Bardzo ciekawe spotkanie oglądaliśmy dziś na stadionie Brunatnych. GKS przeważał przez większość czasu, jednak szczęśliwie dla Olimpii zdołał wykorzystać tylko 2 sytuacje, przez co mecz trzymał w napięciu do końca. Za tydzień Olimpia zagra w Niecieczy z Termaliką, natomiast GKS Bełchatów zmierzy się w Legnicy z Miedzią. To tyle na dziś, dziękujemy za uwagę.

Cieśliński źle zgrywa do Gawęckiego i była to jedna z dwóch ostatnich okazji dla gości. Chwilę później odbiór, dośrodkowanie i wybijają obrońcy. Na tym spotkanie zostało zakończone! 3 punkty zostają w Bełchatowie.

To powinna być kropka nad i ! Kontra 4 na 2, sam na sam najpierw nie trafia Kirovski, a potem na pustą bramkę przestrzela Turkovs!

Żółta kartka za powstrzymanie kontry rywali dla Norambueny.

Jeszcze zmiana na zyskanie czasu. Renusz za Michała Maka.

Pod koniec szansa jeszcze przed Suchockim po szczęśliwym przedarciu się prawą stroną, ale gracz Olimpii chciał przedryblować o jednego obrońcę za dużo i stracił szansę na oddanie strzału.

Chwilę później okazja Michała Maka na podwyższenie wyniku, ale jego strzał trafia w poprzeczkę!

No i doigrali się bełchatowianie! Dośrodkowanie w wolnego, Malarz wychodzi daleko pod linię końcową i nie łapie piłki, ta trafia do ustawionego przed bramką zawodnika w białej koszulce, ale z trudnej pozycji goście nie zdołali wpakować piłki do siatki!

Tempo gry wyraźnie spadło w ostatnich minutach. Sielankowa postawa gospodarzy niby nie jest dobrym rozwiązaniem przy jednobramkowym prowadzeniu, jednak piłkarze Olimpii wyglądają, jakby nie mieli nic przeciwko takiemu rezultatowi końcowemu.

Ostatnia zmiana w Olimpii wykorzystana. Rogalski w miejsce Szczota.

Mieliśmy wyraźny przestój w grze, ale doczekaliśmy się dobrej akcji. Piłka krążyła między zawodnikami GKS na 30.-20. metrze, w końcu przestrzeń znalazł sobie Basta, strzelił mocno ale ponad bramką.

Podziałać na swoich podopiecznych próbuje trener Kubicki, zdejmując Kłusa, a wprowadzając Ruszkula.

Kolejne dośrodkowanie, tym razem Norambueny, piłka odbija się od głowy pierwszego z klei ustawionego defensora gości i zmierza pod poprzeczkę, ale czujny pozostał bramkarz Olimpii.

Baran dośrodkowuje na długi słupek. Basta niezdarnie uderza futbolówkę nogą, ta odbija się od jego twarzy i po chwili wpada do bramki obok zdezorientowanego Fabiniaka.

Ależ bramka (nie)marzenie Basty!

Zmiana także po drugiej stronie barykady. Turkovs zmienia Poźniaka.

Mieliśmy pierwszą kartkę, teraz czas na pierwszą zmianę. Gawęcki w miejsce Kowalczyka.

Michał Mak na dalszy słupek dośrodkowuje do swojego brata, ale ten sprowadzony do parteru w towarzystwie Stańka nie oddaje ostatecznie strzału.

I znów gospodarze! Szymański podaje w uliczkę w polu karnym do Norambueny, ten wyszedłby na czystą pozycję do strzału oko w oko z Fabiniakiem, gdyby ten.... nie uprzedził go ułamek sekundy wcześniej. Wciąż utrzymuje się remis.

Mateusz Mak z bardzo ostrego kąta w światło bramki i do interwencji zmuszony Fabiniak. Chwilę później z dystansu, również bardzo groźnie uderza, w dodatku piłka robi kozioł, ale po raz kolejny poprawne zachowanie golkipera.

Po faulu na Kirovskim pierwszą żółtą kartką ukarany został Piter-Bucko. Wolny dla Bełchatowa z około 25 metów.

Powtórka poprzedniej sytuacji sprzed kilku minut, tym razem futbolówka zmierzała już nieco bliżej poprzeczki. Następnym razem powinno iść już w światło bramki :)

Baranowski doszedł do strzału głową po wrzutce z rożnego, jednak bardzo niecelna ta próba.

Tym razem to Olimpia od początku przy piłce i nieśmiało próbuje przenieść grę pod pole karne GKS. Teraz jednak futbolówka w posiadaniu gospodarzy i ich akcja rozgrywana jest już wyraźnie płynniej i szybciej.

Ruszamy z drugą częścią spotkania!

Bez doliczania dodatkowego czasu arbiter zakończył pierwszą część spotkania. Dobre widowisko na stadionie w Bełchatowie, oby taki obraz obecny był również w drugich 45 minutach.

W końcówce jeszcze pierwsze od kilku minut przebudzenie grudziądzan. Banasiak z wysokiego kozła zdołał oddać strzał sprzed pola karnego w kierunku bramki Malarza, jednak próba ta mimo dobrego wykonania technicznego, nie mogła zaskoczyć golkipera.

Zamknęli Olimpię we własnej szesnastce podopieczni Kieresia. Przed chwilą Mateusz Mak zwiódł w biegu lewego obrońcę gości, wrzucił na dalszy słupek do Poźniaka, ale ten z półwoleja, w dodatku naciskany, oddaje słaby strzał.

Gospodarze zamotali się w próbie rozegrania jakiejś lepszej akcji kombinacyjnej w prawej strony boiska. Mimo tego pędzi już kolejny atak GKSu, z lewej strony do środka ściął Michał Mak i uderzył mocno na krótki słupek, lecz na posterunku golkiper Olimpii.

Kolejne zagrożenie stworzone przez bełchatowian i tym razem piłka znajduje drogę do bramki. Dośrodkowanie Basty, piłka na szesnastym metrze trafia do Szymańskiego, ten na lewo do Michałą Maka, Mak z pierwszej do ustawionego w polu bramkowym Kirovskiego i Macedończyk strzałem z główki nie daje najmniejszych szans Fabiniakowi.

GOOOOL ! MAMY WYRÓWNANIE !

Basta nie ruszył w uliczkę do podania Mateusza Maka. Szkoda dla miejscowych, bo miałby dobrą okazję do centry.

Poźniak dobrze wypuszcza Michała Maka, ale ten mimo swojej szybkości przegrywa pojedynek z Pisarczukiem. Będzie korner dla gospodarzy.

Poźniak z dystansu, ale efektowne wyciągnięcie się jak struna Fabiniaka raczej nieuzasadniona. Znacznie pomylił się zawodnik z Bełchatowa.

Goście odpowiedzieli na dominację Bełchatowa. Banasiak wrzucał z lewej strony, wybili obrońcy, ale nabiegający na 30 metrze Pisarczuk w świetnym stylu uderza z pierwszej piłki na długi słupek i wyprowadza Olimpię na prowadzenie.

GOOOOOOOOL OLIMPIA WYCHODZI NA PROWADZENIE

Michał Mak półgórnie podaje do ustawionego na piątym metrze Kirovskiego, ten z trudnej pozycji przedłuża futbolówkę na dalszy słupek, ale i jego próba bezskuteczna.

Brunatni starają się uspokoić sytuację na boisku i budować ponownie swój atak pozycyjny. Przed momentem Mateusz Mak dobrze krótko do Basty, lecz ten za długo zwlekał z obsłużeniem partnerów nadbiegających w szesnastke.

Pozostajemy w polu karnym GKS. Kowalczyk wywalcza rzut z autu, po jego wykonaniu głębokie dośrodkowanie autorstwa Szczota, spod linii końcowej odgrywa jeszcze jeden z zawodników w białej koszulce i piłka niespodziewanie trafia do niepilnowanego Kowalczyka, który stał bardzo blisko bramki Malarza. Do napastnika doskakuje jednak obrońca i minimalizuje ryzyko oddania groźnego strzału.

Odpowiedź gości! Kłus podaje górą prostopadle do Kowalczyka, ten odwrócony do bramki wykonuje obrót i uderza z pierwszej! Bardzo mocno, lecz zbyt odchylony był napastnik Olimpii i piłka również w tej sytuacji przechodzi nad poprzeczką.

Wilusz z wolnego zawiesza piłkę wysoko w szesnastce rywala, tam piłkę przedłuża... Cieśliński, który był blisko pokonania własnego bramkarza, jednak futbolówka przechodzi nad bramką.

Michał Mak pociągnął teraz kontrę swojego zespołu, odegrał kozłującą piłkę do biegnącego na równej wysokości Szymańskiego, ten potężnie uderza z pierwszej piłki, lecz nad poprzeczką.

Teraz pierwszy śmielszy wypad ofensywny Olimpii, ale prosty błąd, chyba z nerwów, popełnia skrzydłowy.

Wilusz wyskoczył najwyżej w polu bramkowym ale tak czy inaczej zabrakło mu kilku centymetrów, by sięgnąć piłki.

Od początku próbuje GKS, jednak piłka krąży tylko w drugiej linii. Teraz na lewej stronie blisko narożnika faulowany Mateusz Mak.

Gospodarze na zielono-czarno, goście na biało. Zaczynamy! Od środka gospodarze.

Ławka Olimpii Grudziądz: Wróbel, Wrana, Gawęcki, Kaczmarek, Rogalski, Ruszkul, Śmietanko

Ławka GKS Bełchatów: Podleśny, Flis, Sawala, Rachwał, Turkovs, Wroński, Renusz

W tej lidze nie ma łatwych spotkań. Każdy zespół o coś walczy, w każdym jest po kilku piłkarzy mających za sobą występy w ekstraklasie. Olimpia na pewno postawi nam twarde warunki, ale jestem optymistą i wierzę w zwycięstwo - skomentował sytuację przed meczem szkoleniowiec gospodarzy Kamil Kiereś

Piąta w tabeli Olimpia w obecnej części sezonu zanotowała identyczne rezultaty we wszystkich pojedynkach. Wynikami 1:0 zespół Dariusza Kubickiego pokonał Kolejarza i Chojniczankę. Porażką zakończyło się spotkanie z Puszczą w Niepołomicach.

Gospodarze dzisiejszego spotkania wiosnę zaczęli nieco poniżej oczekiwań. Po zwycięstwie na inaugurację z Okocimskim (1:0) przyszedł czas na remis z Chojniczanką (1:1) oraz Katowicami (2:2). W ostatnim z wymienionych meczów kontuzji nabawił się Kamil Wacławczyk, którego zabraknie dziś w składzie bełchatowian.

Czy GKS Bełchatów wykorzysta remisy drużyn z czołówki i zdoła wskoczyć na drugie miejsce? Czy Olimpia Grudziądz prześcignie kiepsko spisujący się na wiosnę GKS Katowice? Na oba te pytania poznamy odpowiedź już w ciągu najbliższych godzin. Zapraszam do przeżycia dzisiejszego wydarzenia w Bełchatowie wspólnie z nami.