Koniec meczu! W Łęcznej 1:1

Ostatnie 15 minut nie należy do najciekawszych. Oba zespoły są chyba zadowolone z tego remisu.

Sędzia do regulaminowego czasu gry dolicza 2 minuty.

Trochim zmienia strzelca gola dla Sandecji - Marcina Chmiesta

Dobrze i celnie przymierzył Tomasz Nowak. Kozioł z największym trudem wybił piłkę na rzut rożny.

Bardzo aktywny dziś Kukol, z rzutu wolnego strzelił minimalnie nad bramką.

Żółta kartka dla Mateusza Pielacha

Kolejny groźny strzał po stronie Górników, tym razem szczęścia szukał Ricardinho.

Często próbują dziś piłkarze obu zespołów strzelać zza linii pola karnego.

Nildo z 20 metrów uderzył w sam środek bramki, bramkarz nie miał problemów z obroną tego strzału.

Niezłą akcją indywidualną popisał się Sasin, ale w ostatniej chwili powstrzymał go jeden z obrońców gości.

Zmiana w ekipie gospodarzy. Pesir opuszcza boisko a jego miejsce zajmuje Nildo.

Bożkow uderzył z 25 metrów, piłka odbiła się jeszcze od obrońcy gości i o milimetry mineła słupek bramki Kozioła. Było groźnie.

Kukol sam na sam z bramkarzem Bogdanki, dobrą paradą popisał się Jakub Wierzchowski!

Kolejna próba z uderzenia z dystansu Vladimir Kukol. Słowak ze znacznej odległości strzelił obok słupka.

Kolejna próba strzału Zasady, ale niecelnie.

Jedyną bolączką gospodarzy jest brak skuteczności. W drugiej połowie przewaga łęcznian jest zdecydowanie większa niż przed przerwą.

Janic z 20 metrów strzela ponad bramką.

Dobre podanie Pielacha i Pesir sam na sam z bramkarzem, napastnik z Łęcznej nie potrafi jednak pokonać golkipera gości!

Żółta kartka za dyskuje z arbitrem dla Borovicanina.

Zmiana. Sschodzi Staniszewski wchodzi Kowalczyk

Po dobrej dwójkowej akcji, Nowak uderza o milimetry obok słupka bramki strzeżonej przez Marka Kozioła.

Kibice się cieszą, ale Ricardinho uderzył tylko w boczną siatkę.

Chmiest z lewego skrzydła uderza w bandy reklamowe. Szwankuje celność u piłkarzy obu zespołów.

Mariusz Zasada strzelił teraz tak mocno i tak niecelnie, że piłka... wyleciała poza stadion!

Pesir z 25. metrów uderzył wprost w bramkarza.

Piłkarze Sandecji protestowali jeszcze u sędziego, twierdząc, że Staniszewski był faulowany. Nic z tego

Przed dobrą okazją stanął Damian Staniszewski, Jakub Wierzchowski na posterunku.

Zaczynamy drugą połowę. Na razie bez zmian.

Po błyskawicznym początku z dwoma golami w przeciągu 9 minut, później mecz nie obfitował już w emocje. Ciut lepiej prezentowali się gospodarze, którzy stworzyli jeszcze 2 sytuacje na zdobycie gola, ale nie potrafili ich wykorzystać. Nie od dziś wiemy, że skuteczność to pięta achillesowa piłkarze z Łęcznej.

Sędzia nie doliczył ani sekundy do pierwszych 45 minut. Koniec 1 połowy.

Na stadionie nie ma kibiców gości, którzy przyjechali do Łecznej, ale nie zostali wpuszczeni na obiekt zgodnie z ostatnimi postanowieniami PZPN-u.

Na stadionie dziś znowu, podobnie jak 3 dni temu na meczu z Wartą około 500 ludzi i piknikowa atmosfera.

Powinien być rzut rożny dla ekipy z Łęcznej, piłkę wybijał obrońca Sandecji, sędzia zadecydował inaczej.

Dobrego podania z prawego skrzydła nie wykorzystał Ricardinho, piłkę dobijał jeszcze Pesir, ale ta ostatecznie trafia w boczną siatkę.

Chmiest próbował uderzyć w trudnej sytuacji z powietrza, ale piłka poleciał w zupełnie inną stronę niż bramka.

Zmarnowana okazja na kontratak przez gospodarzy.

Kukol z 15 metrów uderzył wprost w rękawice golkipera.

Przed doskonałą okazją stanął Zasada, próbował przelobować bramkarza, ale piłka powędrowała minimalnie nad poprzeczką.

Spotkanie toczy się w szybkim tempie, ale piłkarzom obu zespołów brakuje skuteczności i konsekwencji.

Ricardinho uderza z prawej strony wysoko nad bramką Kozioła.

Dariusz Gawęcki miał dobrą sytuacje ze stałego fragmentu gry. Ale uderzenie zza pola karnego trafiło prosto w mur piłkarzy gospodarzy.

Zamieszkanie w polu karnym Górnika po rzucie rożnym, piłka ostatecznie w rękawicach bramkarza.

Piłkarz GKS-u zdecydowanie symulował w polu karnym Sandecji.

Zasada pada w polu karnym, ale gwizdek sędziego milczy

Chmiest wraca na boisko. Goście już są w "11".

Poza boiskiem opatrywany jest Marcin Chmiest. Piłkarze obu zespołów korzystają z wolnej chwili i uzupełniają płyny.

Sporo niedokladnosci po obu stronach, trwa walka w środku pola.

Bramkę strzelił Ricardinho - błaskawiczne wyrównanie stany gry. Dośrodkowanie z lewej strony, Brazylijczyk przyjął piłkę na środku pola karnego i bez problemu pokonał Kozioła.

Goool! Wyrównanie!

Goście biorą się za odrabianie strat. Strzał Ricardinho został jednak teraz zablokowany.

Kto by się spodziewał takiego początku spotkania! Już w pierwszej akcji gości, Chmiest zdecydował się na uderzenie z dystansu. Jakub Wierzchowski mógł zachować się lepiej, ale piłka po jego rękach wpadła do siatki.

Goooooooool! Marcin Chmiest!

Początek meczu. Zaczynamy!

Na ławce gości: Różalski, Midzierski, Szeliga, Cebula, Kowalczyk, Janić i Trochim.

NA ławce rezerwowych gospodarzy zasiedli dziś: Giertl, Wallace, Zagurskas, Zuber, Nazaruk, Paluchowski, Nildo.

Witamy ze stadionu w Łęcznej. O godzinie 17 GKS zagra z Sandecją. Znamy już składy obu drużyn.