Za Mateusza Stępnia wchodzi Krzysztof Nowakowski.

Koniec meczu, nikt się tego nie spodziewał. ŁKS sensacyjnie przegrywa ze znacznie słabszym od siebie zespołem, Czarnymi Rząśnia, którzy dziś na boisku prezentowali się znacznie lepiej niż rywale. Łodzianie po bardzo słabej grze tym razem nie zdobędą kompletu trzech punktów.

GOL! Adam Patora po podaniu Jankiewicza wychodzi lewym skrzydłem i pewnym strzałem pokonuje bramkarza. Ten od razu po wpadnięciu piłki do siatki z agresją podchodzi do strzelca, ale sędzia na szczęście kończy to spotkanie.

Czarni przeprowadzają ostatnią zmianę, za Michalskiego Głowiński.

Po konfrontacji z Patorą żółtą kartką ukarany Kopera.

Na stadionie w głośnikach rozbrzmiewa "to już jest koniec, nie ma już nic". Na boisku walka jednak trwa nadal i chociaż Łodzianie robią co mogą to wciąż bezmyślnie tracą piłkę, co wykorzystują rywale i szybko wychodzą z kontrami.

Pomimo tego, że goście próbują atakować, znacznie lepiej prezentuję się dziś gra gospodarzy.

Sędzia dolicza trzy minuty do podstawowego czasu gry.

Świetna sytuacja z kontry w wykonaniu Michalskiego. Szybko wbiegł w pole karne rywala, a Łodzian uratowała jedynie niepewna interwencja Woźniaka. Później zły strzał z dobitki gospodarzy, piłka za bramką.

Gospodarze nie zwalniają tempa i wciąż atakują. Po interwencji Woźniaka Czarni wywalczyli rzut rożny.

Strzału już z nieco bliższej od bramki odległości po podaniu Filipiaka próbował Ślęzak, jednak bramkarz po słyszalnym w obrębie kilku kilometrów "jaaa" przewidział jego ruch i pewnie złapał piłkę

W ten sposób goście nie zmienią wyniku. Któryś z piłkarzy ŁKS-u próbował oddać strzał z dystansu, ale wysoki i za słabe uderzenie pozwoliło Polakowi bez problemu złapać piłkę.

Kasztelan dośrodkowywał z lewej strony na głowę Walencika, ale obrońca Łodzian strzelił ponad bramką Polaka.

Świetna okazja gospodarzy, którzy byli blisko zdobycia kolejnego gola. Piłka wpadła do bramki, ale sędzia nie uznał tego trafienia, jako że strzelec faulował któregoś z piłkarza gości.

Zmiana w zespole Czarnych, Schodzi Kamil Dąbek, w jego miejsce Marcel Bartosiak.

Kasztelan dośrodkował na głowę Żytka, którego strzał również głową wybił jeden z obrońców Czarnych. Nie zauważył tego arbiter, popełnił błąd decydując się na rozpoczęcie gry od brami Polaka. Powinien być rzut rożny dla ŁKS-u.

Rafał Jankiewicz próbuje swoich sił i ostatecznie nie wykorzystuje stuprocentowej sytuacji. Bramkarz obronił strzał Patory, piłka odbiła się wprost pod nogi rywala, który uderzył prosto w bramkarza.

Zmiana ww drużynie Czarnych, Kopera wchodzi na murawę za Kaczmarka.

Kamil Woźniak dwa razy pod rząd ratuję Łodzian przed utrata brami Groźnie było zwłaszcza przy drugiej sytuacji, gdzie wyszedł do nadbiegającego rywala i przyjął na siebie jego uderzenie.

Szybka kontra gości, środkiem przedzierał się Sarafiński, jednak dobrze dysponowana defensywa Czarnych zmusiła go do rozegrania bardziej na prawo i ostatecznie odebrała piłkę.

Gra staję się znacznie ostrzejsza w wykonaniu obu drużyn. Kolejny rzut wolny, choć już bez kartki dla gospodarzy. Bezpośredni strzał Bartosiaka pewnie broni Woźniak.

Tym razem żółty kartonik ogląda zawodnik gospodarzy, Robert Kaczmarek, który brutalnie faulował Dawida Sarafińskiego.

Żółtą kartką za nieprzepisowe powstrzymywanie na dochodzącym do piłki rywalu w środku pola ukarany został Bartosz Walencik.

Po prostym do obrony strzale z dystansu błąd popełnił Kamil Woźniak, który zamiast złapać piłkę sparował ją prosto pod nogi Sobali, a ten dał swojej drużynie jeszcze większe prowadzenie.

SZYBKA ODPOWIEDŹ GOSPODARZY, SOBALA NA 3:1 !!!

Kasztelanowi nie wyszedł strzał, który próbował oddać z ostrego kąta na lewym skrzydle, za to uderzenie przerodziło się w dobre przeniesienie rozegrania na drugą stronę, gdzie do piłki doszedł Bielicki i pokonał Polaka.

Z boiska zdjęty został Surowiec, który wszedł w pierwszej połowie za Jurkowskiego, a w jego miejsce pojawił się Jankiewicz.

GOL KONTAKTOWY DLA GOŚCI!! MICHAŁ BIELICKI!

Łodzianie nacierają na lewym skrzydle. Najpierw pojawiła się okazja jaką było dośrodkowanie z rzutu rożnego, ale piłkę głową wybił jeden z graczy Czarnych. Później futbolówka znów trafia do Kasztelana, po którego wrzutce w pole karne piłkę wybija Polak.

Adrian Filipiak leży na murawie, Zawodnik gości przyblokował strzelającego Michalskiego, co skończyło się prawdopodobnie zderzeniem się obu piłkarzy i koniecznością interwencji sztabu medycznego dla poszkodowanych.

Adama Patora poniosła teraz fantazja, zawodnik naoglądał się chyba za dużo KSW gdyż wbiegł do trzymającego piłkę bramkarza i chcąc zapewne wywrzeć na nim presję machnął mu nogą tuż przed nosem.

Przewaga gospodarzy rośnie, po raz kolejny udaję się im wywalczyć rzut wolny. Czarni nie wykorzystują jednak okazji, jaką dawał im stały fragment gry, ponieważ po mocnym i bezpośrednim strzale posyłają piłkę daleko ponad bramką, prosto w wozy policyjne.

Od początku drugiej połowy po raz kolejny wydaję się, że minimalną przewagę mają gospodarze. Minimalną, gdyż przeciwnicy raz po raz zapędzają się pod pole karne gości i atakują.

W okolicach stadionu znów dochodzi do dziwnych sytuacji, tym razem wielki przemarsz pieszy i konny policji w sile ponad pięćdziesięciu osób wychodzą naprzeciw małej grupce kibiców, która spróbowała się dostać z innej strony.

A spiker puszcza właśnie na stadionie "plastikową biedronkę"...

Wojciech Robaszek zdecydował się w przerwie na dokonanie zmiany, za Mateusza Majcherowicza wchodzi Adrian Kasztelan.

Zaczynamy drugą połowę, tym razem od środka rozpoczyna drużyna gospodarzy.

Na placu gry pojawiają się także zawodnicy gospodarzy, zatem już za moment rozpoczynamy druga połowę.

Piłkarze ŁKS-u jako pierwsi wracają na murawę. Zacięte, bojowe miny na ich twarzach mogą wskazywać na szybką zmianę wyniku.

Sędzia kończy pierwszą połowę spotkania. Goście sensacyjnie przegrywają z Czarnymi aż dwubramkową różnicą.

Zawodnicy i kibice zamiast skupić się na grze wpatrują się w...zniżający się na murawą helikopter. Wygląda na to, że jest on tutaj wraz z policją by strzec bezpieczeństwa na meczu, gdyż skierował się w tą samą stronę co armatka wodna i większość funkcjonariuszy. Bardzo możliwe, że kibice próbują wejść na stadion od drugiej strony, jak na razie jednak ani ich nie słychać, ani nie widać.

Kamil Woźniak wyszedł do wbiegającego i niepilnowanego na prawym skrzydle Sobali, który doskonale przemyślał swoje uderzenie i minimalnie nad bramkarzem skierował piłkę prosto w siatkę gości.

Zaledwie minutę wcześniej doskonałą okazję na wyrównanie miał Dawid Sarafiński, który w bezpośrednim strzale z rzutu wolnego skierował piłkę minimalnie obok bramki.

GOSPODARZE POWIĘKSZAJĄ PRZEWAGĘ!!! GOL ANDRZEJA SOBALA!

Dawid Sarafiński ukarany żółtą kartką.

Na boisku doskonale widać, że gospodarzom nie wystarcza tylko jednobramkowe prowadzenie i coraz odważniej atakują pole karne gości. Jako że próby te nie przynoszą na razie wymiernych efektów, strzału z dystansu i przelobowania Woźniaka próbował Kamil Dąbek. Jego uderzenie było za wysokie i poszybowało ponad poprzeczkę,

Łodzianie nie wykorzystują stałego fragmentu gry. Po mocnym dośrodkowaniu Bielickiego z rzutu wolnego w pole karne Wiktor Żytek wybija piłkę głową daleko obok bramki Tomasza Polaka.

Podopieczni Wojciecha Robaszka starają się jak mogą by skonstruować groźną akcję, ale szybko tracą piłkę na rzecz rywali. Wiadomo na pewno, że kibice Łódzkiego Klubu Sportowego po próbach wejścia w okolice boiska odpuścili i zaprzestali swym staraniom.

Mamy pierwszą zmianę w spotkaniu, nie dotyczy ona jednak Patory, który prawdopodobnie zaraz wróci do gry. Z boiska schodzi kulejący Radek Jurkowski, a w jego miejsce pojawia się jego imiennik, Radek Surowiec.

Boisko chwilowo opuszcza Adam Patora, który ucierpiał w starciu z przeciwnikiem w okolicach pola karnego Czarnych. Wygląda na to, że to coś poważniejszego i niezbędna jest interwencja sztabu medycznego. Szybko też na rozgrzewkę ruszył Jankiewicz.

Łodzianie starają się zmienić wynik i szybko odrobić starty. Najpierw dobrą szansę miał Adam Patora, ale bramkarz gospodarzy udaremnił jego atak, kilka chwil później na strzał zdecydował się Dawid Sarafiński, niestety popisał się strzałem podobnym do słynnego wykonania rzutu karnego przez Sergio Ramosa.

Okazja dla gospodarzy na błyskawiczne powiększenie prowadzenia. Po dobrym wyjściu prawym skrzydłem na strzał z ostrego kąta zdecydował się Andrzej Sobala, zabrakło jednak precyzji, a piłka minimalnie powędrowała obok bramki Kamila Woźniaka.

Po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Michalski mocnym strzałem daje Czarnym prowadzenie.

GOL DLA GOSPODARZY!! ŁUKASZ MICHALSKI!

Policja podejmuję próby rozgonienia kibiców gości, którzy są nieugięci wciąż okrzykami wspierają swoich piłkarzy.

Atak gospodarzy, ale po dośrodkowaniu z prawej strony jeden z zawodników Czarnych uderzył minimalnie obok słupka

W 9. i 10. minucie gospodarze wyprowadzili dwie akcje, ale dośrodkowania padły łupem Woźniaka.

Gra toczy się na połowie gospodarzy. Przewagę ma ŁKS, ale póki co brakuje skutecznego wykończenia.

Pomimo, że kibice ŁKS są w oddaleniu od murawy, przez chwilę było słychać ich próby pokazania swojej obecności i wsparcia zawodników okrzykami.

Zawodnicy już na murawie i sędzia główny, którym dzisiaj jest Mariusz Adamiec rozpoczyna spotkanie dwunastej kolejki czwartej ligi grupy łódzkiej, miedzy Czarnymi Rząśnia i Łódzkim Klubem Sportowym. Od środka goście.

Jak się okazało, kibice ŁKS nie obejrzą dzisiejszego spotkania. Policja zablokowała ulicę dojazdową do stadionu plus wszystkie inne drogi dojazdu, tak, by nie znalazło się żadne miejsce, z którego byłoby widać pojedynek. Wiadomo również, że wybierający się do Białej sympatycy gości nie dostali zgody na zgromadzenie.

Zawodnicy już na rozgrzewce, tymczasem powoli zbiera się także nieliczna, bo nieliczna, ale jednak obecna grupa kibiców Czarnych Rząśnia. Nie dotarli jeszcze za to sympatycy gości, których przywita liczna obstawa policji m.in. na koniach.

Udało nam się zdobyć również skład gospodarzy. Ławka rezerwowych Czarnych: Marcel Bartosiak, Mateusz Lizak. Artur Głowiński, Krzysztof Nowakowski, Kamil Kopera, Dawid Nagieł i Konrad Nagieł.

Znamy już skład ŁKS. Oto ławka rezerwowa łodzian: Adam Sekuterski, Adrian Kasztelan. Radosław Surowiec, Jakub Ryplewicz, Rafał Jankiewicz i Marcin Zimoń

A oto zrobione przed chwilą zdjęcie areny dzisiejszych zmagań. Z takich obiektów relacji na żywo nie prowadzimy zbyt często:

Krzywe boisko, ławki rezerwowych wyglądające jak budki przystankowe i liczna obstawa policji - w takich warunkach przyjdzie podopiecznym Wojciecha Robaszka rozegrać pojedynek 12. kolejki IV ligi grupy łódzkiej. W trzecim meczu wyjazdowym łodzian jaki doszedł do skutku Łódzki Klub Sportowy zmierzy się w Białej Pajęczańskiej z Czarnymi Rząśnia. Zapraszamy Was na relacje live z tego pojedynku, która, tak jak zapowiadaliśmy, składać się będzie wyjątkowo tylko z najważniejszych wydarzeń.