Póki co jesteśmy świadkami znakomitego spotkania, w którym nie brakuje emocji, walki i pięknych akcji. Gospodarze, po bramce Drogby, przegrywają z Chelsea. Jednak jest to najniższy wymiar kary, ponieważ goście mieli jeszcze kilka świetnych okazji do zdobycia bramki (m.in. rzut karny zmarnowany przez Laparda). Na przeszkodzie stawały źle ustawione celowniki, słupki lub świetne interwencje Krula. "Sroki" też stworzyły parę dogodnych okazji by zdobyć bramkę, ale w najważniejszych momentach brakowało im dokładności lub na posterunku był Cech. Jeżeli gra nadal będzie tak wyglądać to po przerwie czekają nas równie wielkie emocje. Na drugą połowę zapraszam za niespełna 15 minut!