Dziś grają piłkarze ŁKS. Wykorzystać niemoc Zagłębia

Już dziś w Łodzi dojdzie do ciekawego spotkania. Na stadionie przy al. Unii piłkarze ŁKS podejmą Zagłębie Sosnowiec. Pierwszy gwizdek sędziego o godz. 18. To będzie 82. mecz tych drużyn o stawkę.

Zapewne ten pojedynek ma prestiżowe znacznie dla opiekuna ełkaesiaków. Kazimierz Moskal jeszcze niedawno pracował właśnie w Zagłębiu, ale brak satysfakcjonujących wyników sprawił, że został zwolniony z sosnowieckiego klubu. Zwycięstwo ełkaesiaków dałoby szkoleniowcowi pewien rodzaj zawodowej satysfakcji.

Warto podkreślić, że dobre wspomnienia z Łodzi ma jego następca w Zagłębiu. Artur Skowronek, 1 października 2021 roku, właśnie przy al. Unii odniósł pierwsze ligowe zwycięstwo w roli szkoleniowca drużyny z Sosnowca. Należy też odnotować, że w Zagłębiu występuje dwóch byłych piłkarzy ŁKS - Patryk Bryła i Maksymilian Rozwandowicz. Oni też będą robić wszystko, aby wygrać na łódzkim obiekcie.

Bez wątpienia faworytem tego meczu są podopieczni trenera Moskala. Za ełkaesiakami przemawia miejsce w tabeli (trzecia lokata), ale także fatalna seria drużyny z Sosnowca. Statystycy wyliczyli, że Zagłębie w ostatnich siedmiu spotkaniach koszmarnie zawodziło. Piłkarze tego klubu na Stadionie Ludowym strzelali ledwie cztery bramki, a w meczach wyjazdowych nie zdobyli ani jednego gola (fani na wyjazdową bramkę na wyjeździe czekają od 6 sierpnia!).
Strzelecka niemoc rywali ełkaesiaków jest powodem do dużego niepokoju dla tamtejszych kibiców. W jedenastu rozegranych meczach drużyna Zagłębia zdobyła zaledwie 11 bramek. Tylko trzy zespoły w pierwszej lidze są pod tym względem gorsze - Sandecja Nowy Sącz (6), Skra Częstochowa (8) i Resovia (9). Z drugiej strony - tylko Ruch Chorzów może pochwalić się lepszą defensywą od Zagłębia. Prowadzący w tabeli Niebiescy stracili 8 goli, a Zagłębie 11 (tyle samo mają także Arka Gdynia, ŁKS, Skra Częstochowa i GKS Katowice).