg Matusiaka, Bartczak miał okazję. Popędził na pole karne Abramowicza, ale wykończenie akcji było dalekie od ideału. Po około 20. minutach GieKSa przeszła do ataku. Rozpoczął ataki Jóźwiak, który z piłką wpadł w pole karne oddał celny strzał, ale dobrze wybronił Fabisiak.

Frustracja kibiców gospodarzy sięgnęła zenitu w 42. minucie gdy po dobrej akcji w obronie Markowski podał w pole karne do Fabisiaka, ten chcąc wybić zagrał pod nogi Foszmańczyka i tylko dobry wślizg Milewskiego uchronił Zagłębie od straty bramki.
Pierwsza połowa mimo oddania w pierwszych minutach inicjatywy przez GKS przebiegała pod ich dyktando i wynik bezbramkowy mogą zawdzięczać swojej nieskuteczności.

Druga połowa świetnie rozpoczęła się dla gospodarzy. Michalak świetnie na lewej stronie ograł obrońcę, podał na 11. Metr do Fidziukiewicza, który z zimną krwią pokonał Abramowicza.

W gospodarzy jakby wstąpiły nowe siły po strzeleniu bramki. Biegali szybciej, byli blisko graczy GKS-u i nie dawali im okazji do wyrównania.

Trener Brzęczek próbował reagować zmianami. Pojawili się na boisku Goncerz i Cerimagić, ale to Zagłębie miało w 65. Minucie szansę na podwyższenie wyniku, gdy Fidziukiewicz zagrał w pole karne do Łuczaka, który pojawił się po przerwie nie wykończył dobrze akcji.

W 75. Minucie kibice na stadionie Ludowym pożegnali strzelca bramki owacjami na stojąco. Chwilę później kolejna akcja gospodarzy . Udovicić dośrodkował w pole karne, tam w piłkę nie trafił Bartczak, ale ta trafiła do Budka, który wyłożył do strzału Nowakowi, lecz ten nie trafił w bramkę Abramowicza.

W pierwszych kolejkach rundy wiosennej mówiło się, że GKS gra dobrze tylko jedną część spotkania. W meczu z Zagłębiem to się potwierdziło. Piłkarze trenera Brzęczka zagrali słabą drugą część spotkania i przegrali derbowe spotkanie tracąc tym samym pozycję wicelidera na rzecz Zagłębia. Nice 1. Liga robi się coraz ciekawsza.

Piłkarz meczu: Michał Fidziukiewicz
Atrakcyjność meczu: 5/10

1. LIGA w GOL24

Pod Ostrzałem GOL24

**WIĘCEJ odcinków

Pod Ostrzałem GOL24

**

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24