Trener Arki Gdynia Paweł Sikora po meczu z Miedzią Legnica: Sędzia wypaczył wynik
- Oficjalnie nic na ten temat nie wiem - zastrzega się prezes Arki Wojciech Pertkiewicz. - Ja jestem pracownikiem zatrudnionym do bieżącego kierowania klubem, a sprawy właścicielskie rozgrywają się na innych płaszczyznach i poziomach. W każdym razie trudno mówić, że doniesienia medialne o możliwości wycofania się pana Krauzego wywołały w klubie panikę. Pracujemy normalnie, właśnie złożyliśmy wniosek licencyjny na występy w sezonie 2013/2014 w I lidze.
Cokolwiek by się nie stało w bliższej czy dalszej przyszłości to Arka przecież nie utonie. Może być trudniej, biedniej, ale historia żółto-niebieskich będzie zapisywana także w kolejnych latach - kończy prezes Pertkiewicz.
Poziom spraw właścicielskich, to w działalności klubu kompetencje Rady Nadzorczej. Telefon jej przewodniczącego Piotra Wesołowskiego milczy.
Nieco więcej szczęścia miałem, dzwoniąc do członka Rady Nadzorczej i wieloletniego sponsora Arki Romana Waldera.
- Dla mnie wiadomość o ewentualnym zaprzestaniu finansowania Arki przez Ryszarda Krauzego ma na dzisiaj wartość medialną. Na posiedzeniach Rady Nadzorczej taki temat nigdy nie był poruszany. Czy jednak czarny scenariusz jest możliwy? W życiu niczego nie można wykluczać, ale - powtórzę - na dzisiaj zmian właścicielskich w sportowej spółce akcyjnej Arka nie ma - usłyszałem od Waldera.
To, że tych zmian nie ma na dzisiaj, to nie znaczy, że nie będzie ich w najbliższej przyszłości. Nawet do dziennikarzy sportowych docierają przecież informacje o kłopotach spółek należących do Ryszarda Krauzego. Byłbym jednak ostatnim, który chciałby Pana Krauzego krytykować - ciągle mam na myśli jego działalność w sporcie - bo za to, co zrobił dla pomorskiego, a głównie gdyńskiego sportu, należą mu się słowa uznania. Takiego indywidualnego mecenasa sportu Gdynia nigdy w swojej historii nie miała i pewnie długo mieć nie będzie. Trzeba więc raczej podziękować Krauzemu za to, co zrobił i życzyć powodzenia w interesach. Bo może wówczas do sportu wróci, a teraz jeszcze - chociaż w mniejszym wymiarze - może wspomóc budżet Arki.
- Obawiam się jednak, że Arka stanie przed właścicielskim problemem. Że stanie przed nim prezydent miasta Wojciech Szczurek. W piłkarskiej ekstraklasie miasta Wrocław i Gliwice są właścicielami klubów piłkarskich, czyli Śląska i Piasta. Podobnie jest w pierwszej lidze w Katowicach, Tychach czy Grudziądzu. To jest także jedna z dróg dla najbliższej przyszłości Arki. Jedna, co nie znaczy, że jedyna - mówi Walder.
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?