Przypomnijmy, że od samego początku sezonu niezdolny do gry jest podstawowy bramkarz Resovii Branislav Pindroch. Minęły jednak dopiero dwie kolejki, a z niezbyt licznej kadry rzeszowskiego zespołu wypadli kolejni zawodnicy.
Najpoważniej wygląda sytuacja z Bartłomiejem Wasilukiem, który możliwe, że będzie wykluczony z gry do końca rundy z powodu kontuzji kolana.
- Bartek miał wcześniej drobny uraz mięśnia dwugłowego uda, ale to zostało wyleczone. Tymczasem po meczu w Pruszkowie otrzymaliśmy diagnozę, która nas zmroziła - uszkodzenie łąkotki
- informuje nas Paweł Bukała, rzecznik prasowy Resovii.
Wasiluk w poniedziałek przeszedł operację.
Jakby tego było mało podczas gry treningowej kontuzji doznał również inny podstawowy zawodnik Bartłomiej Eizenchart - z jego usług trener Hajdo nie będzie mógł skorzystać pewnie przez kilka tygodni. Tu problemem jest skręcenie stawu skokowego.
Do aktywności powraca Filip Mikrut, wypada jednak Radosław Adamski, który nie wyszedł na drugą połowę meczu z Odrą Opole.
- Radek miał spuchniętą kostkę, co oznacza problem ze stawem skokowym i dwa tygodnie absencji zawodnika
- mówi Paweł Bukała.
Rzeszowianie potrzebują więc na pewno kolejnych transferów, bo ławka jest krótka, a problemów coraz więcej. Jak mówił trener Mirosław Hajdo, czas więc odpowiedzieć sobie na pytanie, czy Resovię stać na grę w 1 lidze.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?