Tomasz Hajto atakuje Tomasza Smokowskiego z Kanału Sportowego i broni Cezarego Kuleszę. "Gdzie jest Twoja moralność?!"

Ekspert i współzałożyciel Kanału Sportowego już od jakiegoś czasu jest dość kontrowersyjną osobą w Internecie. Początkowo wyszło na jaw za sprawą Krzysztofa Stanowskiego, że redaktor pracujący w przeszłości w Canal+Sport miał skrycie go nienawidzić i wyznawać to za każdym razem jak tylko się napił. Teraz kilka swoich słów postanowił dorzucić Tomasz Hajto, były reprezentant Polski, który pracował z jego kolegą - Mateuszem Borkiem w roli komentatora sportowego.

Były reprezentacyjny piłkarz, który zagrał na mistrzostwach świata w 2002 roku odniósł się do wycieku szerokiej kadry. Prezes Cezary Kulesza - według mediów - na gali PKO Ekstraklasy miał chwalić się wyborami selekcjonera i pokazywać je dziennikarzom na swoim telefonie. Dla Tomasza Hajto takie zachowanie jest zrozumiałe, gdyż każdy prezes ma do tego prawo i w przeszłości również to robili, tylko się z tym bardziej kryli.

- Udaje, że gra w tenisa, udaje, że gra w padla. Bo jest sportowe, kompletne beztalencie. Wydaję mi się, że posunął się krok za daleko. Ja na miejscu Kuleszy (prezesa PZPN - red. przypomnienie) wytoczyłbym mu sprawę i ciekawe, co na to wtedy jego współwłaściciele w Kanale Sportowym. To jest rzucenie na kogoś oszczerstwa i obelgi. Nikt mu tego nie udowodnił. Druga rzecz... prezes Kulesza to sobie może pokazać komu chce telefon i skład. Każdy prezes wcześniej pokazywał kto jest powoływany, tylko było to bardziej ukrywane. Ja się pytam: Gdzie jest Tomek ta Twoja moralność?! - tłumaczył oburzony Hajto Romanowi Kołtoniowi na krótkim wideo wrzuconym w media społecznościowe.

Cezary Kulesza odniósł się do tych zarzutów Smokowskiego. Prezes PZPN tłumaczył, że różnego rodzaju insynuacje i spekulacje medialne są nie na miejscu i nie ma zamiaru się do nich odnosić. W rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty przyznał również, że Michał Probierz ogłaszając szeroką kadrę w namiocie podczas turnieju golfowego nie chciał również jakkolwiek odegrać się za zaistniałą sytuację. Po prostu była to spontaniczna decyzja selekcjonera.

- Nie widziałem Tomasza Smokowskiego w gronie osób, z którymi rozmawiałem, ani nawet na gali. Jak ktoś może się tak o mnie wypowiadać?! Zwłaszcza że nie było go w moim otoczeniu. Jeszcze raz podkreślam, nie mam w zwyczaju komentować anonimowych plotek czy insynuacji. Zajmijmy się rzeczami ważnymi - zakończył (cyt. WP Sportowe Fakty).

Cała wypowiedź Tomasza Smokowskiego na temat Cezarego Kuleszy w jednym z programów na antenie Kanału Sportowego:
- Nie byłoby całej sytuacji, gdyby prezes Cezary Kulesza nie chwalił się ową kadrą, w stanie wskazującym (...) po gali Ekstraklasy w poniedziałek. Czy to jest profesjonalne? To jest dopiero brak profesjonalizmu - mówił dziennikarz oraz jednocześnie współzałożyciel projektu.

Oficjalnie: Kylian Mbappe został nowym piłkarzem Realu Madryt