Goncerz to jedna z największych rewelacji obecnego sezonu I ligi. Jej najlepszy strzelec i czołowy zawodnik. Zaskoczenie może powodować sam fakt, że piłkarz gra na pozycji napastnika - co prawda w czasach juniorskich występował w ataku, ale w ostatnich latach grał głównie w drugiej linii. Tak stało się decyzję Kazimierza Moskala, obecnie już byłego trenera GieKSy. - Trzeba pamiętać, że trener Moskal bardzo mocno mi zaufał, wierzył we mnie, korygował moje ustawienie. Zachęcał do treningów strzeleckich, widząc we mnie napastnika. A ja jestem osobą, która się poddaje tego typu wskazówkom. I to rzeczywiście wypaliło. I tu trzeba oddać trenerowi Moskalowi, że zauważył coś, czego nie widzieli poprzednicy - przekonywał Goncerz w rozmowie z naszym portalem.
Czternaście bramek zdobytych przez napastnika GKS-u nie umknęło uwadze klubów Ekstraklasy. Zaczęto zatem spekulować o możliwym transferze zawodnika. Była tylko jedna przeszkoda - umowa Goncerza z katowickim klubem obowiązuje jeszcze półtora roku, więc chętni musieliby sięgnąć do portfela, żeby ściągnąć snajpera do siebie. - Jeżeli pojawiłaby się oferta, która zapewniałaby mi rozwój sportowy oraz finansowy, to warto byłoby się nad nią pochylić. Natomiast obecnie takich propozycji nie ma. To nie jest tak, że nie śpię po nocach i czekam na telefon z jakiegokolwiek klubu. Jeżeli coś by się kiedyś pojawiło, to usiądziemy wszyscy razem, z żoną oraz menedżerem, i zastanowimy się, co w danym momencie będzie dla mnie najlepsze - zaznaczał w grudniu napastnik.
Dziś wiadomo już, że Goncerz co najmniej do końca sezonu będzie bronił barw GKS-u Katowice. Zawodnik poinformował o tym za pośrednictwem swojego konta na Twitterze:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?