Koniec meczu. Stomil podzielił się punktami z GKS-em Tychy i powiększył przewagę nad Wartą Poznań.

Ależ sytuacja dla gości! Najpierw uderzał Szczęsny, a dobitka Bukowca okazała się niecelna!

Kolejna zmiana. Adam Imiela za Babiarza.

Spotkanie zbliża się do końca i wygląda na to, że remis zadowala obie strony.

Michał Glanowski za Lecha. Nieco dziwna, defensywna zmiana Zbigniewa Kaczmarka.

Dobra interwencja Zunicia, który w ostatniej chwili zapobiegł groźnej sytuacji.

Za faul taktyczny kartką ukarany Rocki.

Nikt nie sięgną piłki zagrywanej przez Rockiego w pole karne.

Damian Szczęsny za Małkowskiego.

Zerwali się kibice, bowiem wydawało się, że futbolówka trafiła w rękę Chomiuka w polu karnym. Będzie tylko korner.

Przed nami ostatni kwadrans. Czy któryś z zespołów zdoła przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę? Przypomnijmy, że Stomil ostatni mecz w Olsztynie wygrał 6 października 2012 roku (nie liczymy tutaj meczu w Ostródzie)!

Gromkimi brawami powitany Kaźmierowski. Kibice z Olsztyna mocno wierzą w udany występ tego napastnika.

I właśnie Piceluk schodzi z boiska. W jego miejsce Szymon Kaźmierowski.

Wyjście z bramki Misztala, który wygarnął piłkę szarżującemu Picelukowi.

Indywidualna akcja Rockiego, który kropnął mocno nad poprzeczką.

Lekki strzał oddał wprowadzony przed chwilą Bukowiec, pewna interwencja Skiby.

Pierwsza zmiana. Mateusz Bukowiec wchodzi za Jakuba Bąka. Wygląda na to, że na szpicę powędruje Rocki.

I kolejny spalony, na których złapany gracz GKS-u.

Chomiuk wygrał walkę o piłkę z napastnikiem Stomilu. Bronią się w dalszym ciągu tyszanie.

Żółtym kartonikiem ukarany Ivica Zunić.

Teraz inicjatywa po stronie Stomilu. Piłka w kierunku Bąka i znowu spalony.

Powoli stają się groźniejsi gospodarze, ale brakuje im wykończenia w polu karnym.

Festiwal niecelnych zagrań w wykonaniu zawodników obu zespołów.

Dośrodkowanie Janusza Bucholca z prawej strony wybija jeden ze stoperów GKS-u.

Bardzo spokojny początek drugiej części. Bez sytuacji pod żadną z bramek.

Akcja Bąka z Małkowskim i na spalonym złapany pierwszy z nich.

Drugą połowę zaczynają gospodarze, bez zmian w obu zespołach.

Koniec pierwszej połowy. GKS na luzie kontrolował mecz do 45. minuty, kiedy to fatalnego klopsa zanotował bramkarz gości. Do przerwy 1:1.

Fatalne zachowanie Misztala, który podał piłkę wprost do gracza Stomilu, a ten nie miał problemów z wykończeniem akcji.

GOOOOOOOOOOOL!!! ŁUKASZ SUCHOCKI WYKORZYSTAŁ FATALNY BŁĄD MISZTALA! 1:1!!

Paweł Piceluk znalazł się w polu karnym, ale nie przymierzył w światło bramki z ostrego kąta.

Kolejny niecelny strzał z dystansu gospodarzy. Próbował z rzutu wolnego Paweł Kaczmarek.

W odpowiedzi Babiarz, ale również niecelnie.

Kompletnie niewidoczny Grzegorz Lech próbował uderzenia. Niecelna próba.

Ładna dla oka, kombinacyjna akcja przyjezdnych. Celny strzał z linii pola karnego oddaje Babiarz, ale bramkarz nie mógł tego przepuścić.

Tyszanie prezentują się zupełnie przeciwnie do środkowego spotkania z GieKSą. Wtedy mokra murawa i brak Rockiego w pierwszym składzie, były powodem słabszej postawy.

Jacyś rozkojarzeni są dziś olsztynianie. Czyżby przewaga trzech punktów nad Wartą Poznań zbytnio rozluźniła zespół?

Długo przy piłce utrzymuje się GKS. Zablokowane zagranie Adriana Chomiuka po akcji lewą flanką.

Najaktywniejszy w Stomilu wydaje się być Łukasz Jegliński, który szuka dośrodkowaniami partnerów. Tylko żaden z nich nie może do nich dojść...

Niezbyt udane piąstkowanie Misztala, ale Paweł Kaczmarek do którego spadła piłka, został zablokowany przez obrońcę.

Kilka niedokładnych podań z obu stron.

Ależ bomba Bartłomieja Babiarza z dystansu! Z najwyższym trudem Skiba przerzucił piłkę nad poprzeczką!

Jak na razie niewiele dobrego można powiedzieć o Stomilu. Gospodarze nastawili się na kontry, inicjatywa po stronie tyszan.

Po dośrodkowaniu Rockiego ze stojącej piłki w ostatniej chwili interweniował jeden z obrońców Stomilu.

Zawodnicy nie oszczędzają się. Sporo fauli oglądamy w pierwszym kwadransie tej rywalizacji.

Dwóch przewinień w krótkim odstępie czasu dopuścili się przyjezdni.

Wymarzony początek dla GKS-u. A swoją wartość dla zespołu potwierdził popularny "Rocky", który w ostatnim meczu z katowicką GieKSą wszedł jedynie na końcówkę.

GOOOOOOL! DO PIŁKI PODSZEDŁ PIOTR ROCKI I UMIEŚCIŁ JĄ W SIATCE!

Faulowany na linii pola karnego Bąk. Żółta kartka dla Andrzeja Niewulisa.

Maciej Mańka został sfaulowany przed jednego z graczy olsztynian.

Jakub Bąk nie zdołał wykorzystać błędu gospodarzy i oddać strzału w szesnastce.

Najpierw z futbolówką "przywitał się" Piotr Skiba, a po chwili jego vis-a-vis, Piotr Misztal.

Tomasz Kwiatkowski z Warszawy rozpoczął spotkanie. Gramy!

Zawodnicy z powrotem pojawili się na murawie, za kilka minut pierwszy gwizdek.

Goście z Tychów na obiekcie zjawili się ok. godziny 16. Co ciekawe do Olsztyna zawitali już w sobotę.

W Olsztynie dzisiaj rano padało, teraz są chmury, ale na deszcz raczej się nie zanosi. Przed kasami tworzą się spore kolejki, a kibice zapełniają niespiesznie trybuny. Murawa jest dobrze przygotowana do gry.

Na rozgrzewkę wyszedł pierwszy GKS, ale po paru chwilach dołączyli też gracze Stomilu.

Rezerwowi GKS: Marek Igaz, Łukasz Kopczyk, Damian Szczęsny, Damian Czupryna, Mateusz Wawoczny, Mateusz Bukowiec, Adam Imiela.

Rezerwowi Stomil: Michał Leszczyński, Tomasz Strzelec, Michał Glanowski, Dominik Kun, Paweł Łukasik, Szymon Kaźmierowski.

Podopieczni Zbigniewa Kaczmarka po ostatniej wygranej w Nowym Sączu, w końcu wydostali się ze strefy zagrożonej spadkiem. Piłkarze Stomilu prezentują dobrą formę już od kilku spotkań, w których ogrywali m.in. Zawiszę Bydgoszcz i Flotę Świnoujście. Zwycięstwa tym cenniejsze, że dokonane na terenie rywali walczących o Ekstraklasę.

Witamy z Olsztyna, gdzie miejscowy Stomil spróbuje przełamać klątwę własnego stadionu. Czy uda się to w starciu z GKS-em Tychy?