Lech Poznań zdziesiątkowany przez kontuzje

Maciej Lehmann / Głos Wielkopolski
Wołąkiewicz nie zagra ze Śląskiem z powodu kontuzji
Wołąkiewicz nie zagra ze Śląskiem z powodu kontuzji Grzegorz Dembiński
O prawdziwym pechu może mówić trener Lecha Poznań, Mariusz Rumak. Raptem kilka dni dzieli jego zespół od niezwykle ważnego w lidze spotkania ze Śląskiem Wrocław, a tymczasem lista kontuzjowanych piłkarzy Kolejorza powiększa się z każdym dniem.

Jasmin Burić (uraz pachwiny), Tomasz Kędziora (uraz mięśnia), Kebba Ceesay (zapalenie tkanki kostnej, powikłania po zabiegu stawu skokowego), Marcin Kamiński (uraz stawu skokowego), Hubert Wołąkiewicz (ból w pachwinie), Mateusz Możdżeń (skręcony staw skokowy) – oto piłkarze, którzy na pewno nie zagrają ze Śląskiem. Największe problemy szkoleniowiec Kolejorza będzie miał z ustawieniem formacji obronnej i wszystko wskazuje na to, że na środku defensywy wystąpi Łukasz Trałka. W składzie Lecha nie ma ani jednego zdrowego prawego obrońcy, a do gry gotowy jest tylko jeden stoper Manuel Arboleda, który niedawno wrócił do formy po paskudnym urazie, jaki wykluczył go z gry na całą rundę wiosenną.

Wydawało się, że przerwa reprezentacyjna będzie służyła zdrowiu wszystkim Lechistom, jednak sytuacja okazała się być zupełnie przeciwna. Najpierw urazu doznał Mateusz Możdżeń, który podczas sparingu w Kleczewie źle przyjął piłkę i skręcił staw skokowy. Na wtorkowym treningu Hubert Wołąkiewicz zaczął narzekać na problemy z pachwiną, a po południu do dr. Witolda Dudzińskiego zadzwonił Marcin Kamiński z informacją, że na treningu kadry U-21 odniósł kontuzję kostki i przez tydzień musi pauzować.

Chociaż lekarze dwoją się i troją, aby przywrócić do zdrowia Wołąkiewicza oraz Możdżenia ich największym wrogiem jest czas, którego w tej sytuacji może zabraknąć. Tak więc występ Łukasza Trałki na środku obrony jest raczej pewny. Co ciekawe, 29-letni pomocnik debiutował w Lechu na tej pozycji we Wrocławiu w meczu ze Śląskiem. Było to 30 maja, partnerem Trałki był Marcin Kamiński, a Kolejorz zremisował to spotkanie 1:1.

- Byłem trochę zaskoczony, ale dzięki swojemu doświadczeniu szybko przestawiłem się na nowe ustawienie - mówił po meczu. Potem Trałka dobry występ zanotował także w meczu z Koroną i sugerowano, że w rolę środkowego obrońcy wcale nie musi wcielać się tylko w sytuacjach alarmowych.

Znacznie poważniejszym trenerem dla trenera Rumaka będzie znalezienie prawego obrońcy. W ostatnim meczu z Zawiszą na tej pozycji grał Hubert Wołąkiewicz i zanotował wówczas niezwykle udany mecz, zaliczając dwie asysty. Teraz jego występ stoi pod wielkim znakiem zapytania, podobnie jak Tomasza Kędziory, który dopiero dochodzi do zdrowia po nabawił się urazu mięśniowego.

Podczas ostatniego sparingu z Polonią w Środzie, grało dwóch młodych piłkarzy rezerw Lecha, Franciszek Siwek i Emil Szczupakowski. Bardzo możliwe, że jeden z nich dostanie szansę na występ we Wrocławiu.

Nie wiadomo także kogo trener wytypuje do gry na lewej stronie defensywy. Luis Henriquez, który grał w eliminacyjnym meczu do mistrzostw świata z Hondurasem wróci do Poznania dopiero w piątek i bez wątpienia będzie zmęczony długą podróżą. Być może szansę debiutu w oficjalnym meczu w końcu otrzyma Barry Douglas.

Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24