To był na pewno wymagający przeciwnik. Trochę szkoda tego meczu, bo mieliśmy sporo sytuacji, szczególnie w drugiej połowie. Brakowało jednak skuteczności i to martwi. Ale będziemy nad tym pracować - przyznaje Michał Probierz, trener Jagiellonii.
Szkoleniowiec białostoczan przeciwko Rumunom wystawił dwa składy. Pierwszy, teoretycznie słabszy zagrał od początku. Jedenastka zbliżona do optymalnej wybiegła na boisko dopiero na drugą połowę.
- Każdy z zawodników walczy o miejsce w składzie na pierwszy ligowy mecz. Niektórym jeszcze paru rzeczy brakuje, ale po to przyjechali na obóz, aby się szkolić - dodaje Probierz.
Wynik meczu został ustalony w pierwszej połowie, w której zresztą długo wiało nudą. Rumuni w ostatnim kwadransie podkręcili jednak tempo i stworzyli sobie trzy dogodne okazje, z których jedną zamienił na gola Bogdan Danaricu, zamykając dośrodkowanie z lewej strony boiska.
Po zmianie stron i wymianie całego wyjściowego składu, do głosu doszli jagiellończycy. Najpierw niecelnie po wrzutce z autu uderzał Ivan Runje, potem dwukrotnie przed szansą stawał Fedor Cernych, jednak Litwinowi za każdym razem brakowało nieco precyzji, by trafić do siatki. Po jednym z jego strzałów piłka trafiła zresztą w słupek. Swoje okazje mieli także Konstantin Vassiljev, którego strzał z trudem odbił golkiper rywali, a niewiele do szczęścia zabrakło także Przemysławowi Frankowskiemu. Nie obyło się też bez małej kontrowersji, bowiem pięć minut przed końcem, zdaniem jagiellończyków, należał im się rzut karny za zagranie ręką jednego z rywali.
- Wszystko działo się bardzo szybko, a odległości pomiędzy nami były bardzo małe. Trzeba jednak wykorzystać swoje szanse, a nie czekać, że ktoś sprezentuje nam jedenastkę - przyznaje Vassiljev, cytowany przez oficjalny portal klubu.
Przeciwnicy w drugiej połowie ograniczali się głównie do defensywy, ale w końcówce po jednej z nielicznych kontr, byli blisko podwyższenia rezultatu, bowiem piłka trafiła w słupek. Ostatecznie jednak więcej goli już nie padło i skończyło się skromną wygraną Rumunów.
Tym samym jagiellończycy po czterech meczach kontrolnych w Turcji nadal pozostają bez wygranej. Wcześniej przegrali z innym zespołem z Rumunii - Politehnicą Iasi oraz dwukrotnie zremisowali po 1:1 - z kazachskim Irtyszem Pawłodar i bułgarskim Ludogorcem Razgrad. Na zgrupowaniu w Belek rozegrają jeszcze trzy gry kontrolne - z gruzińskim Dinamem Tbilisi (28.01), rosyjskim Terekiem Grozny (31.01) oraz słowackim Spartakiem Trnava (4.02).
Wynik
Jagiellonia Białystok - Panduri Targu Jiu 0:1 (0:1). Bramka: 0:1 - Danaricu (36).
Jagiellonia: (I połowa) Gostomski - Olszewski, Szymonowicz, Wasiluk, Straus - Mystkowski, Grzyb, Szymański, Polkowski, Novikovas - Świderski. (II połowa): Węglarz - Burliga, Runje, Guti, Tomasik - Frankowski, Romanczuk, Góralski, Vassiljev, Chomczenowski - Cernych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?