Puszcza znów miesza szyki kandydatom do awansu

Bogdan Przybyło / Gazeta Krakowska
Piłkarze Puszczy niespodziewanie kradną ostatnio punkty faworytom
Piłkarze Puszczy niespodziewanie kradną ostatnio punkty faworytom Ludwik Kostuś / Gazeta Krakowska
Piłkarze z Niepołomic znajdują się przez cały czas na miejscach spadkowych, ale to oni nieoczekiwanie rozdają karty w rywalizacji o awans do pierwszej ligi. Tak się bowiem złożyło, że w kilku ostatnich spotkaniach przyszło im się mierzyć z zespołami z czołówki tabeli grupy wschodniej drugiej ligi.

Dwa tygodnie temu pojechali do ówczesnego lidera Okocimskiego Brzesko i bezbramkowo zremisowali. W poprzedniej kolejce ulegli u siebie różnicą jednego gola Wiśle Płock, grając w osłabieniu. Dzisiaj natomiast zabrali punkty kolejnemu pretendentowi do awansu, będąc bardzo blisko zwycięstwa nad Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Znacznie bliżej niż gospodarze.

Nie zaskakują więc słowa trenera małopolskiej drużyny, który po spotkaniu był trochę rozgoryczony. - Dla nas ten wynik to strata - mówił Dariusz Wójtowicz - My nie zyskaliśmy punktu, ale straciliśmy dwa. Wygrana pozwoliłaby nam wyprzedzić Motor Lublin i dostalibyśmy się na bezpieczne miejsce, które mogłoby nam dać utrzymanie. W ostatnim meczu moglibyśmy grać znacznie spokojnie, a tak to teraz nie wszystko od nas zależy.

Piłkarze Puszczy starali się nie dopuścić do zagrożenia pod własną bramką i częściej decydowali się na ofensywne poczynania niż rywale. - Byliśmy lepszym zespołem, po prostu grając w piłkę. Gospodarze natomiast starali się zagrywać przewaźnie z autu, na wysokich graczy - dopowiada Wójtowicz.

I jego zawodnicy mieli okazje do objęcia prowadzenia. Mógł to zrobić m.in. Górka, ale po dośrodkowaniu zrożnego nie trafił z pięciu metrów. Po uderzeniu Ankowskiego wydawało się, że piłka znajdzie się w siatce, ale jakimś cudem sparował ją bramkarz Świtu. Zaraz po przerwie wydawało się, że Serafin musi pokonać Bigajskiego, lecz ten kolejny raz był górą. Powodzenie przyniosła dopiero ładna akcja Szwajdycha, który dokładnie podał do znajdującego się trzy metry od bramki Moskały.

Niestety, w końcówce przytrafił się błąd bramkarzowi Puszczy, który tak wybijał piłkę, że trafiła do znajdującego się przed polem karnym gracza Świtu. Ten od razu podał do znajdującego się w lepszej sytuacji kolegi i cały wysiłek gości został tym zagraniem zmarnowany. Okazję na zwycięskiego gola miał jeszcze Moskała, ale w ostatniej chwili został zablokowany.

Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Puszcza Niepołomice 1:1 (0:0)

Bramki: Zjawiński 82 - Moskała 57.

Sędziował: Rafał Sawicki (Tarnobrzeg). Widzów: 150.

Świt: Bigajski 4 - Gmitrzuk 3, Drwęcki 3, Lendzion 3, Szymiczek 3 - Enow 3, Obem 3, Kosiec 2 (66 Kończyński), Jagodziński 3 (77 Maślanka) - Czerkas (33 Zjawiński 4), Reginis 3

Puszcza: Wróbel 3 - Marcin Morawski 4, Księżyc 5, Lewiński 5, Radwański 4 - Szwajdych 4 (90 Ogórek), Ankowski 4, Górka 4 (90 Papież), ), Janik 3 - Bojarski 2 (46 Serafin), Moskała 4

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24