Całkowicie zasłużone zwycięstwo Polonii w dzisiejszym spotkaniu. Gracze Lechii chyba czekają już na zakończenie rundy, bo w dzisiejszym meczu nie potrafili nawiązać walki z rywalem. Za uwagę dziękuje państwu Wojciech Maćczak. Jednocześnie zapraszam na kolejne relacje na żywo w Ekstraklasa.net, szczególnie na mój jutrzejszy LIVE z meczu Lech Poznań - ŁKS Łódź.

Koniec meczu! Polonia wygrywa w Gdańsku 3:1!

Czerwona kartka dla Dawidowskiego za faul na Sadloku. To chyba zbyt pochopna decyzja sędziego za przypadkowe uderzenie rywala.

Zmiana w zespole Polonii: Piątek w miejsce Jeża.

O trzy minuty przedłużona druga połowa meczu.

Po długim przerzucie z lewej strony boiska piłka trafiła do Bruno, ale sytuację opanował Pawłowski.

Niezła okazja dla Polonii, ale na spalonym Bruno.

Po zagraniu Bruno Sikorski minął się z piłką, a Jeż uderzał niecelnie.

Na zmianę zdecydował się również trener Ulatowski: Dawidowski w miejsce Tadicia.

Druga zmiana w zespole Polonii: Sikorski w miejsce Sultesa.

Dośrodkowanie Andriuskeviciusa i piłkę pewnie łapie Gliwa.

Gospodarze chyba już zrezygnowali z walki o korzystny wynik i pogodzili się z porażką. Gracze Lechii nawet nie próbują zagrozić bramce Gliwy.

Ależ okazja dla Polonii! Sultes wycofał piłkę do Jeża, a jego uderzenie kapitalnie obronił Pawłowski! Młody bramkarz uratował swój zespół przed stratą czwartej bramki.

Dośrodkowanie Lukjanovsa trafia pod nogi jednego z obrońców Polonii.

Polonia spokojnie rozgrywa piłkę w środku pola. Goście mają sytuację pod kontrolą i starają się dowieźć korzystny wynik do końca spotkania.

Z rzutu rożnego dośrodkował Brzyski, gracze Polonii nie potrafili jednak przejąć piłki w polu karnym Lechii.

Cani zrobił już dzisiaj to, co do niego należało. Zdobył trzy bramki i najprawdopodobniej zapewnił Polonii zwycięstwo, choć do końca meczu pozostało jeszcze trochę czasu i gospodarze mogą pokusić się o zmianę niekorzystnego rezultatu.

Zmiana w zespole Polonii: w miejsce Edgara Caniego wchodzi Tomasz Brzyski.

Po strzale Traore piłka mija bramkę Gliwy.

Bardzo dobra okazja dla Polonii. Bruno próbował lobować Pawłowskiego, piłka minęła bramkarza Lechii, ale nie zmierzała w światło bramki. To zagranie próbował poprawić jeszcze Cani, ale szybszy był interweniujący głową Andriuskevicius.

Dośrodkowanie Jeża, piłka jednak pada łupem obrońców Lechii.

Na boisko wraca Baszczyński, Polonia ponownie w komplecie.

Rzut rożny dla Lechii, ale gospodarze szybko tracą piłkę na rzecz rywala.

W starciu z rywalem ucierpiał Baszczyński. Obrońca gości rozciął łuk brwiowy, trafiony łokciem przez Kożansa.

Jak na razie druga połowa zdecydowanie nudniejsza niż pierwsza, ale też bardziej wyrównana. Piłkarze obu drużyn zbyt często w głupi sposób tracą piłkę, przez co na razie oglądaliśmy niewiele groźnych sytuacji podbramkowych.

Bruno strzelał zbyt lekko z 20 metrów, piłkę spokojnie łapie Pawłowski.

Błąd Sadloka, który traci piłkę na rzecz Tadicia, ale Chorwata powstrzymują inni obrońcy Polonii.

Traore dryblował na lewej stronie boiska, ale akcję zakończył nieudanym dośrodkowaniem w pole karne rywala.

Sultes wyłożył piłkę Jeżowi, ten uderzał z 20 metrów, a piłkę odbił Pawłowski. Do dobitki próbował dojść Cani, ale Albańczyk był na spalonym.

Niecelny strzał Łukasza Trałki, od bramki grę rozpocznie Pawłowski.

Po dośrodkowaniu Traore z rzutu wolnego zakotłowało się w polu karnym Polonii. Lukjanovs próbował zgrać piłkę do jednego z partnerów, zagranie okazało się niezbyt udane, ale strzał zdołał oddać Janicki. Uderzenie zablokowali obrońcy Polonii.

Zbyt mocne podanie do Tadicia, piłkę łapie wychodzący z bramki Gliwa.

Sultes zagrywa prostopadłą piłkę do Caniego, ten jednak fauluje obrońcę Lechii.

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego skutecznie interweniuje jeden z obrońców Polonii. Kolejny stały fragment gdy również nie sprawia większego zagrożenia defensywie gości.

Zmiana w zespole Lechii: w miejsce Pietrowskiego wchodzi Lukjanovs.

Początek drugiej połowy.

Na PGE Arenie zasiada dzisiaj premier Donald Tusk. W pierwszej połowie minę miał nietęgą, co zresztą nie dziwi, patrząc na grę Lechii. Ciężko się spodziewać, by po przerwie postawa gdańszczan uległa diametralnej zmianie, chociaż w piłce wszystko jest możliwe.

Do przerwy mecz może się podobać. Padły już cztery bramki, ponadto było kilka sytuacji (zwłaszcza po stronie gości) by rezultat był jeszcze wyższy. Pierwsza połowa do popis Edgara Caniego. Albańczyk potwierdził dobrą formę ze spotkania z Podbeskidziem trzykrotnie pokonując Pawłowskiego, ciekawe czy na tym zakończy. Gracze Lechii sprawiają wrażenie, jakby za bardzo im się dzisiaj nie chciało grać.

Koniec pierwszej połowy dzisiejszego meczu.

Żółtą kartką za faul na Bruno ukarany Wiśniewski.

O dwie minuty przedłużona pierwsza połowa dzisiejszego meczu.

Sultes bardzo dobrze uruchomił Jeża na lewej stronie boiska, ten odegrał piłkę do Caniego, a Albańczyk strzelił swojego trzeciego gola w dzisiejszym meczu.

GOOOL!!! Hat-trick Edgara Caniego!!

Wrzutka Andriuskeviciusa trafia w jednego z obrońców Polonii.

Dobra wrzutka Jeża z rzutu wolnego, piłkę jednak wybija jeden z obrońców Lechii.

Żółta karta dla Bruno za przepychanki z rywalem.

Dobre prostopadłe podanie Wiśniewskiego do Tadicia, ten dośrodkował w pole karne, a Traore pewnie pokonał Gliwę. Lechia - Polonia 1:2, ale to pewnie nie koniec emocji na dzisiaj.

Bramka kontaktowa dla Lechii! Traore wpisuje się na listę strzelców!

Andriuskevicius uderza z dystansu na bramkę Gliwy. Strzał bardzo mocny i bardzo niecelny.

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego ponownie bliski był Cani, ale uderzał niecelnie.

Bruno zagrywa do Jeża, ten źle przyjął piłkę w polu karnym Lechii, przez co dał obrońcy rywala szansę na skuteczną interwencję.

Pietrowski i Wiśniewski nieźle wymieniali piłkę przed polem karnym Polonii, ale goście dobrze poradzili sobie w obronie.

Z linii pola karnego niecelnie uderzał Cani. Zawodnik "Czarnych Koszul" wyraźnie poluje na trzecią bramkę, czy uda mu się jeszcze raz pokonać Pawłowskiego?

Dośrodkowanie Jodłowca przecina jeden z obrońców Lechii.

Po strzale Bruno piłkę pewnie łapie Pawłowski.

Niecelne uderzenie Sadloka z dystansu.

Z pozoru lekki i niegroźny strzał Sultesa mógł sprawić sporo problemów graczom Lechii. Pawłowski zdołał wybić piłkę na rzut rożny.

Gliwa zbyt późno wyszedł z bramki, ale na spalonym był jeden z zawodników Lechii.

Sadlok fauluje Traore w środku pola. To jedno z pierwszych przewinień w tym meczu, do tej pory gracze obu drużyn za wiele nie faulowani.

Ależ okazja dla gości! Po nieudanym zagraniu Vucko Cani nie trafił czysto głową w piłkę, ta trafiła do Sultesa, ale po strzale Czecha piłkę z linii bramkowej wybił Janicki!

Niezła akcja Polonii zakończona rzutem rożnym po tym, jak jeden z obrońców Lechii przeciął podanie gości.

Traore naciskany przez dwóch zawodników Polonii traci piłkę w środku pola. Goście sprawiają wrażenie, jakby było ich zdecydowanie więcej niż zawodników rywala.

Wiśniewski przewracał się na linii pola karnego gości, ale zdołał jeszcze oddać strzał. Próba niecelna, z tym że zabrakło niewiele, by pokonać Gliwę.

Dwa ciosy zadane przez Polonię kompletnie ogłuszyły zespół Lechii. Jeżeli gdańszczanie chcą dzisiaj powalczyć o punkty to muszą się ocknąć, bo na razie zanosi się na wysokie zwycięstwo Polonii.

Cani zgrywał piłkę piętką do Sultesa, a ten uderzał za mocno. Niewiele brakowało, by Polonia zdobyła swoją trzecią bramkę w dzisiejszym meczu.

Zablokowany strzał Trałki.

Wszystko zaczęło się od bardzo dobrego podania do Sultesa na lewą stronę boiska, Ten zauważył Caniego na linii pola karnego, a Albańczyk wykorzystał bierną postawę obrońców rywala i po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Polonia prowadzi 2:0.

2:0!!! Edgar Cani po raz drugi!

Kontratak Polonii spalił na panewce, gdyż zbyt mało zawodników gości zaangażowało się w akcję ofensywną.

Sadlok przerywa akcję Lechii na boku boiska.

Mimo że gracze Lechii sprawiali dotychczas lepsze wrażenie, to przegrywają 0:1. Sami są sobie winni, bowiem nie można zostawiać napastnikowi rywala tyle miejsca we własnym polu karnym, ile miał Cani.

Długa piłka zagrana z prawej strony przez Jodłowca trafiła na głowę Albańczyka, a ten zdobył swoją szóstą bramkę w tym sezonie. Dodajmy, że po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców na boisku rywala.

GOOOL DLA POLONII! Edgar Cani wpisuje się na listę strzelców!

Gdańszczanie przejęli inicjatywę w tym meczu, próbują zaatakować i czynią to częściej niż goście.

Pierwsza groźna sytuacja w tym meczu. Prostopadłe podanie Pietrowskiego trafiło do Traore, a ten uderzył niecelnie prawą nogą. Niewiele brakowało by gospodarze objęli prowadzenie.

Dośrodkowanie Cotry w pole karne, piłka wycofana przez jednego z graczy Polonii trafia do Jodłowca, a ten uderza w nogi obrońców Lechii.

Na razie sporo niedokładności w grze obu zespołów.

Baszczyński przecina podanie do Traore na skrzydle.

Początek meczu.

Rezerwowi w drużynie Polonii to: Przyrowski, Wszołek, Sikorski, Kokoszka, Brzyski, Todorovski i Piątek.

Na ławce rezerwowych Lechii zasiądą dzisiaj: Buchalik, Deleu, Lukjanovs, Nowak, Poźniak, Dawidowski i Benson.

Piłkarze obu drużyn wychodzą na murawę, za chwilę początek pierwszej połowy spotkania.

Spory problem ze zdobywaniem bramek mają w tym sezonie gracze Lechii Gdańsk. W tym sezonie podopieczni Rafała Ulatowskiego zdobyli zaledwie siedem bramek. Zdecydowanie za mało jak na zespół, chcący grać o miejsca w górnej połowie tabeli.

Na PGE Arenie zjawiło się około 200 kibiców Polonii.

Cani, który do Polonii trafił dzięki rekomendacji Zbigniewa Bońka, z pięcioma trafieniami jest obecnie najlepszym strzelcem "Czarnych Koszul". Co ciekawe, cztery z tych trafień zdobył wchodząc w trakcie meczu z ławki rezerwowych. Dziś trener Jacek Zieliński postawił na Albańczyka od pierwszej minuty.

Oba zespoły wygrały swoje pojedynki w poprzedniej kolejce - Lechia po samobójczym trafieniu Piotra Stawarczyka ograła Ruch Chorzów, natomiast Polonia dzięki dwóm trafieniom Edgara Caniego wygrała 2:1 z Podbeskidziem.

Już za pół godziny początek spotkania Lechia Gdańsk - Polonia Warszawa. Relację z tego spotkania poprowadzi Wojciech Maćczak.