Ciągle nie wiadomo czy KSZO zagra z Motorem

Marcin Puka / Kurier Lubelski
Kolejny mecz KSZO w II lidze prawdopodobnie nie dojdzie do skutku
Kolejny mecz KSZO w II lidze prawdopodobnie nie dojdzie do skutku Tomasz Ogorzały / Ekstraklasa.net
Wciąż nie wiadomo, czy w sobotę piłkarze KSZO podejmą Motor Lublin. Wszystko przez kłopoty finansowe drugoligowca z Ostrowca Świętokrzyskiego.

- Szykujemy się do gry - mówi Modest Boguszewski, trener lublinian. - Oczywiście, gdzieś w podświadomości są myśli, że mecz nie dojdzie do skutku, co może przeszkadzać w przygotowaniach. Zapewniam jednak, że będziemy gotowi - dodaje.

Sytuacja "kszoków" jest katastrofalna. Zespół oddał już dwa walkowery (Stali Stalowa Wola i Jeziorakowi Iława), a trzeci skutkować będzie degradacją o dwie klasy rozgrywkowe. Wtedy KSZO sezon 2012/2013 musiałby rozpocząć od występów w czwartej lidze.

Działacze KSZO próbują znaleźć pieniądze na organizację sobotniego spotkania. To koszt około 70 tysięcy złotych. Tylko kto ma to zrobić, skoro w klubie nie ma trenera, rady nadzorczej, a prezes złożył rezygnację. Ponadto z tym klubem nie identyfikują się już kibice (swoje sympatie przelali na KSZO 1929, który w niedzielę za-inauguruje rozgrywki w klasie okręgowej), a piłkarze od dwóch tygodni mają tylko indywidualne treningi.

W Ostrowcu jednak się nie poddają, choć szanse na to, że drużyna, jeśli nawet zagra z Motorem, dokończy rundę jesienną, są bardzo małe. Działacze KSZO próbowali przenieść spotkanie do... Lublina. - Wczoraj zadzwonił do mnie prezes KSZO (Tomasz Gogol - red.) i chciał zmiany gospodarza - zdradza Robert Kozłowski, prezes Motoru SA. - Nie mogliśmy na to przystać, ponieważ o pozwolenie na imprezę masową trzeba wystąpić miesiąc przed terminem. Działacze z Ostrowca zwrócili się do nas za późno. W innym wypadku nie wykluczam, że byśmy im pomogli, ponieważ chcemy, żeby o wszystkim decydowała tylko i wyłącznie sportowa rywalizacja - dodaje.

Jeżeli spotkanie nie zostanie rozegrane, to żółto-biało-niebiescy będą w sobotę (godz. 11) w Lublinie sparować z czwartoligowcem z Podkarpacia - Sokołem Nisko. - Mamy pewne problemy zdrowotne. Kontuzjowani są Roman Karakewicz (uraz żebra) i Piotr Karwan (uraz oka). To efekt ostrej gry Okocimskiego Brzesko, na którą niestety pozwalał sędzia - mówi Boguszewski. - Na domiar złego na przedmeczowej rozgrzewce źle stanął Rafał Rzędzicki i ma pękniętą stopę.

Motor wciąż szuka wzmocnień. - Widziałbym u nas obrońcę Michała Stachurskiego (to piłkarz... KSZO - red.), ale on na razie pojechał na testy do Miedzi Legnica. Chciałbym, żeby został u nas także inny defensor Karol Zych, ale musimy się porozumieć z Promieniem Opalenica - kończy trener.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24