Termalica czarnym koniem w 1. lidze? Słoniki gonią czołówkę

Piotr Pietras/Gazeta Krakowska
Zespół Termaliki Bruk-Betu nadal kontynuuje znakomitą serię na własnym boisku. Popularne "Słoniki" we wiosennej części sezonu przed własną publicznością nie straciły jeszcze ani jednej bramki. Zanotowały tylko jeden bezbramkowy remis, pozostałe mecze wygrywając.

W ostatnim meczu z Flotą Świnoujście, wygranym 1:0, zespół z Niecieczy zagrał bardzo ładnie dla oka. Zabrakło tylko większej ilości strzelonych bramek, choć okazji do ich zdobycia "Słoniki" miały wiele.

- Bardzo dobrze rozgrywaliśmy piłkę, konsekwentnie budowaliśmy swoje akcje ofensywne, wypracowaliśmy sobie sytuacje bramkowe, zabrakło tylko ich wykończenia. Wniosek z tego, że musimy jeszcze więcej pracować nad poprawą skuteczności - przyznaje trener Termaliki Bruk-Betu Piotr Mandrysz.

Zawodnikiem mocno zaangażowanym w poczynania ofensywne zespołu z Niecieczy był... obrońca Dariusz Jarecki, który niemal przez cały mecz szalał na lewym skrzydle. Niestety przedwcześnie musiał opuścić plac gry po tym jak w końcówce meczu zderzył się z jednym z rywali. - Obaj walczyliśmy o górną piłkę, miałem jednak nieco mniej szczęścia niż przeciwnik - opowiada Dariusz Jarecki, który rozciętą skórą na głowie został odwieziony do szpitala.

- Mam ranę długości około czterech i pół centymetra, na którą założono mi szwy. Do szpitala pojechałem dopiero po meczu, jednak mimo to w końcówce spotkania nie mogłem nawet kibicować kolegom, gdyż lekarz nie pozwolił mi opuścić karetki pogotowia. Mocno się denerwowałem, na szczęście wygraliśmy - mówił szczęśliwy z tego powodu obrońca "Słoników".

Niecieczanie po zwycięstwie z Flotą są coraz bliżej czołówki tabeli. Do miejsca premiowanego awansem do ekstraklasy tracą już tylko sześć punktów. - Szkoda trochę punktów straconych po remisach z Kolejarzem Stróże i Puszczą Niepołomice. Mogliśmy spokojnie wygrać te mecze, a wtedy bylibyśmy jeszcze bliżej czołówki. Nie wspomnę już o rundzie jesiennej, o której jak najszybciej chcemy zapomnieć. Do zakończenia rozgrywek pozostało sześć kolejek spotkań, jest więc jeszcze o co walczyć - z nadzieją przyznał Jarecki.

W najbliższym meczu "Słoniki" zmierzą się na wyjeździe z zespołem Sandecji Nowy Sącz i przy podobnej dyspozycji jaką zaprezentowali w sobotnim spotkaniu z Flotą Świnoujście mają dużą szansę na zainkasowanie kolejnych trzech punktów. - Sporo pokażą dwa najbliższe mecze, wyjazdowy w Nowym Sączu i na własnym boisku z Okocimskim Brzesko. Jeżeli zdobędziemy w tych spotkaniach komplet punktów sytuacja w tabeli może zrobić się bardzo ciekawa. Póki co koncentrujemy się na najbliższym meczu z Sandecją - podkreślił pomocnik Termaliki Bruk-Betu Jakub Biskup.

Warto podkreślić, że zespół z Niecieczy na finiszu rozgrywek, w dwóch ostatnich kolejkach, zmierzy się z czołowymi drużynami I ligi Górnikeim Łęczna (wyjazd) i Arką Gdynia (przed własną publicznością).

"Nie możemy liczyć, że Żurawski będzie wygrywał mecze w pojedynkę"

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24