John Carver do 40. minuty mógł się zastanawiać, czy na pewno w tym meczu przyjdzie mu zgarnąć pierwszy komplet punktów. Do pierwszej bramki Newcastle zbierało się dłuższą chwilę, a o końcowym sukcesie zadecydowały problemy Hull z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy oraz fantastyczna dyspozycja strzelecka Remy’ego Cabelli, który przechwycił podanie rywali na 25. metrze, odbił na bok i przepięknym uderzeniem pokazał miejsce w szeregu bramkarzowi gości.
Ten zresztą musiał jeszcze dwa razy uznać wyższość gości. Zanim to się jednak działo, szansę na wyrównanie miało Hull w doliczonym czasie pierwszej połowy, po uderzeniu Elmohamady’ego. Gol jednak nie został uznany, bo jak słusznie zauważyli zawodnicy Newcastle oraz sędzia, zawodnik Hull skorzystał z „ręki boga”, zmieniając tor lotu piłki. W nagrodę otrzymał żółtą kartkę.
5 minut po powrocie na murawę kolejnym, przepięknym uderzeniem popisało się Newcastle za sprawą Sammy’ego Ameobiego. 30 metrów nie stanowiło problemu dla pomocnika „Srok”, który fantastycznie przymierzył i wpakował piłkę przy dalszym słupku bramki. Ostatni cios przyszedł w 78. minucie – Gouffran przedarł się między obrońcami i oddał strzał, który odbił się jeszcze od nogi obrońcy by nie dać szans McGregorowi i ustalić wynik. Jeszcze przed końcem spotkania wielu kibiców opuściło KC Stadium, pozostawiając swoich piłkarzy samych w strefie spadkowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?