Cracovia - Arka LIVE! Zaległe trzy punkty do wzięcia w meczu przyjaźni

Przemysław Wojewoda
Ostatni ligowy pojedynek Cracovii z Arką miał miejsce jeszcze w Ekstraklasie
Ostatni ligowy pojedynek Cracovii z Arką miał miejsce jeszcze w Ekstraklasie GrzegorzSroka.com
- Arka to nie jest dla mnie specjalny rywal. Każdy klub, przeciw któremu gramy, jest dla mnie tak samo ważny i tak samo szanowany, nie robię wyjątków - mówi przed meczem Wojciech Stawowy, trener Cracovii. Mimo, iż dla kibiców to mecz przyjaźni, jutro na boisku nie będzie sentymentów.

Wspominki

Gdynianie są zarówno dla kibiców "Pasów" jak i dla ich szkoleniowca szczególnym rywalem. Nie od dziś wiadomo, że fani znad morza i piłkarze Arki na stadionie przy ulicy Józefa Kałuży są mile widziani.

Sam Wojciech Stawowy w Arce pracował dobre dwa lata. Na samym początku szło mu całkiem nieźle, utrzymał zespół w Ekstraklasie i na koniec sezonu gdynianie znaleźli się na 11. pozycji w tabeli. Mimo bezpiecznej pozycji, latem 2007 roku drużyna Stawowego została karnie zdegradowana do drugiej ligi za udział w korupcji. Z ofertą pracy zgłosiła się Wisła Kraków, ale były właściciel Arki skusił swojego trenera długofalowymi planami zmian w klubie. Niecały rok później Stawowy został zwolniony z powodu słabych efektów pracy.

Dzisiaj po wielu przygodach, między innymi współpracy z Górnikiem Łęczna i GKS-em Katowice, krakowski trener po 6 latach rozłąki wrócił do Cracovii z całkiem dobrym efektem. "Pasy" mimo rozegrania jednego meczu mniej od rywali, zajmują czwartą pozycję w tabeli z siedmioma punktami. Co ciekawe, tyle samo oczek zgromadził ich środowy rywal, lecz podopieczni Petra Nemeca strzelili jedną bramkę więcej.

Decydujące ostatnie minuty

Forma obu drużyn jest bardzo podobna, aczkolwiek różnią się one ostatnimi notowaniami. Po ogromnych męczarniach w minionej kolejce, Cracovia ostatecznie zdołała pokonać Stomil Olsztyn i dopisała sobie pierwsze trzy punkty zdobyte na własnym boisku.

O ile "Pasy" mogą pochwalić się walką do końca i chęcią zwycięstwa, o tyle zawodnicy z Gdyni o ostatnich minutach meczu z Kolejarzem Stróże chcieliby już zapomnieć. Mimo prowadzenia 1:0 od 45. minuty meczu i utrzymaniu wyniku przez drugą połowę, "Arkowcy" przespali doliczony czas gry. Po błędzie w kryciu dali sobie wbić gola za sprawą Macieja Kowalczyka i dwa punkty ulotniły się w samej końcówce.

Bez taryfy ulgowej

Ostatnie spotkanie ligowe między obiema drużynami miało miejsce siedemnastego kwietnia 2011 roku. Zarówno Cracovia jak i Arka w samej końcówce sezonu walczyły o utrzymanie. "Pasy" udały się do Gdyni z ogromnymi nadziejami na korzystny wynik i ucieczkę ze strefy spadkowej. Rzeczywistość okazała się brutalna. Gdynianie nie tylko zdobyli trzy punkty, ale i upokorzyli krakowian strzelając im aż trzy gole, nie tracąc przy tym żadnego.

Wszyscy zdrowi, jeden wykartkowany

Zarówno Petr Nemec jak i Wojciech Stawowy przed meczem dysponują silną kadrą zawodników. W obu ekipach nie ma ani jednego kontuzjowanego zawodnika. Szkoleniowiec "Pasów" nie będzie mógł skorzystać jedynie z usług Bartłomieja Dudzica, który po meczu z Okocimskim Brzesko otrzymał karę dwóch meczów zawieszenia (kara może zostać dodatkowo zwiększona).

Spotkanie zapowiada się niezwykle emocjonująco nie tylko ze względu na duże pole do popisu dla trenerów, ale również ze względu na podejście zawodników do rywalizacji.

- Nie schodzimy poniżej pewnego poziomu, dlatego powinniśmy walczyć o zwycięstwo. Cracovia to dobra drużyna, z fajnym stadionem i wspaniałymi kibicami. Nic tylko grać, biegać i wygrywać! Wierzę w siłę naszej drużyny. Mam szacunek do Cracovii, ale oni mają też na pewno respekt do nas - mówi przed spotkaniem Marcin Radzewicz z Arki Gdynia.

Początek ostatniego zaległego spotkania 1 ligi jutro o 19.30! Relacja na żywo w Ekstraklasa.net!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24