Czwarta kolejka pierwszej ligi rozpoczęła się od szlagierowej potyczki w Bielsku - Białej. Podbeskidzie podejmowało na własnym stadionie drużynę spadkowicza z Ekstraklasy, czyli Odrę Wodzisław Śląski.
Borykająca się z wieloma problemami Odra nie poradziła sobie z liderem rozgrywek i do Wodzisławia wróciła z niczym. Natomiast Podbeskidzie które po słabym początku i remisie w Stróżach rozgromiło najpierw Polkowice i Nieciecze a teraz Odrę umocniło się na pozycji lidera na zapleczu Ekstraklasy. - U siebie musimy grać na 110%. Gratuluje chłopakom i jedziemy dalej - powiedział po meczu trener gospodarzy, Robert Kasperczyk. Wypowiadając te słowa, szkoleniowiec nie znał jeszcze wyników pozostałych piątkowych spotkań. A one dla bielszczan ułożyły się niemal idealnie.
W Gliwicach, gdzie Piast grał z KSZO, skończyło się bez bramek. Gospodarze stracili więc dystans do lidera.
Ale tego co stało się w Poznaniu nikt się nie spodziewa. Grająca do tej pory ogony Warta rozgromiła na stadionie Lecha ŁKS Łódź 4:1. Dzięki temu kolejna drużyna oddaliła się od Podbeskidzia, a zmagania w I lidze robią się coraz ciekawsze.
Jutro rozegrane zostanie pozostałe sześć spotkań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?