Koniec spotkania. GKS zasłużenie pokonał Zawiszę w pierwszoligowym hicie kolejki.

I jeszcze zmiana. Sobota za Wołkowicza.

Masłowski wylatuje z boiska za drugą żółtą.

Gancarczyk faulowany przez Nathera. Chwila oddechu dla gospodarzy.

3 minuty doliczone. Szykują się trudne chwile dla katowiczan, którzy bronią się już całym zespołem.

Co za sytuacja! Nather wypuszczony lewą stroną pola karnego, uderzył potężnie z lewej nogi, prosto w spojenie! Piłka wyszła na aut.

Zawisza gra już trójką obrońców. To szansa dla gospodarzy na kontry.

Dobre podanie Gancarczyka do Rakelsa, który uderzył mocno, nad bramką.

Vahan Gevorgyan wchodzi na ostatnie 5 minut. Zastępuje lewego obrońcę - Petasza.

Służby medyczne raz jeszcze potrzebne. Zderzyło się dwóch zawodników przed polem karnym GKS-u.

Szarżował Petasz środkiem boiska, powstrzymany wślizgiem i przy okazji nastrzelony.

Przed nami ostatnie 10 minut. Czy Zawisza będzie w stanie zaskoczyć czymś katowiczan i doprowadzić chociaż do wyrównania?

Zmęczony Kowalczyk opuszcza plac gry. W jego miejsce Janusz Gancarczyk.

Cholerzyński za Radionowa. Ależ oklaski zbiera Ukrainiec.

Jeśli chodzi o kibiców, to słychać tylko tych z Katowic. Fani Zawiszy spokojnie obserwują boiskowe poczynania.

W rzutach rożnych 9-4 dla gospodarzy. Strzały celne: 7-4 dla GieKSy.

Uderzenie Wójcickiego z dość ostrego kąta pewnie broni Budziłek. Burza oklasków dla bramkarza gospodarzy.

Zbliżamy się do końcowego fragmentu spotkania. Wynik w pełni odzwierciedla sytuację na boisku. GKS dłużej utrzymuje się przy piłce i stwarza większe zagrożenie. Zawisza dochodzi do sytuacji, jednak ewidentnie nie ma kim postraszyć z przodu.

Odpuścili obrońcy gospodarzy Ostalczyka, który znalazł się na dobrej pozycji przed polem karnym. Uderzył jednak słabiutko i bardzo niedokładnie.

Matej Nather zastępuje Mąkę. Zawisza wzmacnia środek pola.

Bardzo dobrymi przechwytami popisali się Kamiński i po chwili Drygas.

Kropnął z 30 metrów Wołkowicz, z trudem piłkę nad poprzeczką Kaczmarek!

Niebezpiecznie pod bramką Kaczmarka! Obrońcy Zawiszy wybijają na róg.

Bliźniaczo podobna akcja po drugiej stronie boiska. Na 5. metrze Radionow nie doszedł do piłki wślizgiem.

Niebezpiecznie było w polu karnym GieKSy. Wstrzelona piłka z prawej strony obiła się od Wójcickiego, ale nikt nie zamknął akcji.

Tomasz Ostalczyk wchodzi za Ziajkę. To pierwsza zmiana w meczu.

Odważne wejście Wołkowicza w pole karne, który potężnie huknął w krótki róg. Bardzo dobra interwencja Kaczmarka, który zdołał odbić ten strzał.

Zagranie łokciem Petasza, który znokautował Radionowa. Kartka dla obrońcy Zawiszy i pomoc medyczna dla obu graczy.

Mocno zdenerwował się Górak na Fonfarę, który cisnął czapką na ławkę rezerwowych.

Zawiesina w pole karne z lewego narożnika w wykonaniu Ziajki, a w szesnastce strzał w stylu karate oddał Drygas. Spokojna interwencja Budziłka.

Od początku drugiej części w ataku GieKSa. Zawisza stłamszony, nie może przedostać się pod pole karne gospodarzy.

Kowalczyk niczym Messi zabawił się z obrońcami, odwrócił się z piłką i płaskie uderzenie z lewej nogi na rzut rożny wybił Kaczmarek!

Jewhen Radionow wypuszczony sam na sam, ale nie dał rady w pojedynku biegowym z wracającymi obrońcami. Do tego źle przyjął sobie piłkę.

Będzie potrzebna pomoc służb medycznych. Ucierpiał Duda w starciu z Drygasem.

Kartonik dla Masłowskiego.

Dobre rozegranie akcji przez Kowalczyka, który wypuścił Sadzawickiego. Płaskie podanie przez całe pole bramkowe zostało wybite przez obrońcę Zawiszy.

Nie pozostał dłużny Zawisza, wysoko nad bramką Płonka.

Sławomir Duda posłał spadający liść z rzutu wolnego, do boku sparował do uderzenie Kaczmarek.

Be zmian w obu zespołach.

Drugą połowę rozpoczęli katowiczanie.

Na trybunach wypatrzyliśmy Jacka Wiśniewskiego, stałego bywalca obiektu przy Bukowej.

GKS Katowice włączył się do europesjkiej inicjatywy dla niepełnosprawnych kibiców".Pełen dostęp - pełen futbol".

Koniec pierwszej części. Była spora dawka emocji. Gola do szatni strzelili katowiczanie, którzy wykorzystali błąd bramkarza Zawiszy.

Sporo przedłużona ta połowa. Przy piłce utrzymuje się Zawisza.

W oczach Jacka Małyszka każdy faul zasługuje na kartkę. Teraz otrzymał ją Sadzawicki.

Fatalny błąd Kaczmarka, który po wrzutce z rzutu rożnego minął się z piłką, co skrzętnie wykorzystał popularny "Kamyk".

GOOOOOOL!!! Kamiński na 1:0 po rzucie rożnym!

Świetna akcja Masłowskiego, który przedarł się przez trójkę obrońców i sprzed pola karnego uderzył prosto do koszyczka Budziłka.

Dwukrotnie w ciągu kilkunastu sekund został wypuszczony lewą stroną pola karnego, ale podania w jego wykonaniu były marne.

Indywidualna akcja Masłowskiego, który oddał mocno, acz niecelny strzał z 25 metrów.

Była szansa na kontrę 2 na 2, piłka trafiła do Kamińskiego, ten przyjął piłkę barkiem i zagrał za mocną piłkę do przodu.

Podniósł się nieśmiały doping kibiców Zawiszy.

Siadło niestety tempo spotkania. Oba zespoły wyszumiały się na początku. Teraz boją się zaryzykować, bo nie dostać bramki do szatni.

Niepotrzebny faul Napierały w okolicach środka boiska. Kapitan GieKSy musi uważać, bo ma już żółtą kartkę na swoim koncie.

Głośny doping katowickich kibiców. Goście z Bydgoszczy obserwują widowisko w ciszy.

Źle zagrana miękko piłka przez Masłowskiego, który nie zrozumiał się z kolegami. Piłka już w rękach Budziłka.

Znowu przesadna interpretacja arbitra. Drygas wpadł w pole karne GieKSy, został powalony, ale sam także lekko kopnął obrońcę. Żółta kartka. Dziwna decyzja.

Kowalczyk sam pociągnął w okolice 20 metra i uderzył, znowu w środek bramki Zawiszy.

Ależ kontrowersja! Wydaje się, że Fonfara dobrze poczekał na Wołkowicza, ten będą w polu karnym pokonał Kaczmarka strzałem w długi róg. Radość na trybunach, ale sędzia gola nie uznał!

Sędzia wznowił spotkanie po 3 minutach. Będą zapewne kary dla katowickiego klubu.

Rozpoczęli show kibice z Katowic. Na murawę wrzucili mnóstwo serpentyn, na "Blaszoku" powiewają trójkolorowe flagi. Są również race. Mecz przerwany.

Michał Płonka faulowany przed Wołkowicza w okolicach narożnika własnego pola karnego. Spokojniejszy fragment spotkania.

Faulował na 20. metrze Adrian Napierała. Będzie kartka.

Wyrównany mecz. Obie drużyny dobrze posługują się piłką. Mamy wrażenie, że w każdej chwili spodziewać się możemy groźnej sytuacji podbramkowej.

Jeszcze jedno bardzo dobre wyjście przed szesnastkę Budziłka. Przytomnie gra bramkarz GieKSy.

Zakręcił katowicką defensywą Michał Masłowski na lewej stronie, wpadł w pole karne, ale piłka zginęła w gąszczu nóg obrońców GKS-u.

Część kibiców gości wraca na trybunę.

Kartonik dla Mateusza Kamińskigo. Będzie rzut wolny dla Zawiszy.

W odpowiedzi spore zamieszanie w polu karnym Zawiszy. Niepotrzebnie podawał Fonfara, piłka trafiła jeszcze pod nogi Dudy przed polem karnym, który uderzył lekko, w sam środek bramki przyjezdnych.

Znakomite wyjście przed pole karne Budziłka, który uprzedził Wójcikiego.

Słabiutki jest ten Nawotczyński. Ewidentnie ma problemy z szybkimi zawodnikami katowiczan. Porusza się jak mucha w smole.

Mierzony strzał Wołkowicza, w sam środek bramki. To pierwsze celny uderzenie w tym meczu.

Pierwsza żółta kartka w tym meczu dla Łukasza Skrzyńskiego, który faulował Arkadiusza Kowalczyka 25 metrów przed polem karnym

Po chwili sympatycy GKS-u również skandują hasła mające na celu nakłonienie ochrony i policji do wpuszczenia kibiców gości.

"Piłka nożna dla kibiców", "Wpuście kibiców, wy k... wpuście kibiców" intonują kibice Zawiszy. Po chwili ok. 100 osób z Bydgoszczy demonstracyjnie upuszcza sektor.

Najaktywniejszy w zespole GieKSy jest niewątpliwe Rakels. Na barkach Łotysza spoczywa dzisiaj w głównej mierze gra ofensywna miejscowych.

W pierwszych minutach wyrównana walka w środku pola. Inicjatywa lekko po stronie katowiczan.

Nie patyczkował się po wykonaniu kornera Piotr Petasz. Jeszcze jeden rzut rożny dla gospodarzy.

Przytomna wrzutka Grzegorza Fonfary z prawego skrzydła, do piłki doszedł pozostawiony kompletnie bez opieki Rakels i uderzył głową tuż obok słupka. Był groźnie!

Ładnie w polu karnym znalazł się Sebastian Ziajka, uderzył z półwoleja prawą nogą, piłka odbiła się jeszcze od ziemi i minęła dalszy słupek.

Długa piłka do Denissa Rakelsa, który wyprzedził niesamowicie wolnego Łukasza Nawotczyńskiego. Najszybszy był jednak Wojciech Kaczmarek.

Pierwszy gwizdek arbitra. Goście od środka.

GieKSa tradycyjnie na żółto-czarno, Zawisza w białych strojach.

Obie jedenastki pojawiły się już na boisku wraz z trójką sędziowską, której przewodniczył będzie Jacek Małyszek.

Na trybuny cały czas napływają fani GieKSy. W sektorze Zawiszy pusto, nadal ok. 30 kibiców i nic się w tej kwestii nie zmienia. Frekwencja wyniesie dzisiaj maksymalnie 4000 osób. O 6000 nie ma raczej mowy.

W meczu rundy jesiennej Zawisza wygrał z GKS-em 2:0. Wszyscy w Katowicach liczą na to, iż dziś będzie inaczej.

Goście zagrają w ustawieniu 4-5-1 z wysuniętym Wójcickim, który całkiem nieźle zaprezentował się w ostatnim spotkaniu z Arką. Na skrzydłach wspomagać go będą Mąka i Ziajka.

GKS wystąpi dzisiaj w klasycznym ustawieniu 4-4-2. Zabraknie Przemysława Pitrego, który miał nabawić się kontuzji już w środę. Na treningu "skasował" go Łukasz Budziłek. To była najbardziej strzeżona informacja w Katowicach.

Kibice Zawiszy baardzo wolno wpuszczani są na swój sektor. Jak na razie fanów z Bydgoszczy wpuszczono ok. 30.

Piłkarze obu klubów powoli kończą rozgrzewkę- do rozpoczęcia spotkania pozostał kwadrans.

Bydgoszczanie również liczą na zgarnięcie trzech punktów. W rundzie wiosennej jeden z pretendentów do awansu do ekstraklasy zdobył osiem punktów (za 2 zwycięstwa i 2 remisy).

Kibice gospodarzy liczą na zdobycie kompletu punktów. W 4 meczach rundy wiosennej, jakie do tej pory zostały rozegrane, "GieKSa" zdobyła 9 punktów. 3 zwycięstwa i minimalna porażka z Cracovią- katowiczanie bardzo dobrze spisują się w 2013 roku w rozgrywkach I ligi.

Ławka rezerwowych GKS-u: Sabela, Cholerzyński, Goncerz, Ratajczak, Mazurek, Gancarczyk, Sobotka

Ławka rezerwowych Zawiszy: Witan, Gevorgyan, Nather, Popek, Zieliński, Ostalczyk

Na całą długość "Blaszoka" rozciągnięta jest flaga: "W samo południe spotkanie na szczycie, nas nie złamiecie, bo to nasze życie!".

Kibice Zawiszy jakieś 10 minut temu dojechali w okolice stadionu. Powoli wchodzą na trybunę dla gości. Na murawie trwa rozgrzewka.

Na dzisiejszym spotkaniu organizatorzy spodziewają się rekordu frekwencji. Wszystkie bilety na "Blaszok" zostały wyprzedane. Katowicki klub przekazał także Zawiszy 400 wejściówek. Mówi się nawet o 6000 kibiców na trybunach.

Na termometrze ok. 13 kresek na plusie, ale dzisiaj już trochę pokropiło. Co jakiś czas pojawiają się spore chmury.

Witamy ze słonecznych Katowic. Dzisiaj w pięknej, wiosennej aurze, GieKSa zmierzy się w hicie kolejki z Zawiszą Bydgoszcz. Na relację zapraszają Piotr Szymański i Michał Kopciński.