GKS Bogdanka - Sandecja LIVE! O jak najwyższą lokatę

Bartłomiej Szura
W ostatnim spotkaniu łęcznian zatrzymała Warta, czy dziś poradzą sobie z Sandecją?
W ostatnim spotkaniu łęcznian zatrzymała Warta, czy dziś poradzą sobie z Sandecją? Karol Wiśniewski / Polskapresse
Żądni rewanżu za jesienną porażkę 0:2 przystąpią do sobotniego spotkania z Sandecją Nowy Sącz podopieczni trenera Mirosława Jabłońskiego. Po ostatniej porażce z Wartą piłkarze z Lubelszczyzny będą chcieli powrócić na zwycięski szlak.

GKS Bogdanka - Sandecja Nowy Sącz LIVE! Relacja NA ŻYWO w Ekstraklasa.net od 17!

Zwycięstwo w Wodzisławiu z Piastem spowodowało w Łęcznej euforię. Fakt jest jednak taki, że w rundzie wiosennej z drużyną z Gliwic wygrywa każdy, kto chce, choć rozmiar wygranej gości musiał robić wrażenie. W ostatniej kolejce jednak Bogdanka trafiła na rozpędzoną Wartę i mecz zakończył się porażką gospodarzy, choć wynik mógł być inny, gdyby nie brak skuteczności i świetna forma Andrzeja Bledzewskiego. Szansę na wywalczenie przynajmniej remisu łęcznianie mieli w 78. minucie, ale Dejan Milošeski nie wykorzystał rzutu karnego.

W sobotnie popołudnie zespół będzie musiał sobie poradzić bez trzech ważnych ogniw: Pawła Kaczmarka, kapitana Veljko Nikitovicia i Sergiusza Prusaka. Trener Jabłoński zapowiada także roszady w składzie bo jak sam twierdzi limit zaufania do niektórych zawodników już się wyczerpał. -Do niektórych zawodników powoli zaczynam tracić cierpliwość. Myślę, że pierwsze konsekwencje będą wyciągnięte - mówi trener zawodników z Łęcznej. Na ławkę mogą więc usiąść na przykład Mateusz Pielach i Adrian Paluchowski.

Wiadomości, relacje live, ciekawostki na naszej stronie klubowej

Sandecja w daleką podróż wyruszyła także osłabiona. Kontuzję wciąż leczy najlepszy strzelec zespołu, Arkadiusz Aleksander. Podopieczni trenera Kurasa w ostatniej kolejce pokonali Odrę Wodzisław i po wcześniejszej porażce z Wartą znów wrócili na szlak wygranych. Obecnie jednym z najlepszych piłkarzy zespołu z Nowego Sącza jest Vladimir Kukol. Pomocnik, który wyrasta na zdecydowanego lidera zespołu, który nie dość że dokładnie potrafi podać piłkę do partnera, to także jest skutecznym egzekutorem.

Goście na awans z dwóch pierwszych miejsc do Ekstraklasy szans nie mają żadnych, ale wciąż walczą o jak najwyższą pozycję, ponieważ zamieszanie z licencjami może przynieść różne konsekwencje.

Wiadomości, relacje live, ciekawostki na naszej stronie klubowej

Na jak najwyższe miejsce liczą także gospodarze, którzy w środowym spotkaniu z Wartą łęcznianie byli stroną przeważającą. Stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji strzeleckich, ale nie potrafili trafić do siatki. Tym razem takiej przewagi gospodarze mogą nie uzyskać, bo Sandecja to zespół, który na wyjazdach gra bardzo defensywnie.

- Ustawiają obronę na 30 m od bramki i ograniczają się do atakowania po szybkich kontrach. Grają podobnie jak Flota Świnoujście - mówi Mirosław Jabłoński, szkoleniowiec zespołu z Łęcznej. - Ponownie mamy więc na swoim stadionie przeciwnika, na którego bramkę ciężko się atakuje. Tylko zdobycie szybko gola może zmusić go do zmiany stylu gry.

Arbitrem głównym tego pojedynku będzie sędzia z Gdańska, Paweł Dreschel a pierwszy gwizdek zabrzmi w sobotę, 14. maja o godzinie 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24