Dla nas zaskakujące było w ogóle zatrudnienie Hiszpana. W końcu Ferrer zajmował się wcześniej trenowaniem i koordynowaniem pracy w grupach młodzieżowych. Przed objęciem Pogoni był dyrektorem FCB Escola Varsovia (warszawski oddział szkółki Barcy), a w Siedlcach miał się zająć seniorami, którzy na dodatek rozpaczliwie bronili się przed spadkiem z I ligi.
Było to zatem wejście niemal nowicjusza w trudny świat - po czasie można stwierdzić, że świat, który go przerósł. Za kadencji Hiszpana Pogoń w dziesięciu meczach zdobyła zaledwie pięć punktów i bezapelacyjnie była najgorszą drużyną wiosny w I lidze. Ferrer wziął niedawno całą odpowiedzialność za wyniki na siebie - Musimy zakończyć sezon na jak najwyższej pozycji w tabeli i walczyć dla siedleckich barw i dla klubu. Wiemy, że kibice choć teraz są rozczarowani, będą z nami, bo to nie jest koniec. - mówił po meczu 28. kolejki z Sandecją.
- Nie mam prawa nic powiedzieć, ponieważ to ja jako trener jestem całkowicie odpowiedzialny za rezultaty Pogoni w rundzie wiosennej. Akceptuję krytykę, która na mnie spadła, ale jestem przede wszystkim poważnym człowiekiem i zawsze będzie podchodził do swojego zawodu z pasją i pełnym profesjonalizmem. Jeśli nie uda nam się wygrać z Tychami, zaczniemy dokonywać analiz pod kątem przyszłego sezonu i przygotowywać klub do zmian - stwierdził Ferrer, a jak wiadomo jego Pogoń została przez GKS rozbita. (cytaty za oficjalną stroną siedleckiego klubu).
Nie dziwi zatem informacja, że kontrakt Hiszpana został rozwiązany za porozumieniem stron. Jego obowiązki przejmie Bartosz Tarachulski, który tymczasowym trenerem był już na sam koniec jesieni, kiedy zwolniony został Daniel Purzycki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?