Nemec: Cieszę się, że zespół zaczyna funkcjonować

Petr Nemec, (trener Arki): Był to typowy I-ligowy pojedynek z dużym zaangażowaniem obu stron. Największym przeciwnikiem była pogoda. W tym upale trzeba wykazać się wyrozumiałością dla zawodników, bo bieganie w takich warunkach to nie jest nic przyjemnego. Spotkanie to było z kategorii - kto pierwszy strzeli bramkę, ten wygra. Myślę, że to my byliśmy bliżsi tego celu. Dobre okazje mieli Mirko Ivanovski, który nie trafił do pustej bramki oraz Marcin Budziński dobijający strzał. Wynik uważam za sprawiedliwy. W zespole jest mało zawodników, którzy grali wcześniej w ekstraklasie. Cieszę się, że zespół zaczyna funkcjonować i komunikować się ze sobą. Atmosfera jest coraz lepsza i wierzę, że wyniki również do tego "doskoczą". Wiem, że dziennikarze lubią wyliczać który to był z kolei mecz bez zwycięstwa, ale ja tego nie liczę.

Marcin Kaczmarek, (trener Olimpii): Jeszcze niedawno Olimpia mogła rozegrać z Arką jedynie sparing, dlatego cieszę się bardzo, że możemy uczyć się od takich klubów wszystkiego. I piłki, i organizacji. Pogoda nie pozwoliła na to, aby mecz był lepszy. Jednak czapki z głów przed piłkarzami, którzy byli w stanie grać przez 90 minut w takich warunkach. Ja stojąc przy ławce, czułem się bardzo zmęczony. Piłkarze pokazali mocny charakter. Powiedziałem w tygodniu, że mecz z Arką, która ma swoje aspiracje można zremisować, tutaj nie mogę mieć pretensji, chociaż mieliśmy swoje sytuacje. Jeśli w trzech poprzednich meczach nie zdobyliśmy punktów, nie ze swojej winy to ten dorobek punktowy musi być taki, jaki jest. Remis z Arką żadnej ujmy i wstydu nie przynosi. Brakuje nam tych trzech punktów więcej, żeby mieć większy komfort i spokój.