Zawisza musi popracować nad celnością, bo gdyby nie zmarnował swoich znakomitych okazji w pierwszej połowie, to nie musiałoby to tak wyglądać. Legia, żeby nie było, że gra słabe drugie połowy, to zagrała słabą pierwszą, a potem super drugą. Brylował oczywiście Radović, którego zabraknie na mecz w Lubinie. Za uwagę dziękuje Marek Koktysz.