Zawisza stracił zwycięstwo w ostatniej minucie gry. Remis w meczu z Flotą

Krzysztof Wiosna
Zawisza stracił zwycięstwo po golu byłego zawodnika tej drużyny
Zawisza stracił zwycięstwo po golu byłego zawodnika tej drużyny Jakub Ziółkowski
Zawisza do przerwy prowadził z Flotą 2:0, jednak determinacja i wiara piłkarzy ze Świnoujścia do ostatniej minuty sprawiły, że goście wywieźli z Bydgoszczy 1 punkt.

Zawisza Bydgoszcz - Flota Świnoujście 2:2 (zdjęcia)

Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze. Już po kwadransie gry bydgoszczanie cieszyli się z prowadzenia. Świetną akcję przeprowadził Strąk z Wójcickim. Napastnik Zawiszy podbiegł tuż pod bramkę Floty i wycofał piłkę na jedenasty metr, do wbiegającego w pole karne Vahana Gevorgyana, który huknął na bramkę bezradnego Melona. Piłka uderzyła w poprzeczkę, a z znajbliższej odległości do bramki skierował ją Wójcicki.

Zawisza próbował iść za ciosem, jednak dwukrotnie na przeszkodzie stanął im Sebastian Zalepa, przerywając akcję bydgoszczan. Kilka minut później znowu dał o sobie znać Gevorgyan. Uwolnił się spod opieki dwóch obrońców Floty i uderzył na bramkę Melona, który końcami palców przeniósł piłkę nad poprzeczkę.

Kilka minut przed przerwą Zawisza znów cieszył się z bramki. Michał Masłowski zagrał prostopadle do Gevorgyana, który uderzył w kierunku lewego słupka. Na posterunku był jednak Melon, który nogami wybił piłkę przed siebie, a do tej dobiegł Masłowski, który umieścił piłkę w siatce. "Masło" miał dużo szczęścia, ponieważ piłka po drodze minęła trzech obrońców Floty.

Po zmianie stron do siatki trafiali już tylko goście. Zanim jednak Flota cieszyła się z bramki, bliski podwyższenia prowadzenia był Skrzyński, jednak jego strzał z rzutu wolnego odbił się od poprzeczki. Chwilę później niepewne zachowanie Pejkowa mogło przynieść bramkę Flocie, jednak tym razem szczęście dopisało niebiesko-czarnym.

W 65. minucie meczu Wojciech Okińczyc zagrał do Marczewa, a ten strzałem po ziemi pokonał Pejkowa. Kilka minut później znów zadrżały serca bydgoszczan. Po raz kolejny za sprawą niepewnego zachowania bramkarza Zawiszy, jednak po raz kolejny skończyło się na strachu.

Janusz Kubot: Mamy duży problem z bramkarzem

Gdy wydawało się już, że za chwilę zabrzmi ostatni gwizdek sędziego, piłkarze Floty wywalczyli rzut wolny. Pod pole karne Zawiszy przybiegł nawet Melon. Dośrodkowaną piłkę przejął Chyła i uderzył na bramkę. Futbolówkę na bok sparował Pejkow, a ta trafiła pod nogi byłego Zawiszaka - Wojciecha Okińczyca, który umieścił piłkę w siatce. Chwilę później arbiter zakończył mecz.

Tym samym Zawisza pozostał na trzecim miejscu w tabeli. Flota, po spotkaniu z Zawiszą zajmuje ósmą pozycję. Za tydzień podopieczni Janusza Kubota zagrają z Ząbkach z Dolcanem, a drużyna Floty zmierzy się z Wisłą Płock.

Zawisza Bydgoszcz - Flota Świnoujście 2:2 (2:0) - zobacz zapis naszej relacji na żywo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24