Jest ratunek dla ŁKS-u?

Paweł Hochstim, Dariusz Kuczmera/Dziennik Łódzki
Jest ratunek dla ŁKS-u?
Jest ratunek dla ŁKS-u? Roger Gorączniak (Ekstraklasa.net)
Poważna firma z branży paliwowej chce odkupić od miasta spółkę ŁKS PSS. To z jej przedstawicielami rozmawiają piłkarze ŁKS, którzy od wielu dni szukają ratunku dla drużyny.

- To poważny kontrahent, działający od wielu lat - mówi nam nasz informator. Firma istnieje od 1991 roku, a obecnie koncentruje się na handlu gazem płynnym i ropą naftową. Swoje interesy prowadzi nie tylko w Polsce, ale także w Kazachstanie. Sekcja piłkarska ŁKS nie będzie jej pierwszą inwestycją w sport. Dla dobra negocjacji nie ujawniamy jednak jej nazwy.

Plan ratowania ŁKS jest prosty - inwestor odkupuje od miasta za milion złotych spółkę ŁKS PSS, czyli de facto zwraca miastu wpłacony kapitał założycielski. Następnie spółkę rejestruje Łódzki Związek Piłki Nożnej. Największy problem może być z PZPN, bo ostatni termin posiedzenia zarządu przed rozpoczęciem ligowych zmagań już minął. Ale może zebrać się Komisja do spraw Nagłych, która ma prawo podjąć decyzję o przyjęciu ŁKS PSS w poczet członków PZPN. Przypomnijmy, że komisję tworzą prezes PZPN, wiceprezesi i sekretarz generalny, czyli najważniejsze osoby w piłkarskiej centrali.

Ponieważ zmiana właściciela w Krajowym Rejestrze Sądowym trwa minimum kilka tygodni, do momentu dokonania wpisów formalnym właścicielem spółki byłoby miasto, a jej prezesem Dariusz Gałązka. Inwestor zadeklarował jednak, że przedstawi miastu pisemną gwarancję spłaty zadłużenia wobec członków PZPN po dokonaniu wpisu w KRS. To bezpieczne rozwiązania dla miasta, tym bardziej że inwestor jest poważny, a jego nazwa powszechnie znana.

We wtorek z prezydentem Tomaszem Sadzyńskim spotkali się w tej sprawie menedżer ŁKS Tomasz Kłos, kapitan zespołu Marcin Adamski i trener Grzegorz Wesołowski. Ta trójka najbardziej zaangażowała się w ratowanie piłki nożnej w ŁKS. Wiadomo też, że po przejęciu spółki przez inwestora Kłos mógłby zostać prezesem ŁKS. Po wyjściu od prezydenta nie chcieli zdradzać szczegółów, ale nie ukrywali, że są zadowoleni z efektu rozmów. Ich zdaniem, wszystko powinno się dobrze skończyć, a ŁKS silny i bez długów przystąpi do rundy wiosennej.

Od środy ełkaesiacy mają trenować już w komplecie. Na zajęciach zabraknie jednak Adriana Świątka, bo wczoraj Wydział Gier PZPN, na skutek zaległości finansowych, rozwiązał jego kontrakt z winy klubu. Niestety, nikt z ŁKS nie wybrał się do Warszawy, by walczyć o zatrzymanie w Łodzi piłkarza. Dzięki temu Świątek może bezpłatnie przejść do Górnika Zabrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24