Grzegorz Krysiak: ŁKS już wie, że może pokonać każdego

Za nami osiemnaście spotkań pierwszej ligi. Jak ocenia pan wynik piłkarskiej drużyny ŁKS?
Na pewno łodzianie na pierwszym miejscu w tabeli, to olbrzymie zaskoczenie, nie tylko dla mnie. Letnie problemy nie wskazywały na to, że zespół tak szybko się odrodzi. Bez wątpienia ogromna w tym zasługa trenera Moskala. Wykonał kawał dobrej roboty. Odnoszę wrażenie, że szkoleniowiec mógł wreszcie spokojnie pracować, bez „nadgorliwej” ingerencji dyrektora sportowego.

Czego jeszcze brakuje piłkarskiej drużynie ŁKS?
Wynik po pierwszej części sezonu zdaje się wskazywać, że jest dobrze skomponowana. To na pewno wszystkich fanów tego zespołu bardzo cieszy. ŁKS jest liderem, w wielu ligowych spotkaniach zaprezentował ciekawy futbol, dlatego nie ma co specjalnie szukać dziur w całym. Oczywiście, jak to w piłkarskich drużynach bywa, zawsze co nieco można spróbować polepszyć. Oczywiście wszystko zależy od stanu klubowej kasy, bo zimowe transfery nie są tanie.

Jakie formacje powinno się wzmocnić?
Pewnie nie powiem nic odkrywczego, że niemal wszystkie. Myślę, że przydaliby się dobry, bramkostrzelny napastnik i środkowy pomocnik. Chyba największy spokój jest w gronie bramkarzy. Każdy z nich ma duży potencjał i rywalizacja o koszulkę z numerem pierwszym jest szalenie ciekawa.

Wiosna może być trudniejsza dla ełkaesiaków?
Nie sądzę. Ten zespół już wie, że dobrze przygotowany, może pokonać każdego. Zwracam uwagę na to, że ełkaesiacy dobrze sobie radzili w starciach z drużynami z czołówki ligi. Jeśli w zimie nie wydarzy się nic niespodziewanego, to kibice mogą czekać z optymizmem na drugą część sezonu. Zapewne zawodnicy drużyny z al. Unii zdają sobie sprawę, że ewentualny awans do ekstraklasy to dla wielu z nich szansa na lepszą sportową przyszłość. Gra w elicie stwarza wiele zawodowych możliwości.