Stal Rzeszów wygrała mecz kontrolny z Górnikiem Łęczna. Gole strzelali Polacy, Ukraińcy i Chorwat

Wyjąwszy kilku piłkarzy (Danielewicz, Kądziołka, Góra), trener naszej drużyny posłał do gry ludzi z drugiego i trzeciego planu. W 10. minucie Arsen Hrosu przeciął podanie Kacpra Kołotyło do obrońcy i z bliska wpakował piłkę do bramki. Kwadrans później do bezpańskiej piłki w polu karnym Stali dopadł Lukas Klemenz i pewnym strzałem wyrównał.

W końcówce I odsłony oba zespoły mogły strzelić po jednej bramce. Najpierw ostro bita piłka przez Krzysztofa Danielewicza trafiła w spojenie, zaś tuż przed przerwą dwukrotnie Gerard Bieszczad obronił strzały rywali.

W II połowie sporo się podziało. W 56. minucie strzały Hrosu oraz Danielewicza zostały zablokowane, łęcznianie wyprowadzili kontrę, którą na gola zamienił Marko Roginić. Odpowiedź podopiecznych Marka Zuba była błyskawiczna - na strzał z dystansu zdecydował się Illa Postupalsky i piłka wpadła tuż przy słupku.

Rzeszowianie szukali dalszych okazji i doczekali się gola nr 3. nie zamierzali na tym poprzestać. W 69. minucie Kacper Plichta wykorzystał zawahanie golkipera rywali i dał swojemu zespołowi prowadzenie 3-2. Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego ponownie na listę strzelców mógł się wpisać aktywny Hrosu, ale nie wcelował do bramki. To drugiego zwycięstwo Stali w okresie przygotowawczym. Mecz odbył się na bocznym boisku.

Stal Rzeszów – Górnik Łęczna 3-2 (1-1)

Bramki: Hrosu, Postupalskyi, Plichta - Klemenz, Roginić.

Stal: Gerard Bieszczad (60′ Jakub Raciniewski) – Michał Synoś, Kacper Paśko, Szymon Panasiuk, Łukasz Góra (72′ Maksymilian Soja), Krzysztof Danielewicz (75′ Kamil Koczera), Szymon Kądziołka (46′ Szymon Baj), Illa Postupalskyi, Kacper Plichta, Arsen Hrosu, Błażej Langer (65′ Adam Stankowski, 80′ Kamil Bartkowiak).