Zdecydowanie lepiej zaprezentowała się dziś Polonia niż przed kilkoma dniami w starciu z Cracovią. Kapitalny mecz rozegrał Adrian Mierzejewski, a przełamanie zaliczył wreszcie Artur Sobiech. Brawa dla Polonii za ambicję i wynik, a wielki minus dla Michała Probierza za zupełnie niepotrzebne szachowanie składem, przez co Jaga prawdopodobnie straciła dziś szansę na tytuł mistrzowski. Ze stadionu przy ulicy Konwiktorskiej żegna się już Sebastian Kuśpik.

KONIEC! Polonia pokonuje Jagę 2:0 i wraca na dobre tory!

A tymczasem za niepotrzebny faul w środku pola żółtym kartonikiem ukarany został Paweł Wszołek.

W polu karnym Jagi szarżował Gołębiewski, ale jego dośrodkowanie spod linii końcowej zostało przejęte przez obrońców Jagi.

Zaskakujący strzał z ponad 30. metrów Brzyskiego, ale piłka poszybowała dobre dwa metry obok prawego słupka bramki Grzegorza Sandomierskiego.

Z boiska schodzi bohater meczu, Adrian Mierzejewski! A na murawie wspomniany Paweł Wszołek.

Faulowany na lewym skrzydle Brzyski i będzie rzut wolny dla Polonii.

Do wejścia szykowany jest też Paweł Wszołek. Trener Zieliński ma korzystny wynik i może dać szansę młodemu zawodnikowi KSP.

Druga zmiana w ekipie Polonii - z boiska schodzi Ebi Smolarek, a na jego miejsce melduje się Tomek Brzyski.

Andreu z Bruno pograli sobie teraz na klepkę w środku pola czym wzbudzili podziw na trybunach. Widać już sporo luzu w poczynaniach Polonistów.

Sędzia Paweł Gil chyba troszkę pospieszył się z tą czerwoną kartką, ponieważ na czystą pozycję wychodził jednak Adrian Mierzejewski i przerywając akcję pozbawił Polonii realnej szansy na gola...

Kontuzjowany był jednak Artur Sobiech, który opuszcza teraz plac gry, ustępując na nim miejsca Danielowi Gołębiewskiemu.

CZERWONA KARTKA DLA CIONKA za brutalny faul na Smolarku!

Szybko wykonany stały fragment gry przez gości, ale Franek nie zdołał przepchnąć się przy linii końcowej z Tomkiem Jodłowcem i od bramki wznowi Przyrowski.

Burkhardt faulowany na prawym skrzydle przez Sadloka i będzie rzut wolny dla Jagi.

Teraz Polonia stara się przytrzymać piłkę w okolicach środka pola, ale pressing Jagi sprawia, że tracą futbolówkę.

Jaga walczy choćby o kontaktowego gola, ale zdecydowanie brakuje jej dziś animuszu. A fani Czarnych Koszul głośnym dopingiem wymagają od swoich pupili dalszych ataków!

A przy protestach w związku z zagraniem ręką Ebiego przy pierwszej bramce żółtą kartką ukarany został jeszcze Hermes.

Błąd obrońcy Jagi przy wyprowadzaniu piłki i Mierzejewski popędził na bramkę Jagi, zagrał na lewo w pole karne do Sobiecha, a ten ze stoickim spokojem umieścił piłkę w siatce.

2:0!!! ARTUR SOBIECH kończy marzenia Jagi o tytule mistrzowskim!!!

Polonia stara się utrzymać przy piłce, ale brakuje teraz dokładności Bruno i nic z tego nie wyszło.

Dośrodkowanie Pejovicia wybija głową Jodłowiec, a po chwili piłka ląduje w rękach Przyrowskiego po niedokładnym prostopadłym podaniu do Frankowskiego.

Będzie rzut wolny z okolic środka boiska dla Jagi.

Dośrodkowanie Mierzeja sprawiło sporo problemów obrońcom Jagi! W ostatniej chwili piłkę sprzed nosa Ebiego zagarnął Norambuena!

Rozkręciła się Polonia! Kapitalnie Sadlok wymienił piłkę na linii pola karnego ze Smolarkiem, ale zamiast strzelać, chciał złamać akcję do środka i będzie tylko korner dla Polonii.

I mamy zmianę w ekipie Jagi. Na murawie pojawia się Lato, a z boiska schodzi Hermes

Za niewybredne słowa w kierunku arbitra żółtą kartą ukarany został Sandomierski. Piłkarze Jagi domagali się bowiem odgwizdania ręki Ebiego.

Z wolnego dośrodkowywał Mierzejewski, zagmatwali się defensorzy Jagi i do piłki dopadł Smolarek. Napastnik Polonii uderzył w poprzeczkę, ale z dobitką pospieszył Bruno i wpakował ją głową w samo okienko!

BRUUUUUNOOOOO!!!! Polonia prowadzi z Jagą 1:0!!!

Faulowany w środku pola Bruno i mamy zamieszanie na murawie! Jeden z piłkarzy Jagi chyba kopnął przypadkowo leżącego Polonistę. Na szczęście sędziowie zapanowali nad tą sytuacją.

Ja tu gadu gadu, a Franek mógł wyprowadzić Jagę na prowadzenie! Napastnik Jagi zakręcił w polu karnym Andreu, ale Hiszpan ładnie go przyblokował i chociaż przy linii końcowej do futbolówki dopadł jeszcze Hermes, to defensorzy Polonii poradzili sobie z tą akcją. Wszystko zaczęło się jednak od fatalnej straty w środku pola Tomka Jodłowca...

Przegraliśmy kilka meczów, których nie powinniśmy przegrać, ale to jeszcze nie koniec rundy. Wciąż jesteśmy na drugim miejscu w tabeli i nie możemy teraz spuścić głów. Musimy znowu zacząć walczyć

– twierdził po przedmeczowej odprawie defensor Jagi, Andrius Skerla. Teraz widać już bardzo wyraźnie, że wraz z kolegami walczy o remis, który... właściwie przekreśli ich szanse na mistrzostwo Polski.

Kapitan Polonii prosto w mur...

Będzie okazja dla Polonii - rzut wolny z 23. metrów! Przy piłce Bruno i Mierzejewski.

Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego półwolejem uderzał Jodłowiec, ale wysoko wysoko nad bramką Sandomierskiego.

SANDOMIERSKI! Bramkarz Jagi ratuje teraz swój zespół przed utratą gola kapitalną robinsonadą po technicznym uderzeniu Smolarka z 18. metra!

Sprawdziłem statystyki meczów z Jagiellonią. Tomek wpisywał się na listę strzelców praktycznie w każdym meczu. A teraz? W tym nasza głowa, aby nie uczynił tego we wtorek

– powiedział szkoleniowiec Czarnych Koszul na łamach oficjalnej strony Klubu. Zobaczymy czy obrońcy Polonii poradzą sobie z Frankiem.

Chwila przebitki w środku pola i z kontrą wyszła Polonia, ale Andreu zdecydowanie zbyt długo zwlekał z podaniem i Mierzejewski, który dostał piłkę na lewą stronę boiska nie bardzo miał co z nią zrobić.

Wyłożenie na 11. metr, ale połapał się w tym Łukasz Piątek i wybił piłkę.

Lewą stroną ruszył teraz odważnie Pejovic, ale został sfaulowany przez Jodłowca i będzie rzut wolny dla Jagi. Do piłki podchodzi Frankowski...

Burkhardt zmienił bowiem kompletnie niewidocznego dziś Rafała Grzyba.

Franek zastępuje Macieja Makuszewskiego, ale to nie koniec zmian!

Za kilka chwil na murawie pojawi się kat Polonii - Tomasz Frankowski!!!

Polonia już w komplecie, a tymczasem na strzał lewą nogą po szybkim rzucie wolnym zdecydował się Seratlić, ale Przyrowski ze stoickim spokojem łapie futbolówkę przy lewym słupku swojej bramki.

Adrian odczuł skutki tego starcia, ale prawdopodobnie za chwilę wróci na boisko.

Na dzisiejszym spotkaniu obecni są ponoć skauci hiszpańskiego Espanyolu Barcelona, którzy obserwować dziś będą bramkarza Jagi, Grzegorza Sandomierskiego, a także pomocnika Czarnych Koszul, Adriana Mierzejewskiego, którego mieli okazję już podziwiać w wygranym 1:0 spotkaniu z Lechem Poznań. Jeśli rzeczywiście tak jest, to z dyspozycji Mierzeja mogą być zadowoleni.

Tym razem brutalnie potraktowany na własnej połowie Mierzejewski przez Mladena Kascelana i mamy kolejny kartonik.

Za faul w okolicach środka boiska na Kubie Tosiku żółtą kartą ukarany został Luka Pejovic.

Ależ kapitalnie przymierzył teraz z prawej strony pola karnego Adrian Mierzejewski! Piłka po strzale kapitana Polonii uderzyła w lewy słupek bramki Sandomierskiego, który podziękował niebiosom za ten łut szczęścia.

Z rzutu wolnego 45. metrów przed bramką Jagi, dośrodkowywał Mierzejewski, piłkę zgrał do środka bodajże Bruno, ale pozostali piłkarze KSP nie połapali się w intencjach kolegi i obrońcy wybili piłkę w aut.

Wysokie dośrodkowanie z prawej strony Tosika do Ebiego Smolarka, ale wychodzący z bramki Sandomierski pewnie złapał futbolówkę.

W historii spotkań obu ekip lepszy bilans ma Jagiellonia, która wygrała trzy z sześciu rozegranych do tej pory pojedynków. Za Polonią przemawia jednak fakt, że Czarne Koszule nie przegrały jeszcze z Jagą na własnym obiekcie. W poprzednim sezonie po trafieniach Daniela Gołębiewskiego i Tomka Jodłowca piłkarze KSP wygrali 2:0. Jak będzie tym razem?

Kolejna akcja prawym skrzydłem Mierzeja. Kapitan Polonii dograł do Sobiecha, ten podał prostopadle w pole karne do Andreu, który zdecydował się uderzyć z pierwszej piłki na bramkę Jagi, ale skiksował i Sandomierski spokojnie złapał piłkę.

W polu karnym Jagi do piłki dopadł Smolarek, ale zagrał fatalnie na 16. metr do nikogo...

Była dobra okazja dla Polonii! Sobiech zagrał w polu karnym na lewo do Mierzejewskiego, ale strzał kapitana Czarnych Koszul został zablokowany!

Kolejny raz schodzący z piłką do środka Mierzejewski próbował uruchomić prostopadłym podaniem Sobiecha, ale zegrał minimalnie za mocno.

Na rozgrzewkę oddelegowany zostali m.in. Tomek Brzyski i Daniel Gołębiewski. A Franek ciągle na ławce...

Mierzejewski przeniósł się na prawe skrzydło i od razu zrobiło się tam ciekawiej. Kapitan Czarnych Koszul zszedł z piłką do środka i zagrał na 25. metr do Andreu, ale strzał Hiszpana z pierwszej piłki wylądował w rękach Sandomierskiego.

Dośrodkowanie z prawej strony Makuszewskiego, ale naciskany przez Sadloka skrzydłowy Jagi kopnął piłkę bardziej wzwyż, niż do przodu i Przyrowski spokojnie ją złapał.

Piłkę wybija ponownie Jodłowiec, ale tym razem w boisko i niebezpieczeństwo zostaje zażegnane.

W odpowiedzi przed szansą stanął po prostopadłym podaniu Kupisz, ale Jodłowiec wślizgiem zablokował jego strzał i będzie korner dla Jagi.

I znów zabrakło dokładności pod polem karnym Jagi...

Prawą stroną atakował Bruno, zagrał na środek boiska do Łukasza Piątka, który szukał prostopadłym podaniem w pole karne napastników Polonii, ale zagrał zbyt mocno i grę od bramki wznowi Sandomierski.

Coś musie zmienić w swojej grze Polonia, żeby wygrać dzisiejsze spotkanie. Pytanie tylko, co?

Sobiech z Mierzejewskim na środku boiska i rozpoczynamy!

Zawodnicy Jagi również wybiegli na murawę. Są także sędziowie, więc za moment zaczynamy drugą część spotkania!

Ekipa Polonii już wychodzi na murawę!

Za kilka chwil rozpoczęcie drugiej części meczu. Żaden z zawodników nie rozgrzewał się jakoś bardziej intensywnie, więc nie wydaje mi się, żebyśmy mieli jakiekolwiek zmiany.

Mamy jakiś słabszy moment, ale to nie jest kryzys. Ten przestój pokazuje to, iż Polonia jest zespołem, który jeszcze nie jest w stanie walczyć o najwyższe cele w polskiej lidze. Przynajmniej przy tej kadrze

– skwitował obecną sytuację w Klubie trener Zieliński. Dzisiejsze zwycięstwo mogłoby jednak znacznie poprawić nastroje w zespole. Zobaczymy czy drugie 45 minut da gospodarzom komplet punktów.

W dalszym ciągu Polonia prowadzi „Akcję Kibic” dla swoich najmłodszych fanów. Obecnie trwa konkurs rzutów karnych dla młodych kibiców, a po spotkaniu autografy dzieciakom rozdawać będą Sebastian Przyrowski, Tomek Jodłowiec i Łukasz Piątek. Inicjatywa jak najbardziej godna pochwalenia.

Zdecydowanie lepsza i aktywniejsza gra Polonii w pierwszej połowie niż w ostatnim ligowym meczu z Cracovią. Bardzo aktywna lewa strona w osobie Adriana Mierzejewskiego, ale póki co nie dało to żadnego efektu bramkowego. Może po przerwie będzie to wyglądało nieco lepiej.

I po wznowieniu gry przez bramkarza Jagi sędzia kończy pierwszą część spotkania!

Kapitalne dośrodkowanie Mierzejewskiego na 9. metr, ale Tomek Jodłowiec uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Grzegorza Sandomierskiego!

Po górnym podaniu Smolarka do Sobiecha i interwencji Cionka będzie jeszcze korner dla Polonii.

Tylko minutę zdecydował się doliczyć Pan Paweł Gil.

Mierzejewski zagrał teraz bardzo ładną piłkę w drugie tempo do wybiegającego lewym skrzydłem Maćka Sadloka, ten dośrodkował w pole karne, ale Łukasz Piątek nie zdołał przyjąć futbolówki, która chyba trochę go zaskoczyła...

Kupisz jednak wprost w mur. Skrzydłowy Jagi przejął jeszcze piłkę, ale jego dośrodkowanie na bliższy słupek wybił spokojnie Kuba Tosik.

Za faul 25 metrów przed bramką Polonii na Pejoviciu żółtą kartką ukarany został kapitan Czarnych Koszul, Adrian Mierzejewski. Będzie okazja dla Jagi.

Skerla zaplątał się teraz w dryblingu z Sobiechem i wydaje się, że faulował napastnika Polonii - gwizdek arbitra milczy jednak jak zaklęty...

Smolarek niezadowolony teraz z decyzji sędziego, który orzekł jego faul na Makuszewskim.

Na boisku leży teraz Grzegorz Sandomierski, którego poturbował atakujący piłkę Artur Sobiech. Wygląda jednak na to, że z bramkarzem Jagi wszystko jest już w porządku.

Mierzejewski nie rezygnuje z wysokich dośrodkowań na długi słupek. Tym jednak razem Jodłowiec nie sięgnął piłki.

Kapitalna piłka na prawo do Kuby Tosika od Andreu. Obrońca Czarnych Koszul szukał podaniem wbiegającego w pole karne Piątka i wycofującego się po piłkę Smolarka, ale najsprytniejszy okazał się Skerla, który wybił piłkę poza linię końcową - będzie korner dla Polonii.

Daleka prostopadła piłka za linię obrony od Hermesa do Seratlicia, ale zbyt mocno i Przyrowski spokojnie łapie ją w ręce.

Szybkie wznowienie gry zza bocznej linii boiska i bardzo dziś aktywny Adrian Mierzejewski uderzył płasko pół metra obok prawego słupka bramki Jagi.

Mierzejewski do Sobiecha, ten błyskawicznie prostopadle do wpadającego w pole karne kapitana Czarnych Koszul, ale Skerla w porę wślizgiem wybija piłkę.

Ładnie lewym skrzydłem urwał się Norambuenie Smolarek, dośrodkował w pole karne gdzie walkę o górną piłkę wygrał niziutki Łukasz Piątek, ale uderzył zdecydowanie zbyt słabo i niecelnie, by Sandomierski musiał interweniować.

Po wybiciu Skerli poza boisko z rzutu rożnego dośrodkowywał na długi słupek Mierzejewski, ale Sandomierski znów pewnie chwycił futbolówkę.

W odpowiedzi z groźną kontrą wyszli Poloniści! Mierzejewski zamarkował strzał i zagrał na lewo do Smolarka, ten błyskawicznie odegrał do swojego kapitana, ale Skerla nie pozwolił oddać strzału Adrianowi.

Przez kilka chwil inicjatywa była po stronie Jagi, ale uderzenie Kupisza zostało zablokowane.

Trener Probierz w eleganckim garniturze, a Jacek Zieliński... w eleganckim dresie:)

Dość niespodziewany kąśliwy strzał Bruno z narożnika pola karnego nie mógł zaskoczyć bardzo czujnego Grzegorza Sandomierskiego.

Zapowiadała się kolejna dobra akcja Polonii lewym skrzydłem, ale na pozycji spalonej w momencie podania był Adrian Mierzejewski.

Rozkręcają nam się Czarne Koszule. Najpierw po dośrodkowaniu Mierzejewskiego Łukasza Piątka ubiegł Skerla, później kapitan Polonii mocno wstrzelił piłkę w pole karne, jednak nikt nie zdołał skierować jej w światło bramki, a przed momentem uderzenie Ebiego Smolarka z 15. metra zostało zablokowane.

Do piłki dopadł jednak Maciej Makuszewski i kropnął potężnie na bramkę Przyrowskiego, ale futbolówka poszybowała wysoko nad poprzeczką.

Teraz szybko rzut wolny na własnej połowie wykonał Pejovic, który uruchomił na lewym skrzydle Tomka Kupisza, ale dośrodkowanie skrzydłowego Jagi wybił Adam Kokoszka.

Sporo miejsca w środkowej strefie boiska miał teraz Tomek Jodłowiec, więc ruszył odważnie z piłką pod bramkę Jagi, ale po zagraniu na prawe skrzydło dośrodkowanie Kuby Tosika zostało zablokowane.

Bardzo ładnie kilkoma podaniami z pierwszej piłki wyszli teraz spod własnego pola karnego piłkarze Jagi, ale Sadlok sfaulował Kascelana i będzie rzut wolny dla gości.

Mierzejewski próbował zagrać prostopadle w pole karne do Artura Sobiecha, ale Skerla nie dał się zaskoczyć i przejął futbolówkę.

Ambicja to coś, czego podobno brakowało Polonii w Krakowie. Przed chwilą Maciej Sadlok gnał za Makuszewskim 30 metrów, po czym zdecydowanym wślizgiem wybił mu piłkę spod nóg, za co zebrał gromką porcję braw.

Mierzejewski ma dziś apetyt na gola! Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska futbolówki nie przejął na 16. metrze Ebi Smolarek i ta trafiła na prawą stronę do niepilnowanego kapitana Czarnych Koszul, ale jego uderzenie prawą nogą znacznie minęło bramkę Sandomierskiego.

Była okazja dla Polonii! Ofiarnym wślizgiem w środku pola piłkę wywalczył Łukasz Piątek, Maciej Sadlok zagrał ją na lewe skrzydło do niepilnowanego Mierzejewskiego, ten mijając Norambuene wpadł w pole karne, ale po wycofaniu do Bruno strzał Brazylijczyka został zablokowany!

Na indywidualną akcję zakończoną strzałem prawą nogą zdecydował się teraz Maciej Sadlok, ale piłka poszybowała daleko obok lewego słupka bramki Grześka Sandomierskiego.

Błyskawiczna odpowiedź Jagi, na spalonym nie był Kupisz, ale akcję asekurował Sadlok i nie dał dojść skrzydłowemu gości do prostopadłego podania z głębi pola.

Pewnie piłkę łapie Grzegorz Sandomierski.

Mierzejewski nabił Kascelana i będzie pierwszy rzut rożny dla Polonii.

Tym razem znów niedokładnie prostopadle zagrywał Jodłowiec i Łukasz Piątek nie był w stadnie przejąć tej futbolówki.

Sporo niedokładności w pierwszym kwadransie, zwłaszcza po stronie warszawskiej Polonii, która miała tu przecież prowadzić grę.

Prostopadła piłka za linię obrońców do Emira Seratlicia, ale Przyrowski szybszy i pewnie łapie ją przy bocznej linii pola karnego.

W małej kopaninie o piłkę w powietrzu walczył Łukasz Piątek, ale arbiter słusznie orzekł jego faul i grę wznowiła już Jagiellonia.

Maciej Sadlok spokojnie głową do Przyrowskiego i Polonia rozpoczyna kolejną akcję. Będzie aut na prawej stronie boiska.

Fani Polonii pamiętali dziś o 39. urodzinach Radka Majdana i głośne "Sto lat" zabrzmiało na trybunach stadionu przy Konwiktorskiej.

Pierwszy strzał na bramkę Polonii oddał po zejściu do środka Tomasz Kupisz, ale daleko obok lewego słupka bramki Sebastiana Przyrowskiego.

Groźnie zapowiadającą się akcję Jagi przerwał teraz kapitalnym wślizgiem w środku pola Łukasz Piątek.

Bardzo ładna akcja Polonii - na prawą stronę do wybiegającego Kuby Tosika zagrał Adrian Mierzejewski, ten wymienił jeszcze piłkę z Bruno, ale Brazylijczyk zagrał zdecydowanie za mocno, by wpadający w pole karne obrońca Polonii zdołał ją dośrodkować.

Dośrodkowuje Mierzejewski, ale nic z tego - piłkę wybija na tary Alexis Norambuena.

Faulowany 35-40 metrów przed bramką Jagi Artur Sobiech i będzie okazja dla KSP.

"Chcemy stadionu, Gronkiewicz, chcemy stadionu" - skandują fani Polonii...

Mamy pierwszą żółtą kartkę tego spotkania. Emir Seratić próbował wymusić faul w okolicach pola karnego Polonii i arbiter ukarał go za to napomnieniem.

No i mieliśmy pierwszy poważny sygnał ostrzegawczy ze strony Czarnych Koszul. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła Mierzejewskiego obrońcy Jagi zbyt krótko wybijali piłkę i z 18. metra mocno uderzał Andreu, jednak zrobił to bardzo niecelnie.

Ładnie defensorom Polonii urwał się teraz Kascelan, ale Bruno dobrze zaasekurował całą akcję przy linii bocznej.

Z rzutu wolnego dośrodkowywał Tomasz Kupisz, ale żaden z piłkarzy gości nie powalczył o nią na 11. metrze z Tomkiem Jodłowcem.

Sędzia Paweł Gil wezwał do siebie Maćka Sadloka, który dość ostro potraktował na prawej stronie boiska Macieja Makuszewskiego, ale skończyło się tylko na upomnieniu.

Mogła być świetna okazja dla Polonii, ponieważ poślizgnął się Norambuena i piłkę na lewym skrzydle otrzymał Adrian Mierzejewski, ale kapitan Czarnych Koszul był na pozycji spalonej.

Przy piłce utrzymuje się Polonia. Teraz ładnie z głębi pola zagrał do Smolarka Andreu, ale snajper Czarnych Koszul źle odegrał do Mierzejewskiego i piłkę wybili obrońcy.

Na trybunach Franciszek Smuda, a więc Maciej Sadlok ustawiony na swojej "ulubionej" lewej stronie defensywy...

Tu przejął ją Artur Sobiech i ruszył osamotniony z kontratakiem, ale "siła złego na jednego" - defensorzy Jagi przejęli futbolówkę.

Prawą stroną zaatakował Makuszewski, wycofał do Norambueny, który dośrodkował w pole karne, ale na posterunku był Tomek Jodłowiec, który wyekspediował piłkę w okolice środka boiska.

Od razu długa piłka na lewe skrzydło, ale kapitalnie wybiegającego skrzydłowego Jagi powstrzymał wślizgiem Kuba Tosik.

Pierwszy gwizdek Pana Pawła Gila i rozpoczęła Jagiellonia!

Kapitanem Polonii w dzisiejszym spotkaniu jest Adrian Mierzejewski, natomiast grą Jagi będzie dyrygował jak zwykle Andrius Skerla.

Arbiter wyprowadza już obie "11" na murawę! Za kilka chwil zaczynamy!

Zaistniały chyba jakieś małe problemy techniczne w tunelu i początek spotkania opóźni się o kilka minut.

Na trybunach pojawił się sam selekcjoner Reprezentacji Polski, Franciszek Smuda!

Pawłowi Gilowi na liniach pomagać dziś będą Piotr Sadczuk i Marcin Borkowski, natomiast sędzią technicznym będzie Zbigniew Zych.

Trener Jacek Zieliński pozostawił sobie w obwodzie Michała Gliwę, Radka Mynara, Dariusza Pietrasiaka, Daniela Gołębiewskiego, Patryka Rachwała, Tomasza Brzyskiego i Pawła Wszołka.

Na ławce rezerwowych Jagiellonii zasiadają dziś: Jakub Słowik, Jarosław Lato, Bartłomiej Pawłowski, Tomasz Frankowski, Marcin Burkhardt, Robert Arzumanyan i Adam Radecki

Do rozpoczęcia spotkania pozostało już tylko 10 minut, więc piłkarze obu ekip powędrowali do szatni by przygotować się do wyjścia na boisko, które jest obecnie zraszane.

W starciach z Polonią prawdziwym specjalistą od zdobywania bramek jest Tomek Frankowski. Lider klasyfikacji strzelców Ekstraklasy zdobył ich w swojej karierze już 17! Jesienią Jaga wygrała w Białymstoku 1:0 właśnie po trafieniu Franka, który tym samym zrewanżował się Pawłowi Janasowi za niepowołanie go na Mistrzostwa Świata w 2006 roku. Czy i dziś Tomek znajdzie sposób na golkipera Czarnych Koszul? Póki co zaczyna to spotkanie tylko na ławce rezerwowych...

Trener Zieliński bardzo uczulał przed tym spotkaniem swoich defensorów na najlepszego strzelca Ekstraklasy, Tomka Frankowskiego:

Wszyscy już od miesięcy mówią, że mają plan, a Frankowski jak strzelał bramki, tak nadal strzela. Na pewno nie jest to Tomek sprzed dwóch lub trzech lat, ale w dalszym ciągu jest skuteczny. Przewodzi przecież w klasyfikacji strzelców. Jest bardzo dobrym zawodnikiem, na którego trzeba będzie zwrócić uwagę i bacznie mu się przyjrzeć.

Nieco gorzej wspominają go zawodnicy Jagiellonii, którzy wygrali przy jego sędziowaniu z Bełchatowem (3:1) i przegrali na stadionie Legii, 0:2.

Dla piłkarzy warszawskiej Polonii jest to arbiter raczej szczęśliwy. W tegorocznych rozgrywkach trzykrotnie był rozjemcą ich meczów i dwa z nich zakończyły się zwycięstwami Czarnych Koszul (3:1 w Kielcach i 1:0 z Lechem). Tylko starcie z GKS-em w Bełchatowie (2:3) zakończyło się porażką KSP.

Dzisiejszy pojedynek poprowadzi Pan Paweł Gil z Lublina. 35-letni arbiter należy do ścisłej czołówki tego sezonu – sędziował już bowiem 17 spotkań ekstraklasy oraz finał Pucharu Polski w Bydgoszczy.

W okolicach środka boiska Jarosław Lato, Marcin Burkhardt i Tomek Frankowski grają w "dziada" z Robertem Arzumanyanem.

Kadra jest wyrównana i każdy ma szansę. Zawodnicy muszą się pokazywać na meczach i w treningach. Ciężko przewidzieć, że ktoś kopnie z 40. metrów i strzeli gola, ciężko również przewidzieć, że będzie karny, dlatego muszą być zmiany

– mówił o zmianach kadrowych trener Michał Probierz.

Z kolei trener Probierz zdecydował się nie zabierać do stolicy Tadasa Kijanskasa i Francka Essomby. Jest to jednak wynik jego kadrowych przetasowań, a nie kontuzji. Jeśli chodzi o zawodników niedysponowanych, to po stronie Jagi jest nim tylko Bartłomiej Grzelak.

Opiekun gospodarzy nie będzie dziś mógł skorzystać z Łukasza Trałki i jest to z pewnością największe osłabienie Czarnych Koszul. Pomocnik narzekał po meczu z Cracovią na uraz barku i po poniedziałkowym treningu okazało się, że nie będzie zdolny do gry w dzisiejszym spotkaniu. Do meczowej „18” nie załapał się z kolei Janusz Gancarczyk, którego przygoda z Polonią najprawdopodobniej dobiega już końca.

"W KASIE NIE MOŻE BYĆ RÓŻNICY. STADION DLA DUMY STOLICY" - kolejny już raz w tym sezonie fani Czarnych Koszul manifestują pragnienie otrzymania nowego obiektu.

Nie bez szans na uratowanie sezonu jest jednak Polonia, która do miejsca premiowanego grą w europejskich pucharach traci dokładnie 5 punktów, co wobec 15. możliwych jeszcze do zdobycia jest dystansem realnym do odrobienia. Warunkiem numer „1” jest wszakże pokonanie dziś ekipy Jagiellonii.

Jaga wciąż ma szanse na wywalczenie mistrzostwa Polski, ale warunkiem do tego niezbędnym jest 5 zwycięstw w ostatnich pięciu kolejkach. Początek tej arcytrudnej drogi jest dokładnie tu – na Konwiktorskiej 6. Czy dziś zawodnicy Michała Probierza uczynią pierwszy krok w kierunku tytułu?

Sytuacja w tabeli i priorytety na końcówkę sezonu obu ekip sprawiają, że czekają nas dziś wielkie piłkarskie emocje – miejmy nadzieję, że piłkarze obu drużyn nie rozczarują i obejrzymy dziś przy Konwiktorskiej bramki. Zarówno zawodnicy Polonii, jak i Jagiellonii są już na murawie i prowadzą intensywną rozgrzewkę.

Przegraliśmy w stylu, który nie przystoi zespołowi chcącemu walczyć w przyszłości o jakieś zaszczytne miejsca w polskiej lidze. Wszystkie błędy popełnione przez nas w defensywie wołają o pomstę do nieba

– powiedział po przegranym meczu z Cracovią trener Jacek Zieliński.

W podobnych nastrojach do tego spotkania przystępują piłkarze Polonii, którzy również po dwóch ostatnich meczach schodzili z boiska ze spuszczonymi głowami. Podopieczni Jacka Zielińskiego przegrali najpierw na własnym obiekcie ze Śląskiem Wrocław, 0:1, a kilka dni temu nie poradzili sobie z miażdżącą ambicją Cracovii (1:3).

Zespół Jagiellonii zdobył w tej rundzie zaledwie 11 punktów, ale trener Probierz nie traci optymizmu:

Nie mam zamiaru z tego powodu siedzieć i płakać. Spokojnie pracujemy, jesteśmy nadal na drugim miejscu i chcemy je utrzymać

– powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej.

W obu tych pojedynkach podopieczni Michała Probierza katastrofalnie prezentowali się w pierwszej części meczu, kiedy to tracili po trzy bramki! Dziś defensywa Białostocczan musi być zdecydowanie bardziej skoncentrowana, jeśli marzą oni o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej.

Dzisiejsze spotkanie będzie dla obu ekip szansą do przełamania fatalnej dyspozycji z ostatnich dwóch kolejek. Jagiellonia najpierw przegrała bowiem z rozpaczliwie walczącą o utrzymanie bytomską Polonią (2:3), a kilka dni temu nie sprostała na własnym terenie Widzewowi Łódź (1:3), w barwach którego odrodzenie przeżył wreszcie Darvydas Sernas, zdobywając w Białymstoku dwie bramki.

Niespodzianek, a może nawet sensacji, nie brakuje za to w składzie Jagiellonii. Poza wyjściową "11" znalazł się bowiem m.in. Tomasz Frankowski - najlepszy strzelec Ekstraklasy!

Widzimy już składy, w jakich oba zespoły przystąpią do tego pojedynku. W ekipie Polonii nastąpiły spodziewane zmiany w porównaniu do meczu z Cracovią. Na ławce usiadł m.in. Tomasz Brzyski, którego media obarczyły winą za utratę pierwszego gola.

Witam Was bardzo serdecznie ze stadionu przy ul. Konwiktorskiej 6. Już o 18.30 rozpocznie się spotkanie warszawskiej Polonii z marzącą ciągle o tytule mistrzowskim Jagiellonią. Na relację z tego spotkania zaprasza Sebastian Kuśpik.