Święto na Camp Nou będzie trwało a ja już się z Państwem żegnam. To jeden z tych wieczorów, które kibic Barcelony zapamięta na długo. Na telebimie leci jeszcze film ze zlepkami różnych momentów z tego sezonu. Teraz przemawia Puyol i Tito. Swoją droga przypomniała mi się jeszcze mała anegdotka. Kiedyś po zdobyciu mistrzostwa przez Barcelonę miał przemawiać Leo Messi. To bardzo nieśmiały człowiek więc się denerwował. Koledzy doradzili mu wychylić co nieco i w rezultacie Messi lekko nietrzeźwym głosem przemawiał. Za uwagę dziękuje Oktawian Jurkiewicz. Dobrej nocy!