Manchester City wyda ponad 30 milionów funtów na Wilfrieda Bony'ego?

Według najnowszych informacji właściciele Manchesteru City mają już odłożone ponad 50 milionów funtów, które w całości zostaną przeznaczone na finalizację transferu. Wlicza się w to nie tylko sama opłata za zawodnika, ale także m.in różnego rodzaju prowizje menadżerskie oraz wynagrodzenie, które w formie tygodniówek będzie pobierał Iworyjczyk.

Warto także zaznaczyć, że jeszcze nieco ponad miesiąc temu ostateczna kwota odstępnego byłaby prawie dwukrotnie mniejsza, albowiem 26-latek miał wpisane w kontrakt, że bez najmniejszych problemów będzie mógł opuścić klub w razie, gdy zainteresowana drużyna zgodzi się zapłacić za niego 19 milionów funtów. W listopadzie podpisał on jednak z "Łabędziami" nową umowę, w której nie znajduje się punkt o minimalnej kwocie transferowej.

Zainteresowanie Manchesteru City wychowankiem Issia Wazi FC stoi już na tak zaawansowanym poziomie, że dyrektor klubu, Aitor Beguiristáin oglądał w poniedziałkowy wieczór zawodnika podczas rywalizacji z Liverpoolem, która zakończyła 19. kolejkę Premier League, a po spotkaniu rozpoczął wstępne rozmowy z przedstawicielami Swansea na temat dostępności piłkarza podczas zimowego okienka transferowego.

Plotki dotyczące styczniowych transferów w Manchesterze potwierdził także chilijski opiekun "The Citizens", Manuel Pellegrini, który przyznał, że prawdopodobne będzie zmuszony do przeprowadzenia kilku ruchów personalnych - Nigdy nie zamykam się na ewentualne możliwości transferowe, jeżeli tylko dadzą nam one jakąkolwiek przewagę - mówił Pellegrini.

Wilfried Bony, którego dodatkową zaletą na tle innych wysuniętych napastników, jest to, że bez problemów może zostać zgłoszony do kolejnej rundy Ligi Mistrzów, trafił na Liberty Stadium w lipcu 2013 roku za rekordowe jak na walijską ekipę 12 milionów funtów. Od tamtego momentu rozegrał w barwach "The Swans" 69 meczów, w których trzelił 34 gole i zanotował 11 asyst.