10 tys. fanów Ruchu Chorzów dopingowało Niebieskich w meczu z ŁKS Łódź ZDJĘCIA KIBICÓW

Mecz pierwszej i drugiej drużyny Fortuna 1. Ligi oglądał na żywo na Stadionie Miejskim w Gliwicach komplet 9.913 widzów. Ze względu na to, że było to spotkanie podwyższonego ryzyka rozgrywane poza Chorzowem nie zostali na nie wpuszczeni fani ŁKS, więc kibice Niebieskich mogli zająć wszystkie dostępne na trybunach miejsca bijąc swój rekord frekwencji na obiekcie Piasta.

Stadion w Gliwicach po raz drugi w historii zapełnił się do ostatniego miejsca. Poprzednio taka frekwencja była na nim 19 maj 2019 roku na meczu z Lechem Poznań, który przypieczętował historyczny tytuł mistrza Polski dla drużyny Piasta prowadzonej trenera Waldemara Fornalika.

Bilety na spotkanie na szczycie Fortuna 1. Ligi sprzedały się w ciągu 48 godzin. W ostatnich dniach spóźnialscy kibice Niebieskich polowali na miejsca zwalniane przez karnetowiczów. Tuż przed weekendem do sprzedaży trafiła pula 100 takich biletów, które błyskawicznie znalazły nabywców.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA KIBICÓW NA MECZU RUCH CHORZÓW - ŁKS ŁÓDŹ

Kibice Ruchu już od godzin południowych jechali w kierunku Gliwic i na zjeździe z DTŚ prowadzącym w kierunku stadionu Piasta tworzyły się korki. Wszyscy jednak zdołali zając miejsca na trybunach i stadion wypełnił się kompletem widzów.

Działacze Niebieskich apelowali do fanów, by na mecz z ŁKS przyjechać z klubowym szalikiem i praktycznie wszyscy sympatycy 14-krotnych mistrzów Polski miało ze sobą niebiesko-białe szale. Szalik na początku spotkania założył nawet trener Jarosław Skrobacz. Jeśli ktoś zapomniał zabrać szalik z domu to mógł kupić go w punktach sprzedaży na stadionie w Gliwicach.

Kibice chorzowian po raz kolejny stworzyli na obiekcie Piasta fantastyczną atmosferę. Po odśpiewaniu klubowego hymnu sympatycy 14-krotnym mistrzów Polski rozwiesili ogromny transparent z napisem "Setki twarzy stoją na straży śląsko-łódzkiego sojuszu" z herbami Ruchu i Widzewa oraz kartoniadą w niebiesko-białych barwach. Do tego odpalili niebieskie i czerwone race.

Doping dla drużyny trenera Jarosława Skrobacza był bardzo głośny i wyraźnie pomagał drużynie chorzowian rozgrywającej w rundzie wiosennej swoje mecze w roli gospodarza w Gliwicach. Dzięki wsparciu kibiców Niebiescy zdobyli jeden punkt.

Ruch Chorzów - ŁKS Łodź 3:3 (2:2)
Bramki 0:1 Piotr Janczukowicz (26), 1:1 Tomasz Wójtowicz (30), 2:1 Daniel Szczepan (37), 2:2 Maciej Dąbrowski (45+2)m 2:3 Maciej Sadlok (81-samobójcza), 3:3 Tomasz Foszmanczyk (90+11-karny)

Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa)

Żółte kartki Baranowski, Kasolik, Szczepan (Ruch) - Mokrzycki (ŁKS)

Widzów 9.913 (komplet)

Ruch Bielecki - Kasolik, Baranowski, Szur (75. Sadlok) - Michalski, Sikora (46. Janoszka), Sedlak (85. Foszmańczyk), Swędrowski (60. Piątek), Wójtowicz - Szczepan (85. Pląskowski), Kobusiński.

ŁKS Bobek – Spremo (90+2. Koprowski), Marciniak, Dąbrowski, Dankowski - Kowalczyk (34. Trąbka), Szeliga (76. Jurić), Mokrzycki, Okhronchuk - Pirulo (90+2. Śliwa), Janczukowicz (90+2. Balongo).