- W meczach sparingowych naszym celem jest sukcesywne wprowadzanie do gry zawodników po kontuzjach, rozwijanie i udoskonalanie naszego modelu gry, kształtowanie nawyków, a także praca nad defensywą. Styczniowe mecze kontrolne są po to, aby wszyscy zawodnicy zagrali równą liczbę minut. Po rundzie jesiennej mamy nowe rozdanie. Teraz każdy ma szanse pokazać się w takim samym wymiarze i walczyć o miejsce w pierwszym składzie na wiosnę – mówi Janusz Niedźwiedź, trener Stali Rzeszów.
Szkoleniowiec rzeszowskiego 2-ligowca podkreśla, że zwycięstwa również są istotne, ponieważ w taki sposób zespół buduje swoją mentalność i morale. - Wygrywanie to nasz główny cel, obok dobrej gry, w meczach o punkty - wyjaśnia.
Sobotni sparing został rozegrany w systemie 3x35 minut. W "biało-niebieskich" barwach wystąpił testowany obrońca, 19-letni pomocnik Dylan Collard oraz Kacper Durda. Młody napastnik z rezerw Lecha Poznań zdobył dwie bramki.
Po meczu rzeszowska drużyna udała się na obóz do Szalowej. Na zgrupowanie nie pojechał Nigeryjczyk Michael Uba Chukwudolou, ale jeszcze nie wiadomo, jaka przyszłość czeka testowanego zawodnika.
- Sprawa wyjaśni się w najbliższym czasie – informuje coach Stali.
Sandecja Nowy Sącz – Stal Rzeszów 3:4 (1:1, 2:2, 0:1)
Bramki dla Stali: Głowacki-rzut wolny, Reiman, Durda dwie
Jesteśmy na Facebooku
Zobacz też: Bartosz Bida, wychowanek Stali Rzeszów: Zapamiętam pierwsze minuty i pierwszego gola w ekstraklasie. O tym marzy każdy chłopak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?