W miniony poniedziałek wspólnie mogliśmy śledzić wizytę Sunderlandu na White Hart Lane, gdzie potencjalny i coraz bardziej prawdopodobny spadkowicz próbował stawić czoła Tottenhamowi. Spotkanie to zakończyło się niezwykle bolesnym dla nich rezultatem – 1:5. Mimo, że to „Czarne Koty” jako pierwsze zdobyły bramkę, a na przerwę schodziły mając remis, w drugiej połowie musiały poważnie zweryfikować swoje oczekiwania wobec tego meczu, gdy prawdziwą kanonadę sprawiły „Koguty”.
Wyjazd do Londynu okazał się tylko kolejnym elementem w dość długim już paśmie porażek. Aż 8 spotkań temu drużyna ze Stadium of Light mogła cieszyć się z ostatniego zwycięstwa, a ostatni punkt wywalczyli niespełna miesiąc temu, remisując z Crystal Palace. Mimo, że mają dwa mecze zapasu nad drużynami będącymi wyżej w tabeli, ich obecna dyspozycja nie napawa optymizmem. Tym bardziej, że przed nimi mecz z Evertonem.
„The Toffees” prezentują obecnie fantastyczną formę, regularnie wygrywając kolejne spotkania, a co więcej, pokonując m.in. takie drużyny jak Arsenal Londyn. To z oni właśnie stanowią najbliższą przeszkodę we wspinaczce do czołowej czwórki – wygrana z ekipą Arsene Wengera pozwoliła na zmniejszyć dystans do zaledwie punktu. I tutaj również w grę wchodzi różnica w liczbie rozegranych meczów – Everton w tej kolejce rozegra dwa spotkania, nadrabiając stratę wynikającą z gry w pucharach. Pierwszym przeciwnikiem jest Sunderland, który nie powinien dla zespołu Roberto Martineza stanowić większego problemu, a gdy spojrzeć na fatalną dyspozycję Arsenalu – awans o oczko wyżej może przyjść już w weekend.
Kto może być kluczową postacią w nadchodzącym pojedynku? Duże oczekiwania i nadzieje ma Romelu Lukaku, który zdobył już 13 bramek w barwach The Toffees. Ma on świetne wsparcie ze strony Kevina Mirallasa, który z Fulham zdobył bramkę, by potem z Arsenalem zaliczyć asystę. Nieoceniona może być też dobra dyspozycja Seamusa Colemana oraz Leightona Bainesa – dwójki prawdopodobnie najlepszych bocznych obrońców Premier League. W barwach Sunderlandu kluczowym zawodnikiem jest Adam Johnson, a niewykluczone, że po zdobyciu bramki z Tottenhamem formę odnajdzie Lee Cattermole. Na szczelną obronę nie może liczyć Vito Mannone, jednak defensorzy już nie raz mogli dziękować bramkarzowi za wspaniałą interwencję.
W ten weekend wszystkie spotkania rozpoczną się 7 minut później w celu uczczenia tragedii na Hillsborough.
Sunderland – Everton
Godzina: 16:07
Stadium of Light
Sędzia: Lee Probert
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
