Dusan Tadić odsunięty od składu Serbii na Euro 2024? Selekcjoner reaguje na doniesienia mediów

Po przegranym spotkaniu z Anglią, gdzie Serbia nie zdołała zdobyć nawet jednego gola, pojawiły się kontrowersje wokół decyzji trenera Dragan Stojkovicia. Dusan Tadić, jeden z kluczowych zawodników, wyraził niezadowolenie z taktyki i decyzji selekcjonera, nie znajdując się w pierwszym składzie. Mimo to, Serbia pokazała silną grę w drugiej połowie, co daje nadzieję na poprawę w kolejnych spotkaniach.

"Przeprosił. Idziemy dalej. Teraz najważniejsze jest starcie ze Słowenią" - powiedział Stojković. Trener zapewnia, że nie ma żalu do Tadicia i cała drużyna skupia się teraz na przygotowaniach do kluczowego starcia ze Słowenią.

Selekcjoner Serbii zapowiedział dwie zmiany w wyjściowym składzie na nadchodzący mecz. Jedną z nich będzie powrót Tadicia do pierwszej jedenastki, co może być kluczowe dla ofensywy drużyny. Niestety, w meczu z Anglią kontuzji doznał Filip Kostić z Juventusu Turyn, co wyklucza go z dalszej części turnieju.

- "Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby wygrać ze Słowenią. Nie podejdziemy do tego meczu z myślą o innym wyniku" - zadeklarował Stojković.

Filipa Kosticia zastąpi Filip Mladenović, który ma duże doświadczenie w polskiej Ekstraklasie. Jego występ od pierwszych minut może być jedną z niespodzianek taktycznych przygotowanych przez serbskiego trenera.

Serbia, mimo ostatniego miejsca w grupie, nie traci nadziei na awans. Trener Stojkovic podkreśla determinację i gotowość do walki w nadchodzącym meczu. Szacuje się, że około 30 000 serbskich kibiców przybędzie do Monachium, aby wspierać swoją drużynę, co może być dodatkowym atutem.

- "Każdy zawodnik, który wejdzie na boisko będzie gotowy dać z siebie wszystko. Ekscytujemy się tym meczem. Chciałbym atakować i utrzymywać się przy piłce przez 90 minut. W pełni skupiamy się na najbliższym spotkaniu. Zmierzymy się z dobrym przeciwnikiem na stadionie, który będzie wypełniony po brzegi" - zaznaczył Mitrovic.

Aleksandar Mitrovic, napastnik reprezentacji, nie spodziewa się niespodzianek ze strony Słowenii i zapowiada, że Serbia zagra z maksymalnym zaangażowaniem, podobnie jak w drugiej połowie meczu z Anglią. Mecz Serbia - Słowenia, który odbędzie się w czwartek o godzinie 15, będzie kluczowym momentem dla obu drużyn w kontekście szans na awans. PAP