Rumunia zagrała jak ze snów. Ukraina na kolanach w meczu fazy grupowej Euro 2024

Początek spotkania na Alianz Arena w Monachium był z obu stron dość chaotyczny. W środku pola żadna z reprezentacji nie potrafiła utrzymać się przy piłce przez dłuższą chwilę. Taki obraz gry oglądaliśmy przez pierwsze niemal pół godziny gry.

Wtedy po błędzie ukraińskiej defensywy, piłkę przed polem karnym przejął Dennis Man, szybko zagrał do Nicolae Stanciu, a ten potężnym i przede wszystkim precyzyjnym uderzeniem wpakował futbolówkę niemal w samo okienko bramki Andrija Łunina. Trafienie rumuńskiego zawodnika z pewnością będzie kandydować do najładniejszego gola całego Euro 2024.

Po zdobyciu bramki, Rumunia przejęła inicjatywę. Ostatni kwadrans pierwszej połowy należał do tej drużyny, ale nie potrafiła przypieczętować swojej przewagi drugim trafieniem. Ukraina sporadycznie próbowała się odgryzać, ale przed przerwą nie potrafiła znaleźć sposobu na defensywę rywala.

Niewiele po rozpoczęciu drugiej połowy reprezentacja Rumunii zadała drugi cios. Po szybkim kontrataku, do piłki przed ukraińskim polem karnym dopadł Razyan Marin i mocnym strzałem - podwyższył prowadzenie. W tej sytuacji nie popisał się Andrij Łunin, który przepuścił piłkę pod własnymi rękoma. Jednak bramkarz Realu Madryt mógł być w tej sytuacji zasłonięty.

Reprezentacja Ukrainy jeszcze nie zdołała pozbierać się po stracie drugiego gola, a w 57. minucie przegrywała już różnicą trzech bramek. Tym razem Ukraińców zaskoczyło krótkie rozegranie z rzutu rożnego. Dennis Man z łatwością wpadł w "szesnastkę" i wyłożył futbolówkę na pustą bramkę do Denisa Dragusa. Temu nie pozostało nic innego, niż wykonać wyrok.

Rozbita reprezentacja Ukrainy przez ostatnie 30 minut próbowała zmniejszyć rozmiary porażki, ale tego dnia nie wychodziło jej zupełnie nic. Rumuni oddali inicjatywę, ale rywale nie potrafili z tego skorzystać i ostatecznie w fatalnym stylu rozpoczęli Euro 2024.

W końcówce meczu w barwach reprezentacji Rumunii pojawił się Bogdan Racovitan z Rakowa Częstochowa. W drugim meczu grupowym Rumuni zagrają z Belgią i ten mecz będzie weryfikacją faktycznej siły Rumunów. Natomiast Ukraina będzie próbowała odbić się od dna w pojedynku ze Słowacją.