Druga połowa to była jedną wielką męką dla gości. Chelsea oddała im pole do gry, przez co mieli wyższe posiadanie piłki, ale doskonale się broniła i nie pozwoliła rywalowi na stworzenie sobie groźnej okazji podbramkowej i sama wpakowała kolejną bramkę. Z mojej strony to wszystko, za uwagę dziękuje Damian Wiśniewski