Żegnamy się z Wami na dzisiaj i zapraszamy już w środę na relację LIVE z pojedynku Pucharu Polski, w którym podopieczni Wojciecha Robaszka będą mogli zrewanżować się za pierwszą porażkę w lidze podejmując Ner Poddębice! Do zobaczenia!

Jeszcze nie czas na dwucyfrowy wynik, ale myślę, ze już niedługo się go doczekamy, jeżeli tylko napastnicy pozostaną w formie! Gratulacje należą się zwłaszcza Adamowi Patorze, który świetnie zaprezentował się w dzisiejszym spotkaniu i zdobył aż cztery bramki dla swojej drużyny. Wielkie brawa dla Rafała Jankiewicza i Radka Jurkowskiego! Wielkie brawa dla całego Łódzkiego Klubu Sportowego, który pokazał się dzisiaj z najlepszej strony!

I KONIEC! Łodzianie przełamali złą passę i wracają na fotel lidera IV ligi grupy łódzkiej po wysokim zwycięstwie nad Orłem Nieborów w ramach 13. kolejki rozgrywek!

Sędzia dolicza dwie minuty.

Żółtą kartką ukarany został Łukasz Papuga.

Rumieńce rumieńcami, ale to Adrian Kasztelan staje przed okazją zwiększenia jeszcze bardziej prowadzenia swojej drużyny. Nie wykorzystuje jej jednak, bo źle uderzył głową w piłkę i ta poleciała daleko obok bramki...

Gra nabiera trochę rumieńców, bo gościom gol z karnego odrobinę dodał skrzydeł i coraz częściej zapędzają się pod pole karne łodzian...

Roszady także w składzie gości. Łukasz Wierzbicki schodzi z boiska, a w jego miejsce Michał Rozkwitalski, który kiedyś rozegrał trzy rundy w składzie gospodarzy dzisiejszego spotkania.

Kolejna zmiana w składzie gospodarzy. W miejsce Piotrka Słyścio wchodzi na murawę Michał Zaleśny.

Siatkowski pokonuje Kamila Woźniaka i goście zdobywają pierwszego gola w tym spotkaniu.

Rzut karny dla gości! Radek Jurkowski sfaulował atakującego piłkarza Orła Nieborów w polu karnym i sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr.

Adrian Kasztelan wpisuje sobie już trzecią asystę w swoje statystyki. Świetnie podał do Jurkowskiego, który pokonał Jędrzejewskiego i dał łodzianom jeszcze wyższe prowadzenie.

JURKOWSKI!! RADEK JURKOWSKI I MINUTA PO MINUCIE KOLEJNY GOL!! Jest już aż 7:0!! Czyżby miała być wymarzona przez kibiców dwucyfrówka...?

Zbigniew Czerbniak stara się jak może pobudzić swój zespół, wprowadzając nowych zawodników. W miejsce Dawida Suta wchodzi Krzysztof Ambroziak.

JANKIEWICZ RAZ JESZCZE I JUŻ 6:0 DLA ŁKS!!! Co za festiwal dwóch łódzkich napastników...

Odzywa się lewe skrzydło Orła Nieborów. Dawid Sut przedarł się pod pole karne Kamila Woźniaka, ale ten złapał piłkę i szybko rozegrał do kolegów z drużyny.

Orzeł robi co może i są efekty w postaci dłuższego utrzymywania się przy piłce. Wyjątkowo długo przetrzymali łodzian na ich własnej połowie, jednak nie dość, że nie udało się oddać strzału na bramkę Woźniaka, to gdy w końcu gospodarze doszli do futbolówki bardzo szybko wpadli prosto w pole karne gości...

Łodzianie wreszcie wrócili do formy sprzed dwóch kolejek i radzą sobie po prostu świetnie. Goście starają się co prawda zagrozić bramce Kamila Woźniaka, ale z tych starań tak naprawdę nie wynika zupełnie nic. Oczywiście udaje im się wbiec pod pole karne gospodarzy, tam jednak zatrzymywani są przez defensorów ŁKS-u i na tym kończą się ich próby...

Z murawą żegna się także asystujący przy dwóch golach Dawid Sarafiński. W jego miejsce trener Robaszek wpuszcza Jakuba Ryplewicza.

Zapowiadany Radek Surowiec pojawia się na boisku w miejsce Olka Ślęzaka.

Do wejścia szykuje się Surowiec, za to goście kontratakują po niewykorzystanej przez Dawida Sarafińskiego okazji. Podopiecznym Zbigniewa Czerbniaka udało się przedrzeć środkiem przez defensywę gospodarzy, ale strzał jednego z piłkarzy Orła pewnie wyłapał Kamil Woźniak.

Kolejne zmiany w obu ekipach. Na pierwszy rzut wprowadzony zostaje Łukasz Papuga w miejsce Mateusza Bartosiewicza.

Tym razem asystował Radek Jurkowski, który decydując się na podanie do punktującego w tym spotkaniu Patory wybrał najlepsze co mógł. Młody napastnik Łódzkiego Klubu Sportowego po raz kolejny swoim strzałem pokonał Mariusza Jędrzejewskiego.

CO TEN PATORA WYPRAWIA! Mamy czwartego gola tego napastnika i piątego dla ŁKS-u w tym spotkaniu! Jak zażyczyli sobie kibice, tak Adam strzelił jeszcze jedną bramkę!

1627 kibiców - dokładnie tylu kibiców ogląda dzisiejsze spotkanie z trybun obiektu przy Al. Unii 2.

Po raz kolejny asystę przypisze sobie Dawid Sarafiński po świetnym podaniu do Jankiewicza, który z lewego skrzydła wbiegał w pole karne i skierował piłkę do bramki rywali.

TERAZ JANKIEWICZ! Mamy już czterobramkową przewagę łodzian nad drużyną Orła Nieborów!

Tak jak kiedyś było "Sagan gol!", teraz z Galery niesie się w kierunku Patory "Adam gol!" :)

Zmiana w składzie gości. W miejsce Bartłomieja Tkacza Zbigniew Czerbniak wprowadza na murawę Jakuba Czerbniaka. A trybuny skandują nazwisko Adama Patory...

Dawid Sarafiński podał do Adama Patory troszeczkę za mocno, przez co napastnik musiał przyspieszyć tępa i ledwo ale jednak sięgnął piłki, kierując ją prosto w siatkę Mariusza Jedrzejewskiego.

HAT TRICK PATORY!!! Po raz trzeci na listę strzelców wpisuje się Adam Patora i mamy 3:0 dla Łódzkiego Klubu Sportowego!

Orzeł Nieborów stara się choć trochę wywrzeć presję na gospodarzach, ale stanowczo to gościom nie wychodzi...

Dawid Sarafiński ma czasami takie momenty, gdzie koniecznie chce rozegrać piłkę sam. Tak też było teraz, gdzie wyszedł na prawym skrzydle i wbiegł w pole karne rywali, jednak zamiast odegrać do Rafała Jankiewicza postanowił sam oddać strzał i uderzył piłką prosto w bramkarza.

Początek szybki i.... agresywny. Bartłomiej Tkacz faulował na własnej połowie Olka Ślęzaka i sędzia bez wahania wyciągnął żółty kartonik.

Już w pierwszych sekundach spotkania do ataku ruszają podopieczni Wojciecha Robaszka. Bardzo szybko do przodu ruszył Dawid Sarafiński by przyjąć skierowane do niego podanie, znalazł się jednak na spalonym i nawet nie zdążył oddać strzału.

ROZPOCZYNAMY DRUGĄ POŁOWĘ SPOTKANIA!

Wyjaśniła się także sprawa żółtej kartki w składzie Łódzkiego Klubu Sportowego. Otrzymał ją jednak Michał Bielicki.

Piłkarze wrócili już na murawę a więc za chwile zaczynamy.

Tak prezentuje się w dniu dzisiejszym Galera i dopingujący swój zespół kibice.

kabacik, jak się dowiemy to podamy co do osoby :)

Przerwa przerwą, a my próbujemy się dowiedzieć, kto dostał żółtą kartkę w gronie ŁKS-u. Sam trener Robaszek potwierdza, że faulował Rafał Jankiewicz, nie ma jednak pewności, czy to właśnie on został ukarany przez sędziego...

KONIEC PIERWSZEJ POŁOWY POJEDYNKU ŁKS ŁÓDŹ - ORZEŁ NIEBORÓW! Gospodarze wracają do dawnej formy i po trzech kwadransach mają dwubramkową przewagę nad rywalami!

Sędzia Dawid Grzelak dolicza dwie minuty do pierwszej połowy spotkania.

Kolejny stały fragment gry dający łodzianom możliwość strzelenia jeszcze jednego gola. Po dośrodkowaniu Kasztelana piłka jak zawsze trafia w pobliże Adama Patory, który próbuje swoich sił w rozegraniu głową. Nie jest ono jednak skierowane ani na bramkę, ani do nadbiegającego Olka Ślęzaka. Futbolówka ostatecznie przy udziale gości potoczyła się pod nogi Sarafińskiego, ten odegrał do Jankiewicza, który uderzył niestety niecelnie, obok bramki.

Prawe skrzydło Łódzkiego Klubu Sportowego jest dzisiaj jedną z mocniejszych stron gospodarzy. Tym razem świetnie wybiegał Radek Jurkowski i gdyby nie kolejna zresztą dobra interwencja obrony Orła przy jego dośrodkowaniu do Kasztelana mielibyśmy świetną okazję na podwyższenie przez gospodarzy prowadzenia.

Konrad Grenda ma niesamowite szczęście, że koledzy naprawili jego błąd. W dość głupi sposób stracił piłkę na rzecz wybiegającego na prawym skrzydle Dawida Sarafińskiego, któremu nie udało się później przedrzeć przez defensywę gości w pole karne. Łodzianie próbowali jeszcze dośrodkowania i rozegrania tuz pod polem karnym, ale po raz kolejny obrońcy Orła byli tam gdzie należało i ostatecznie futbolówka przeszła w ich posiadanie.

Łodzianie zaczynają coraz bardziej dominować nad przeciwnikami. Nie wykorzystali jednak pod rząd dwóch świetnych okazji do umocnienia prowadzenia. Między innymi niewiele zabrakło Olkowi Ślęzakowi. Czujnością przy jego mocnym uderzeniu wykazał się bramkarz gospodarzy i wybił piłkę poza boisko, dzięki czemu jedyne co wywalczyli gospodarze to stały fragment gry.

Żółta kartka dla... no właśnie. Zdaniem naszym i większości dziennikarzy ukarany został Rafał Jankiewicz. Sędzia nie przywołał jednak bezpośrednio do siebie zawodnika, w związku z czym niektórzy podają nazwisko Michała Bielickiego...

Kolejne dośrodkowanie z rzutu rożnego w wykonaniu Adriana Kasztelana nie było już tak dokładne i precyzyjne. Piłka poszybowała prosto pod nogi zawodnika... gości.

Dwa stałe fragmenty gry niewykorzystane przez podopiecznych Zbigniewa Czerbniaka. Ani po rzucie wolnym, ani po rzucie rożnym piłkarze Orła Nieborów nie byli w stanie pokonać defensywy gospodarzy i doprowadzić do oddania strzału.

I jest zapowiadana zmiana. Szymon Salski, który - warto wspomnieć - radzi sobie dobrze zarówno na swojej pozycji obrońcy, jak i w ofensywie, w związku z urazem kostki już nie wróci na boisko, w związku z czym w jego miejsce wprowadzony zostaje Radek Jurkowski.

Prawdopodobnie szykuje się zmiana w składzie Łódzkiego Klubu Sportowego. Szymon Salski po raz drugi dzisiaj zwija się na boisku, po czym podtrzymywany przez pomoc medyczną kulejąc opuszcza murawę. Do wejścia gotowy Radek Jurkowski.

Po próbie dośrodkowania w wykonaniu Sarafińskiego i wybitej przez obrońców Orła piłce w narożniku stanął Adrian Kasztelan. Perfekcyjnie skierował futbolówkę prosto pod nogi Patory, który po raz drugi w tym spotkaniu pokonał Mariusza Jędrzejewskiego. Łódzki Klub Sportowy, pomimo osłabień kadrowych, wraca do postawy sprzed dwóch kolejek, gdzie już w pierwszej połowie budował przewagę bramkową nad rywalami.

DUET KASZTELAN I PATORA PO RAZ DRUGI! Mający najwięcej strzelonych bramek na swoim koncie napastnik powiększa prowadzenie ŁKS!

Łodzianie nie wykorzystują okazji, jaką daje stały fragment gry. Mocny strzał Olka Ślązaka był nieprecyzyjny i piłka rozminęła się z bramką.

Pierwsza żółta kartka w tym spotkaniu. Ukarany został Michał Plichta za nieprzepisowe zagranie w obronie.

Po dobrym podaniu od Adriana Kasztelana do piłki doszedł najlepszy strzelec w drużynie Wojciecha Robaszka i precyzyjnie przelobował bramkarza gości. Rembowski próbował jeszcze interweniować, ale nie miał szans przy tym uderzeniu i tak oto łodzianie walczący o powrót na pozycję lidera wychodzą na prowadzenie.

ADAM PATORA!!!! Łodzianie na prowadzeniu!! Pierwszy krok do przełamania negatywnej passy za nami!

Druga dobra okazja w tym meczu, tym razem jednak dla gości. Na lewym skrzydle wyszedł do przodu Dawid Sut i oddał strzał prosto na bramkę Kamila Woźniaka. Bramkarz Łódzkiego Klubu Sportowego zachował czujność i pewnie złapał piłkę.

Tak jak miałam nadzieję, frekwencja na samym początku spotkania uległa poprawie.

Dosłownie na chwilę boisko opuszcza Tomasz Rembowski, zawodnik Orła Nieborów, po ciosie jaki otrzymał od jednego z zawodników gospodarzy. Nie było to jednak z premedytacją, w związku z czym sędzia nie odgwizdał faulu, mieliśmy jednak moment przerwy w związku z potrzebą udzielenia piłkarzowi gości pomocy medycznej.

Poza pierwszą i jedyna jak do tej pory akcją z piątej minuty, cały pojedynek prezentuje się dość wyrównanie. Obie drużyny nacierają na przeciwników, ale brakuje w tym wszystkim odrobiny mocy, męskiego grania aby wykorzystać tworzące się możliwości...

Pierwsza okazja dla biało-czerwono-białych. Po pierwszym odpartym natarciu piłka w polu karnym trafiła pod nogi Olka Ślęzaka, który zdecydował się na podanie do Rafała Jankiewicza. Napastnik otoczony rywalami nie był jednak w stanie oddać strzału, w związku z czym przesunął rozegranie na prawe skrzydło do Dawida Sarafińskiego. Łodzianin próbował uderzyć na bramkę Mariusza Jędrzejewskiego ale zabrakło precyzji albo trochę szczęścia i futbolówka przeleciała obok słupka.

Podopieczni Wojciecha Robaszka starają się wypierać gości ze swojej połowy. Ostatecznie sami konstruują akcję zakończoną w pobliżu pola karnego Orła przez jednego z obrońców.

Goście już na samym początku próbują przedrzeć się w pole karne Łódzkiego Klubu Sportowego, osłabionego dzisiaj nieobecnością Wiktora Żytka i Adriana Filipiaka. Jak na razie jednak dobrze radzi sobie defensywa łodzian i gra skupia się w środku pola.

ROZPOCZYNAMY! Od środka z pierwszym rozegraniem Orzeł Nieborów!

Witamy obie jedenastki na boisku!

Oczywiście jak tylko poznamy dokładną liczbę kibiców obecnych na trybunach, od razu Wam podamy!

Do pierwszego gwizdka arbitra Dawida Grzelaka, który poprowadzi dzisiejszy mecz, pozostało dziesięć minut. Niewiele, w związku z czym bardzo zaskakuje niska jak na tą chwilę frekwencja na trybunach, która mamy nadzieję jeszcze się poprawi...

Dzisiejsze spotkanie, jak zauważyliście zresztą w komentarzach, jest okazją do przełamania negatywnej passy łodzian. Ostatnie dwa ligowe pojedynki podopieczni Wojciecha Robaszka - ku zaskoczeniu kibiców - przegrali i na tą chwilę liderem w tabeli IV ligi pierwszy raz nie są oni, ale KS Paradyż. Biało-czerwono-białym, dzięki bardzo korzystnemu bilansowi bramek, wystarczy jednak tylko remis, by powrócić na pierwszą pozycję.

Zawodnicy rozgrzewają się przed meczem, a my znamy już składy w jakich dzisiaj wystąpią obie drużyny. Przedstawiamy Wam je po lewej, tymczasem warto także zapoznać się z ławkami rezerwowych. Łódzki Klub Sportowy: Adam Sekuterski, Michał Zaleśny, Radosław Surowiec, Jakub Ryplewicz, Łukasz Adamski, Radosław Jurkowski, Mateusz Majcherowicz. Orzeł Nieborów: Kamil Górski, Jakub Czerbniak, Krzysztof Ambroziak, Łukasz Papuga, Michał Rozkwitalski, Jarosław Rusek

Witamy się z Wami już po raz kolejny z boisk IV ligi grupy łódzkiej! W ramach trzynastej kolejki rozgrywek Łódzki Klub Sportowy podejmie przed własną publicznością świetnie prezentującego się beniaminka, Orła Nieborów. Rywale podopiecznych Wojciecha Robaszka utrzymują się w górnej części tabeli, więc możemy się spodziewać ciekawego pojedynku. Zapraszamy Was na relację LIVE z tego spotkania!