Co to było za spotkanie! Co za końcówka. Nawet najlepszy dramaturg nie opisałby tego, co działo się w ostatnich minutach spotkania. Druga połowa przez większość czasu była monotonna, ale bramki Bilińskiego, oraz zwycięski gol Stebleckiego dostarczyły wielu emocji. Górnik wygrał zasłużenie, gdyż już w pierwszej połowie mógł strzelić druga bramkę. Potrafili skutecznie wyłączyć Mervo i Moriokę, a to nie lada sztuka. No i przede wszystkim grali do końca... Dziękujemy za uwagę i zapraszamy na kolejne relacje z boisk Ekstraklasy.