Miedziowi już po obozie

Miedziowi przygotowują się do rundy wiosennej od 10. stycznia, kiedy to rozpoczęli treningi na własnych obiektach. Kolejny etap poszukiwań wysokiej formy miał miejsce w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie lubinianie rozegrali pierwsze sparingowe spotkania. Trwający od 6.lutego obóz w tureckim Belek właśnie dobiega końca.

Belek leży na południu Turcji, kilkadziesiąt kilometrów na wschód od miejscowości Antalya, nad Morzem Śródziemnym. Lubinianie wybrali się w te turystyczne okolice w celach czysto sportowych. Założenie było proste - dojść w Turcji do wysokiej formy, gwarantującej dobre wyniki w ligowych pojedynkach.

Mecze Zagłębia Lubin w Turcji:

Zagłębie Lubin - Worskła Połtawa 2:1
bramki dla Zagłębia: Dusan Dokić 60k, Mateusz Bartczak 87

Zagłębie Lubin - Hradec Kralove 3:3
bramki dla Zagłębia: Kamil Wilczek 3, Szymon Pawłowski 19k, Arkadiusz Woźniak 28

Zagłębie Lubin - Spartak Trnava 2:4
bramki dla Zagłębia: Dominykas Galkevicius 9, Csaba Horvath 10

Zagłębie Lubin - Tawrija Symferopol 0:0

Zagłębie Lubin - Slovan Bratysława 1:4
bramka dla Zagłębia: David Abwo 75

Zagłębie Lubin - OFK Belgrad 1:1
bramka dla Zagłębia: Szymon Pawłowski 55

Bilans meczów: 6 spotkań - 1 zwycięstwo - 3 remisy - 2 porażki, bramki 9:13

Strzelcy bramek: 2-Pawłowski, 1-Dokić, M.Bartczak, Wilczek, Woźniak, Galkevicius, Horvath, Abwo

Bramkarze:
Trener Marek Bajor dał jednakową szansę do pokazania swoich umiejętności wszystkim trzem bramkarzom: Bojan Isailović, Aleksander Ptak oraz Konrad Forenc zagrali po 180 minut. Wydaje się jednak, że miejsce w pierwszym składzie utrzyma Serb, który nie przyszedł przecież do Zagłębia, by grzać ławkę.

Obrońcy:
Pozycja, z którą w Lubinie mają problem. Z podstawowego składu wypadli Grzegorz Bartczak (rehabilitacja kolana), Sergio Reina (operacja usunięcia wyrostka robaczkowego) i Costa Nhamoinesu (bóle brzucha). Żaden z nich nie brał udziału w drugim zimowym obozie (Costa i Reina trenowali jedynie w Grodzisku), przez co trener Marek Bajor ma poważny ból głowy co do obsady defensywy. W sparingach testował na tej pozycji pomocników Damiana Dąbrowskiego i Adriana Błąda, ale przyniosło to raczej mizerny rezultat. Lubinianie stracili w sześciu meczach aż 13 goli, co jest wynikiem słabiutkim. Nie mogło być jednak inaczej, skoro w klubie zapomniano o wzmocnieniu lub chociażby uzupełnieniu tejże formacji. Ostoją lubińskiej defensywy jest Csaba Horvath, który spędził na placu gry 360 minut. Gdy był na boisku Zagłębie straciło 6 goli, gdy nie zagrał w dwóch meczach - dało sobie wbić 7 bramek. Jego partnerem na stoperze będzie zapewne Michał Stasiak. Pewniakiem na prawą stronę obrony jest Bartosz Rymaniak, natomiast jego vis a vis zostanie zapewne Przemysław Kocot. Fernando Dinis chyba nie wykorzystał szansy, jaką jest kontuzja Costy Nhamoinesu i nie wywalczy miejsca w składzie.

Pomocnicy:
Najliczniej reprezentowana pozycja w Zagłębiu. Ilość nie zawsze idzie w jakość, ale w Lubinie powinno być z tym dobrze. Trener Marek Bajor chyba nie ma jeszcze koncepcji na ustawienie drużyny, bowiem bardzo ciężko przewidzieć ustawienie tej formacji. W sparingach Lubin grał ustawieniami 1-4-4-2, 1-4-5-1 oraz 1-4-3-3, a w każdym ustawieniu lepiej spisują się inni zawodnicy. Jeśli chodzi o skrzydła, są one zarezerwowane dla reprezentantów Polski Dawida Plizgi i Szymona Pawłowskiego. Dobre wrażenie zrobił również wypożyczony z Lombardu Papa David Abwo. Właśnie on spędził na tureckich boiskach najwięcej minut wśród pomocników - 334. Mało grali Mateusz Bartczak (180 minut, nie grał w trzech ostatnich meczach) oraz kreowany na lidera drugiej linii Kamil Wilczek (166 minut). Pechowcem okazał się Amer Osmanagić, który złamał kość śródręcza i wypadł z walki o miejsce w składzie. Najciekawiej zapowiada się obsada pozycji ofensywnego środkowego pomocnika, gdzie blisko składu są Łukasz Hanzel, Kamil Wilczek i Dominykas Galkevicius. Trener Marek Bajor ma jednak w czym wybierać, przez co podstawowego zestawienia środkowej linii nie sposób przewidzieć.

Napastnicy:
Lubinianie mają na tej pozycji pozorny kłopot bogactwa. Arkadiusz Woźniak to przecież nadal melodia przyszłości, Wojtek Kędziora nigdy nie był i już nie będzie superstrzelcem, Mouhamadou Traore od roku jest co raz słabszy, Dusan Dokić po słabej jesieni niekoniecznie musi się odrodzić, natomiast Deniss Rakels to wielka niewiadoma. Po tureckich sparingach można prognozować, że to właśnie dwaj ostatni zawodnicy będą odpowiedzialni za strzelanie bramek. Niepokój budzi jednak słaba skuteczność króla strzelców ligi łotewskiej Rakelsa, który przez 217 minut nie trafił do siatki rywali. Niby niewiele, ale w Lubinie czekają na eksplozję jego talentu. Żaden z napastników nie błysnął genialną formą, a jedynie Dokić i Woźniak wpisali się na listę strzelców, zresztą tylko po razie.

Podsumowanie:
Lubinianie mają za sobą zgrupowanie, podczas którego mieli przygotować formę na spotkania ligowe. Wyniki sparingów są słabe, jednak trudno wyciągać z nich jednoznaczne wnioski. Trener Marek Bajor dał pograć wszystkim zawodnikom i ani razu nie wystawił optymalnego składu. Może to mieć zły wpływ na grę Zagłębia w pierwszych ligowych kolejkach, bowiem pomimo rozegrania kolejnych kilku spotkań, najważniejsi zawodnicy nie są z sobą zgrani. Skrzydłowi Dawid Plizga i Szymon Pawłowski rozegrali ze sobą jedynie 165 minut, a Michał Stasiak i Csaba Horvath 90! Dwaj środkowi obrońcy, mający stosować pułapki ofsajdowe oraz asekurować się przez cały mecz, nie są uczeni gry ze sobą. Dziwi również rzadkie korzystanie z usług pozyskanych zimą Galkeviciusa i Rakelsa oraz ustawianie tego ostatniego na boku pomocy, chociaż nie brak tam klasowych zawodników, a sam Łotysz najlepiej spisuje się na szpicy. Kibice Zagłębia powinni mieć nadzieję, że w tym szaleństwie trenera Marka Bajora jest metoda.