Dwa oblicza GieKSy w sparingach z Przebojem i BKS-em

Tytus Daniluk
Przemysław Pitry zdobył dwie bramki z Przebojem Wolbrom
Przemysław Pitry zdobył dwie bramki z Przebojem Wolbrom Łukasz Kasprzak
Dzisiaj katowicki GKS rozegrał dwa spotkania towarzyskie. Na boisku "Hetman" w stolicy Górnego Śląska zameldowali się dwaj trzecioligowcy - Przebój Wolbrom oraz BKS Bielsko-Biała. Pierwszy mecz z Przebojem rozpoczął się o godz. 12:00, natomiast o 14:00 przyszedł czas na BKS.

Trener gospodarzy, Rafał Górak, podzielił swój zespół na dwie ekip i analogicznie dopasował je do każdego z rywali.

W pierwszym spotkaniu GKS zaprezentował się z bardzo dobrej strony, od razu widoczny był postęp w grze zawodników z Katowic, którą to szlifowali na obozie w Dzierżoniowie. Natomiast Przebój został myślami chyba w autokarze, a na pewno jego bramkarz, który dał strzelić sobie aż 7 bramek!

Przewaga GieKSy była niepodważalna, choć w pierwszych minutach katowiczanie niepotrafili skutecznie zagrozić bramce przeciwników. Autorem pierwszego trafienia tuż przed przerwą był Przemysław Pitry. Kolejne gole dołożyli: Cholerzyński, Pitry, Rakels, Kowalczyk (dwie) i testowany Duda. Innymi zawodnikami, którym przyglądał się sztab trenera Góraka byli: Ratajczak i Gancarczyk.

Skład GKS-u przeciwko Przebojowi: Sabela - Farkas, Kamiński, Cholerzyński, Ratajczak - A. Kowalczyk, Fonfara, Duda, Pitry, Gancarczyk - Rakels.

Pitry: Dobrą dyspozycję trzeba potwierdzić na wiosnę

W spotkaniu z BKS-em, GieKSa wystąpiła już w całkowicie innym zestawieniu i wypadło ono bardzo blado w porównaniu z tym, co zaprezentowali koledzy w potyczce z Przebojem.

GKS od pierwszych minut sparingu nie potrafił zawiązać kombinacyjnej akcji i przeprowadzić ją na bramkę rywali. Szybko wykorzystał to BKS, który już w 4. minucie otworzył wynik sparingu. Goście nie zamierzali rezygnować z podwyższenia wyniku i wykorzystali błędy zawodników GieKSy i w 19. minucie strzelili bramkę na 2:0.

W przerwie trener Górak najprawdopodobniej musiał wstrząsnąć swoimi podopiecznymi, gdyż po następnych 20 minutach był już remis. Pierwszego gola dla GKS-u strzelił kapitan Adrian Napierała, drugie trefienie było autorstwa młokosa Mateusza Mazurka.

Kiedy wydawało się, że spotkanie zakończy się bez wyłonienia zwycięzcy, BKS ponownie i to dwukrotnie ukąsił GKS strzelając w samej końcówce dwie bramki.

Skład GKS-u przeciwko BKS-owi: Wierzbicki - Sadzawicki, Dębski, Napierała, Sobotka - Mazurek, Czerwiński, Chwalibogowski, Wołkowicz - Sadowski.

Przypomnijmy, że 31 stycznia PZPN zniósł zakaz transferowy nałożony na GKS i teraz katowiczanie mogą ponownie dokonywać transakcji z zawodnikami i klubami. Pierwszym nowo zatrudnionym graczem jest bramkarz Łukasz Budziłek, który trafił na Bukową z GKS-u Bełchatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24