Ostatni trening przed pierwszym reprezentacji Polski na Euro 2024 przeprowadzony został w Hanowerze, a nie na Volksparkstadion w Hamburgu, gdzie już jutro o godz. 15 zagramy z Holandią. Powodem takiego stanu rzeczy jest dbałość o murawę na obiekcie HSV Hamburg. Rozegrane zostaną tam aż cztery mecze fazy grupowej, a przez wzgląd na dużą ilość opadów na północy Niemiec, organizatorzy bali się o stan nawierzchni.
Selekcjoner Michał Probierz przekonywał, że dla niego to żaden problem. W związku z tym przedmeczowy trening zaplanowany został na godz. 11:30 na obiektach akademii Hannoveru 96. Znów zabrakło na nim Roberta Lewandowskiego, ale z brakiem naszego kapitana w starciu z "Oranje" już wszyscy zdążyli się pogodzić. Gorzej, że do zajęć z drużyną wciąż nie wrócił Paweł Dawidowicz, którego sztab medyczny chciał postawić na nogi przed meczem z Holandią. Wszystko wskazuje na to, że ta sztuka się nie uda.
Przykładając ucho tu i ówdzie można usłyszeć, że faworytem do zastąpienia Dawidowicza w wyjściowym składzie jest Bartosz Salamon. Obrońca Lecha Poznań ma być centralną postacią w trzyosobowym bloku obronnym, z lewej strony będzie miał Jakuba Kiwiora a z prawej Jana Bednarka. Brak Dawidowicza nie jest przesądzony, ale nawet jeśli znajdzie się w kadrze meczowej, to najpewniej rozpocznie spotkanie na ławce.
Niespodzianka w składzie ma być jeszcze jedna. Do gry w środku pola przygotowywany jest Jakub Moder. Byłby to pierwszy występ pomocnika Brighton & Hove Albion w podstawowym składzie u Michała Probierza. Wcześniej grę w większym wymiarze czasowym uniemożliwiała mu bardzo poważna kontuzja. U boku Modera grać ma usposobiony bardziej defensywnie Bartosz Slisz, a przed nimi ofensywny duet Piotr Zieliński - Sebastian Szymański.
To sprawia, że w składzie zostanie miejsce dla jednego napastnika, a walczą o nie Krzysztof Piątek i Adam Buksa. Nasze źródło twierdzi, że minimalnie wyżej stoją notowania tego drugiego.
Na sobotnim treningu mieliśmy ogromną sinusoidę pogodową. Najpierw lunął deszcz, a po chwili zaczął wiać dość silny wiatr, który rozgonił chmury i wyszło słońce. Na zmoknięcie narażeni nie byli Dawidowicz i Lewandowski, bo obaj trenowali na rowerkach stacjonarnych i wykonywali ćwiczenia z fizjoterapeutami.
Na pewno cieszy fakt, że normalnie i na pełnych obrotach trenował Karol Świderski. Wypożyczony ostatnio z amerykańskiego Charlotte FC do Hellasu Verona napastnik ma być do dyspozycji trenera w niedzielę, choć wydaje się, że on także rozpocznie mecz na ławce.
Ostatni trening przed meczem Polska - Holandia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?