Kibice GKS Katowice ponownie tracą cierpliwość

Rafał Musioł / Dziennik Zachodni
Na doping piłkarze GKS nie mogli narzekać, kibice na ich grę - wręcz przeciwnie
Na doping piłkarze GKS nie mogli narzekać, kibice na ich grę - wręcz przeciwnie Arkadiusz Ławrywianiec / Polskapresse
Tylu kibiców na Bukowej nie było już dawno. W dodatku zdecydowana większość z nich, ubrana w żółte koszulki, prowadziła znakomity doping, którego notę obniża jedynie odpalenie rac. Piłkarze na brak wsparcia w meczu z Kolejarzem nie mogli więc narzekać.

Co więcej, delikatnie sprzyjał im także sędzia, który nie uznał prawidłowo zdobytej bramki dla Kolejarza i nie podyktował dla gości rzutu karnego za zagranie ręką. Ba , w 78. minucie - tu już się nie pomylił - wyrzucił z boiska Cheikha Tidiane Niane. Te wszystkie wydarzenia niewiele jednak pomogły, bo katowiczanie przegrali 0:1 i obsunęli się w tabeli na miejsce przedostatnie, co oznacza kolejny już wielki krach marzeń o potędze.

Doping kibiców, którego nie przerwał nawet strzelony przez Janusza Wolańskiego gol, po raz pierwszy został zamieniony w gwizdy i okrzyk "k...a mać, GieKSa grać!" w 24. minucie. Gdy piłkarze gospodarzy schodzili do szatni na przerwę towarzyszyła im już jedna wielka burza gwizdów. W 76. minucie skandowano "Hej Górak, gdzie jest ta GiekSa?", w 85. klasyczne przyśpiewki rywalizowały już z "Do roboty!", a końcowy gwizdek arbitra dał sygnał do "GieKSa to my, a nie wy!". Wrażenie kolosalnego kryzysu, jak widać nie tylko finansowego, ale i sportowego, potęgował fakt, że żaden z zawodników nie miał ochoty na pomeczowe rozmowy oraz opowieść ochroniarza, który przyznał, że w przerwie spotkania do klubowego budynku próbowano wwieźć taczkę, być może nawet tą samą, która pojawiła się podczas konferencji po spotkaniu z Pogonią Szczecin u schyłku kadencji poprzedniego szkoleniowca, Wojciecha Stawowego.

Wiele wskazuje jedna na to, że tym razem taczka nie była adresowana do trenera. Sądząc po transparentach, jakie pojawiają się na płocie, frustracja kibiców jest coraz wyraźniej ukierunkowana na działania obecnego zarządu klubu (tym razem na celowniku znalazł się dyrektor marketingu, Robert Magiera). Warto wspomnieć, że kilka dni temu powiększona została Rada Nadzorcza: dołączyli do niej Dawid Wojciechowski i Elżbieta Solska-Kuchciak, która w Urzędzie Miasta jest naczelniczką wydziału audytu i kontroli. To posunięcie może sugerować, że miasto uważniej niż dotychczas przyjrzy się klubowym finansom, ratowanym przede wszystkim - w formie zakupu akcji, których wartość spadła już do 45 groszy - właśnie z publicznych pieniędzy.

W klubie od kilku miesięcy nie płaci się też pensji. Brak wypłat sprawił, że część pracowników klubu zamierza złożyć wypowiedzenia. W miniony czwartek z GieKSą pożegnał się jej rzecznik Andrzej Zowada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24