I KONIEC!!! Polonia w niesamowitych okolicznościach zwycięża z Lechem, 1:0!!! Bohaterem kibiców Artur Sobiech! Za uwagę i wielkie piłkarskie emocje dziękuje Sebastian Kuśpik.

Sędzia Paweł Gil patrzy na zegarek...

Ostatnia zmiana w Polonii! Za Bruno wszedł Janusz Gancarczyk. A tymczasem Lech na aferę pod pole karne Polonii!

DRUGA ŻÓŁTA KARTKA DLA MURAWSKIEGO! Jednak nie Kriwiec, a Muraś dostał żółty kartonik w 86. minucie, a teraz za dyskusję z arbitrem wyleciał z boiska!

Z boiska zszedł bohater kibiców Polonii - Artur Sobiech. Strzelca jedynego jak do tej pory gola zmienił Daniel Gołębiewski.

Ładna kombinacyjna akcja Lecha, ale Stilić uderzył z 25. metrów dobry metr obok bramki Przyrowskiego.

Cztery minuty zdecydował się doliczyć Pan Paweł Gil. Lech całą drużyna na połowie Polonii!

Świetnie teraz w obronie zagrał Brzyski, który został sfaulowany przez Kikuta, za co obrońca Lecha obejrzał żółty kartonik.

Polonia stara się przetrzymać piłkę, ale tę dość szybko odzyskują Lechici. Rozpoczynają się decydujące minuty spotkania!

Na pytanie o nagłą dobrą formę swoich snajperów trener Zieliński odpowiedział: -

cały czas twierdziłem, że Sobiech czy Smolarek to klasowi napastnicy i w piłkę grać potrafią. Odmienną kwestią było to kiedy odpalą, a odpalili właśnie w Kielcach.

Dziś może być dumny przynajmniej z jednego.

... i Semir Stilić.

Za pystkówkę do sędziego kartonik obejrzeli również Kriwiec...

Jednak nie, bo gry nie pozwala Lechowi wznowić Bruno, za co otrzymuje żółtą kartkę.

Ależ będzie końcówka! Lech rzuca się do odrabiania strat!

Adrian Mierzejewski dośrodkował wysoko na długi słupek do Bruno, ten zgrał głową w kierunku bramki do Artura Sobiecha, a młody napastnik Polonii strzałem prawą nogą zmieścił piłkę pod poprzeczką bramki Lecha!

GOOOOOOOOLLLLL!!! POLONIA PROWADZI Z LECHEM 1:0!!!!

Na prawym skrzydle dryblował Wilk, ale Brzyski nie dał się zaskoczyć i po chwili wywalczył rzut wolny dla swojego zespołu po tym, jak przy linii bocznej sfaulował go Injac.

Przy piłce Lech, który spokojnie stara się przygotować teraz swoją ofensywną akcję.

Zarysowuje się przewaga gości. Stilić ładnie rozegrał piłkę na 17. metrze z Kriwcem, ale futbolówka pod uderzeniu Bośniaka poszybowała wysoko nad bramką Przyrowskiego. Może gdyby uderzał swoją lepszą lewą noga...

Przed pierwszym gwizdkiem Pana Gila remis nie zadowalał nikogo. Teraz sytuacja nico się zmieniła. Polonia gra w "10" i wywalczenie punktu będzie dla nich sukcesem. Z kolei Poznaniacy muszą wykorzystać grę w przewadze! Zapowiada nam się więc pasjonująca końcówka!

I mamy ostatnią w Lechu zmianę. Boisko opuści zmęczony Bartosz Ślusarski, a w jego miejsce na placu boju melduje się Vojo Ubiparip. Czy da on dziś trzy punkty Lechitom?

Kompletnie nie widać liczebnej przewagi Lecha. Czerwona kartka dla Ebiego jakby uskrzydliła zespół Polonii, który paradoksalnie prezentuje się lepiej, niż w pierwszym kwadransie drugiej połowy.

Bardzo ostro potraktowany teraz przez Djurdjevicia Artur Sobiech! Szybko grę wznowiła jednak Polonia - prostopadłą piłkę dostał Adrian Mierzejewski, ale niestety był na pozycji spalonej, choć fani Polonii nie mogą się z tym zgodzić skandując głośne "złodzieje, złodzieje"...

I faulowany teraz przy linii bocznej Łukasz Trałka. Tymczasem Bakero robi drugą zmianę - bezbarwnego Mikołajczaka zmienia Jakub Wilk!

Lechici chyba przejmują inicjatywę. Ładną piłkę na prawym skrzydle dostał teraz Marcin Kikut, ale nie dał rady przepchnąć się z Bruno. Obaj zawodnicy upadli na murawę i sędzia nie zdecydował się przerwać grę.

Roszady kadrowe wykonuje również trener Zieliński - za Piątka na placu gry zameldował się jednak Andreu.

Zmiana w ekipie Lecha Poznań. Jose Mari Bakero zmienia Manuela Arboledę, którego zastępuje Dmitrije Injac. Prowokacyjne oklaski dla wygwizdujących go kibiców Polonii! Nieładne zachowanie Kolumbijczyka!

Przy czerwonej kartce fani Czarnych Koszul wsparli gromkim "EBI SMOLAREK" opuszczającego boisko snajpera Polonii.

Zdecydowanie zbyt krótko Brzyski i Marcin Kikut wyjaśnia sytuację.

Będzie korner dla gospodarzy.

Trener Zieliński zdecydował się odwołać zmianę Andreu. Poloniści starają się teraz jak najdłużej utrzymać przy piłce.

A w międzyczasie żółtą kartką ukarany został Manuel Arboleda. Prawdopodobnie za krytykowanie decyzji sędziego. Ależ mamy teraz emocje przy Konwiktorskiej!

Koledzy ze stacji telewizyjnych mówią, że Ebi uderzył łokciem w szyję Kolumbijczyka...

KONIEC MECZU DLA EBIEGO SMOLARKA! Za ostry faul na Arboledzie grający z numerem "9" snajper Polonii wyleciał z boiska! Gospodarze staną więc przed bardzo trudnym zadaniem!

Ależ zaskakujący strzał Kriwca! Białorusin próbował zaskoczyć wysuniętego Przyrowskiego, ale ten spokojnie przeniósł piłkę nad poprzeczkę!

Lech ma rzut wolny 35. metrów przed bramką Przyrowskiego, a do wejścia na boisko szykuje się Andreu.

Arboleda jest takim zawodnikiem, który może z rywalami robić wszystko, ale jak jego ktoś dotknie, to leży i płacze

- narzekał na "aktorstwo" obrońcy Lecha Ebi Smolarek. Dziś mamy potwierdzenie tych słów na boisku...

Z mocno bitą piłką na 14. metr poradzili sobie bez większych problemów defensorzy Lecha. A tymczasem Arboleda znów leży we własnym polu karnym...

Brzyski będzie dośrodkowywał z rzutu rożnego po interwencji Mikołajczka. Była tam chyba ręka Lechity, ale arbiter nie zdecydował się na podyktowanie rzutu wolnego.

Nikt z Polonistów nie potrafił odebrać teraz piłki Lechitom w środku pola i zrobił to wreszcie powracający z linii ataku Ebi Smolarek.

Teraz wreszcie zaatakowali Poloniści, ale Ebi Smolarek był na półmetrowym spalonym i grę wznowi 20 metrów przed swoją bramką Krzysiek Kotorowski.

Coś niedobrego stało się z Bartoszem Ślusarskim, który jest teraz opatrywany przez klubowych lekarzy poza linią boczną boiska. A tymczasem Seba Przyrowski najpierw znów wybił piłkę na rzut rożny po ostrym dośrodkowaniu Kriwca, a następnie złapał ją po kolejnej wrzutce z narożnika boiska tym razem Semira Stilicia.

Pierwszy korner nie przyniósł niczego dobrego dla Lecha, ponieważ Przyrowski wybił piłkę na kolejny korner.

Lech zaczyna zagrażać co raz poważniej bramce Polonii. Najpierw niecelnie uderzył Henriquez po zejściu z piłką do środka, a teraz Kriwiec lewą nogą po rykoszecie i będzie rzut rożny.

Ślusarski dopadł teraz do zagranej przez Jodłowca piłki w kierunku Przyrowskiego! Sebastian do końca naciskał snajpera Lecha przy linii bocznej boiska, ten zdołał dograć w pole karne gospodarzy, ale Jodłowiec naprawił swój błąd i wybił ją daleko daleko na połowę rywali.

Zdecydowanie zbyt słabe dośrodkowanie Bośniaka i wybili piłkę Poloniści.

I znów dał o sobie znać Ślusar. Tym razem wymusił faul Trałki i od rzutu wolnego 45 metrów od bramki Polonii grę wznowi Stilić.

I wracamy do tego, co obserwowaliśmy w pierwszej części meczu. Lech jest zdecydowanie częściej przy piłce. Teraz dośrodkowanie z lewego skrzydła na bardzo wysokim pułapie wyłapał jednak Przyrowski.

Szybko podyktowany rzut karny ustawił trochę tamto spotkanie, ale w drugiej połowie wyraźnie przeważaliśmy i po prostu zabrakło nam bramek, dlatego mam teraz nadzieję, że coś strzelimy i będzie spokojniej

- powiedział przed meczem dla Ekstraklasa.net kapitan Polonii, Adrian Mierzejewski, który jako jeden z nielicznych nie zawodził na początku rundy wiosennej. Dziś jest już zupełnie inaczej i obie ekipy mają równe szanse na zdobycie trzech punktów.

Początek drugiej połowy i już szanse z obu stron. Najpierw zaatakowali gospodarze, ale dobre dośrodkowanie z lewego skrzydła wybił głową Arboleda. Chwilę później po płaskiej wrzutce z lewej strony Stilicia w piłkę nie trafił zbiegający na krótki słupek Ślusarski.

I obiecane zdjęcie sektorówki kibiców Polonii:

I rozpoczynamy drugą połowę meczu!

Piłkarze obu zespołów są już na murawie, za kilka chwil początek drugiej połowy - oby bramkowej:)

W pierwszej części meczu optyczną przewagę posiadali goście. Poloniści mieli jednak zdecydowanie lepsze sytuacje bramkowe, a najlepszej nie wykorzystał duet Sobiech-Smolarek. W drugiej połowie szykują się nam niezwykłe emocje! A w przerwie meczu konkurs rzutów karnych dla kibiców Polonii:)

I ostatni gwizdek sędziego! Do przerwy przy Konwiktorskiej mamy bezbramkowy remis, ale spotkanie Polonii z Lechem naprawdę może się podobać! Już teraz zapraszam na drugą połowę!

Sędzia Gil przedłużył pierwszą część spotkania o jedną minutę.

Więcej z gry z pewnością ma teraz poznański Lech, ale klarowniejsze sytuacje stworzyła sobie Polonia. Kibice mają czego żałować, bo ich ulubieńcy powinni przed przerwą prowadzić przynajmniej jedną bramką.

Błyskawiczna akcja Polonii!! Świetną piłkę na prawe skrzydło zagrywał Tomek Brzyski, już w polu karnym Lecha przejął ją Adrian Mierzejewski, dograł błyskawicznie do nadbiegającego z głębi pola Bruno, ale strzał Brazylijczyka lewą nogą pewnie wyłapał Krzysiek Kotorowski. Była to pierwsza bardzo dobra okazja Polonii odkąd inicjatywę przejęli goście!

Świetną okazję do kontry mogli mieć teraz Poloniści, ale sędzia Gil w ostatniej chwili odgwizdał przewinienie Bruno dokładnie na środku boiska.

Mikołajczak dograł teraz prostopadle do wychodzącego na czystą pozycję Ślusarskiego, ale były napastnik Cracovii był na pozycji spalonej.

Bardzo aktywny jest dziś Kriwiec, ale cały czas brakuje mu dokładności. Teraz znów otrzymał piłkę w środku pola, ale stracił ją na rzecz powracającego Łukasza Trałki.

Do mocno dośrodkowanej piłki wyskoczył Bartosz Ślusarski, ale nie sięgnął jej na 6. metrze i ta przeleciała przez całe pole karne, wychodząc poza linię boczną boiska.

Kapitalnie teraz złożył się do uderzenia wolejem Semir Stilić, którzy otrzymał miękkie dośrodkowanie z prawego skrzydła na 14. metr od Tomka Mikołajczaka, ale piłka po plecach Kuby Tosika wyszła na rzut rożny.

A za sam faul żółtym kartonikiem ukarany został Artur Sobiech. Pozostaje jednak tylko jedno pytanie: czy Manuel rzeczywiście był poszkodowany w tym starciu? Z wysokości trybuny prasowej wydawało się, że absolutnie nie...

Ależ zagotowało się teraz zarówno na boisku, jak i na trybunach. Gromkie "pajace, pajace" niesie się po trybunach stadionu przy ul. Konwiktorskiej. Wszystko przez agresywny atak Sobiecha na Manuela Arboledę, który rozpoczął swój aktorski popis...

Teraz Lechici próbowali prawą stroną, ale prosty błąd techniczny popełnił Mikołajczak.

Ostre dośrodkowanie z lewego skrzydła Luisa Henriqueza i bardzo niebezpiecznie poślizgnął się teraz na 5. metrze Jodłowiec! Na szczęście dla kibiców gospodarzy piłka bezkarnie przeleciała przed bramką Przyrowskiego.

Zbyt dużo nerwowości obserwujemy w poczynaniach Polonistów. Z kolei po stronie Lecha wyraźnie rozkręca się Ślusarski i Stilić. Co raz śmielej atakują goście.

Kolejny raz Kriwiec ze Ślusarskim próbowali zakończyć akcję Lecha, ale tym razem Bartosz nie przejął zagranej z prawego skrzydła piłki od Białorusina.

Fajnie rozegrali teraz piłkę Lechici, którzy kilkoma krótkimi podaniami przenieśli ciężar gry z prawej na lewą stronę boiska, ale próbujący dośrodkowywać z pierwszej piłki Bartłomiej Ślusarski fatalnie się pomylił i grę wznowi Przyrowski.

Bardzo ładna teraz akcja Polonii! Długie crossowe podanie na lewą stronę przejął Tomek Brzyski, ale do dośrodkowanej płasko piłki na 5. metr nie zdążył Artur Sobiech. Na trybunach więc tylko jęk zawodu...

Nic jednak z tego. Krzysiek Kotorowski popisał się mocno "siatkarskim" zagraniem, zgarniając piłkę znad głowy Artura Sobiecha.

Może teraz coś wskórają Poloniści, którzy po faulu na Bruno mają rzut wolny w okolicach koła środkowego.

Dali się teraz zepchnąć do defensywy piłkarze Polonii. Lech przejął inicjatywę, ale ciągle brakuje mu ostatniego dobrego podania.

Uspokoiło się troszkę na murawie. Teraz akcję rozpoczynają Poloniści. Kibice niemiłosiernie wygwizdują Manuela Arboledę za każdym razem, gdy tylko znajdzie się przy piłce.

Ślusar czuje, że to jego dzień - kolejna akcja tego napastnika, jednak po sporym zamieszaniu przed "16" bramki Przyrowskiego faulowany był Tosik.

W odpowiedzi akcja Polonii lewą stroną skończyła się kornerem, ale po dośrodkowaniu w pole bramkowe Kotora nikt nie powalczył o tę futbolówkę.

Po dośrodkowaniu Stilicia piłka spadła na nogę Kriwieca, ale uderzenie Białorusina z 17.metra bardzo niedokładne.

Kompletnie nie radzą sobie ze Ślusarskim defensorzy Polonii. Po jego akcji z prawego skrzydła dośrodkowywał Stilić, ale cała akcja kończy się tylko kornerem dla Lechitów.

Ma teraz pretensje do Tomka Brzyskiego Adrian Mierzejewski, ponieważ defensor Polonii mógł celniej podać na lewe skrzydło do wychodzącego na czystą pozycję kapitana KSP, zamiast wybijać ją na oślep.

Kolejny raz kapitalnie w polu karnym zastawił się Ślusarski, którzy przyjął piłkę mając na plecach Adama Kokoszkę i oddał nawet strzał na bramkę Sebastiana Przyrowskiego, jednak zbyt lekki by zaskoczyć jednego z najlepszych obecnie bramkarzy polskiej Ekstraklasy.

Optyczną przewagę po pierwszym kwadransie mieli Poloniści, którzy stworzyli sobie również najgroźniejszą okazję, ale dwukrotnie fenomenalnymi interwencjami popisywał się Krzysiek Kotorowski.

Prawą stroną próbowali Tosik ze Smolarkiem, ale asekurujący całą tę akcję Manuel Arboleda spokojnie pozwolił opuścić piłce boisko, blokując tym samym drogę do niej Ebiemu.

Fantastycznie zachował się dwa razy w przeciągu kilku minut Bartosz Ślusarski. Kapitalnie zastawił się mając na plecach Tomka Jodłowca. Szkoda tylko, że żaden z jego partnerów nie potrafił z tego skorzystać.

Przed szansą stanął teraz Kriwiec! Będzie jednak tylko rzut rożny, gdyż po uderzeniu Białorusina jeden z defensorów Polonii wybił ją poza linię końcową.

Kilka dni przed meczem pytałem Adriana Mierzejewskiego, co muszą Poprawić Poloniści, by dzisiejsze spotkanie nie zakończyło się podobnie jak ćwierćfinał Pucharu Polski. -

Musi być na pewno większa skuteczność

- mówił wtedy kapitan Polonii. Jeśli jednak snajperzy gospodarzy będą tak się mylić jak w 8. minucie, to nie wiem czy coś z tego będzie...

A kibice gospodarzy prezentują ciekawą "sektorówkę" Jak się prezentuje na trybunie Kamiennej? W przerwie meczu zaprezentuję Wam jej zdjęcie.

Dwójkowej akcji próbowali teraz Ślusarski i Kriwiec, ale Jodłowiec skutecznym wślizgiem wybił piłę Białorusinowi.

Mocno krytykowany od początku rundy Ebi Smolarek zagrał w Kielcach bardzo dobry mecz. Jak sam podkreślał w rozmowie z Ekstraklasa.net, nastroje w klubie są teraz zdecydowanie lepsze: -

Chodzimy teraz z podniesionymi głowami i gra w piłkę sprawia nam więcej radości. Przede wszystkim więcej się teraz uśmiechamy i to jest bardzo ważne, bo sytuację w klubie mieliśmy bardzo ciężką

- powiedział nam Ebi. Ciekawe jak po spotkaniu skomentuje niewykorzystaną przez siebie sytuację...

Mocne dośrodkowanie na długi słupek Mierzejewskiego wprost na głowę Jodłowca, ale defensor KSP nie zdołał celnie uderzyć z 11. metra.

Kapitalna kontra Polonii!!! Artur Sobiech przepchał się między Arboledą i Bosackim, wyszedł sam na sam z Kotorowskim, ale bramkarz Poznaniaków ładnie wybronił uderzenie napastnika gospodarzy. Z dobitką pospieszył jeszcze Smolarek, ale Kotor znów kapitalnie interweniował i gospodarze będą mieli tylko rzut rożny.

Słabe niestety dośrodkowanie Bośniaka, po chwili dostał jeszcze podanie od Kriwca, ale nie opanował futbolówki i od autu grę wznawiają Poloniści.

Faulowany na prawym skrzydle Tomek Mikołajczak i Stilić będzie miał okazję do pokazania próbki swoich umiejętności.

Mierzejewski ładnie przedzierał się teraz na prawej stronie boiska, minął Djurdjevicia, ale po starciu z Arboledą upadł na murawę. Arbiter pozostał niewzruszony i akcję wyprowadzają teraz goście.

Efektem całej akcji był rzut rożny dla gospodarzy, ale Lechici bez większych problemów poradzili sobie z zagrywaną w pole bramkowe piłką. Teraz w posiadaniu futbolówki zespół Polonii.

Ależ szansę miał teraz Jodłowiec! Dośrodkowanie minęło wszystkich piłkarzy i futbolówka spadła pod nogi defensora Polonii na dalszy słupku bramki Kotorowskiego, ale uderzenie reprezentanta Polski zablokował ofiarnym wślizgiem Kriwiec.

I już faulowany w środkowej strefie boiska Ebi Smolarek i będzie rzut wolny dla KSP.

Kriwiec i Ślusarski na środku boiska, a więc rozpoczynamy!

Zanim zawodnicy przystąpią do rywalizacji minutą ciszy zostanie uczczona pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej.

Sędzia Gil wyprowadza piłkarzy obu zespołów na murawę. Poznaniacy w swoich wjazdowych biało-niebieskich strojach, natomiast Poloniści tradycyjnie w czarnych koszulkach i białych spodenkach.

Ponieważ wspomniani przeze mnie skauci stoją tuż za moimi plecami wiem już, kogo przyjechali dziś obserwować. "Prześwietlanym" zawodnikiem będzie dziś rozgrywający poznańskiego Lecha, Semir Stilić.

Na trybunach stadionu Polonii obecny jest m.in. były Marszałek Sejmu, Józef Oleksy.

Przy Konwiktorskiej bardzo liczą dziś na formę Ebiego Smolarka, który przebudził się w ostatnim ligowym meczu w Kielcach. -

Chcemy się zrewanżować Lechowi, zagrać dobry mecz i pokazać, co potrafimy

- mówił nam przed tym pojedynkiem Ebi.

Do rozpoczęcia spotkania pozostało już niespełna 10 minut. Na trybunach co raz więcej kibiców Czarnych Koszul, których zupełnie nie odstraszył ani silnie wiejący wiatr, ani mocno padający deszcz. Oby tylko piłkarze wynagrodzili im to poświęcenie jak najlepszą grą...

Strata reprezentanta Polski, który gra ostatnio regularnie, jest dużą stratą. Jednak myślę, że sobie jakoś poradzimy. Jest dwóch zawodników, którzy mogą na tej pozycji zagrać, czyli Darek Pietrasiak czy Adaś Kokoszka. Nie powinno być źle

- skwitował całą tę sytuację trener Zieliński.

Trener Zieliński będzie mógł dziś skorzystać z Andreu, który po raz pierwszy tej wiosny został włączony do meczowej "18". Problemem byłego szkoleniowca Lecha Poznań jest tylko kontuzja Macieja Sadloka, który nie pojawi się na boisku w ciągu najbliższych kilku tygodni. Co powiedział o urazie swojego stopera sam szkoleniowiec Polonii?

Dzisiejszy pojedynek z wysokości trybun będą obserwowali skauci takich klubów, jak choćby Espanyol Barcelona, 1. FC Koln, Ajax Amsterdam, AC Siena, czy AC Chievo Verona. Który z grających dziś zawodników może przekonać ich do siebie? Semir Stilić? A może kapitan KSP, Adrian Mierzejewski?

A skoro już wspomniałem o osłabieniach, to hiszpański szkoleniowiec Poznaniaków nie będzie mógł dziś skorzystać m.in. ze swojego najlepszego zawodnika, Artjomsa Rudnevsa, którego zastąpić ma w linii ataku Tomasz Mikołajczak. Do Warszawy nie przyjechali również kontuzjowani od dłuższego czasu Tomasz Bandrowski i Kamil Drygas oraz powracający dopiero do pełni sił Jacek Kiełb. W linii obrony Lecha zabraknie również Huberta Wołąkiewicza, który nie dokończył ostatniego ligowego meczu ze Śląskiem z powodu czerwonej kartki.

W niezbyt dobrych humorach zawitali na Konwiktorską zawodnicy Lecha, którzy w dwóch ostatnich spotkaniach nie potrafili wygrać. Najpierw podopieczni Jose Mari Bakero zremisowali 2:2 ze Śląskiem Wrocław, a następnie 1:1 z I-ligowym Podbeskidziem Bielsko-Biała w ramach półfinału Pucharu Polski. Dziś, mimo sporych ubytków kadrowych, będą więc chcieli przełamać tę zwycięską niemoc i wywalczyć komplet punktów.

Rozmawiałem w drodze na mecz z grupą kibiców warszawskiej Polonii, którzy typowali podobnie, jak Artur Sobiech w rozmowie z Ekstraklasa.net kilka dni temu (2:0). Czy rzeczywiście Poloniści poradzą dziś sobie z Lechem? -

Jak nie dziś, to już nie wiem kiedy

- powiedział mi kilkanaście minut temu rzecznik prasowy KSP, Jakub Krupa.

Obie drużyny rywalizowały ze sobą w Ekstraklasie 33 razy. Każda z nich wygrała po 11 razy i tyle samo spotkań zakończyło się wynikiem remisowym. Lechowi ostatnio nieźle wiedzie się w Warszawie. Po raz ostatni na Konwiktorskiej gospodarze zwyciężyli 2 grudnia 2005 roku (2:1). Czy dziś gospodarze przerwą ten impas w starciach z Kolejorzem? A może to Lech podtrzyma dobrą passę spotkań z Polonią? Przekonamy się już za mniej więcej 2 godziny.

Obie ekipy zawodzą na krajowym podwórku i co do tego nikt nie ma chyba żadnych wątpliwości. Lech zajmuje 6., a Polonia dopiero 13. miejsce w ligowej tabeli, jednak oba zespoły dzieli zaledwie 5 punktów, przez co dzisiejsza rywalizacja może okazać się kluczowa zarówno dla gości, jak i dla marzących o odbiciu się od dna gospodarzy.

Piłkarze obu zespołów są już na przedmeczowej rozgrzewce. W koło boiska biegają również sędziowie, a więc spotkanie Polonii z Lechem pomalutku już się rozpoczyna.

Bardzo ciekawie zapowiada się dzisiejsza rywalizacja obu szkoleniowców, którzy nie tak dawno pracowali po zupełnie innych stronach barykady - Bakero zaczynał przecież swoją przygodę w Polsce od prowadzenia Polonii, natomiast Zieliński z sukcesami kierował poznańską lokomotywą. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna i obaj zrobią wszystko, by napsuć krwi swoim byłym pracodawcą.

Czarne Koszule na pewno są podbudowane zwycięstwem z Koroną Kielce w ostatniej ligowej kolejce. My w Warszawie tanio skóry nie sprzedamy. Jedziemy do stolicy by wygrać i zdobyć trzy punkty

- powiedział przed tym spotkaniem na łamach Lech TV Marcin Kikut. Zobaczymy czy Poznaniacy rzeczywiście zabiorą z sobą na Bułgarską cenne zwycięstwo czy może cała pula przypadnie w udziale gospodarzom.

Na rozgrzewkę wyszli już bramkarze obu zespołów. Murawa z całą pewnością nie będzie im dziś sprzyjać, gdyż w Warszawie mniej więcej od godziny 12.00 pada rzęsisty deszcz. Czy będzie to ułatwieniem dla napastników? Polonia zdobyła w tym sezonie tylko dwie bramki po uderzeniach zza pola karnego. Dziś powinni częściej decydować się na tego typu rozwiązania, jeśli chce wywalczyć dziś komplet punktów.

Środek defensywy Polonii tworzyć dziś będą Tomasz Jodłowiec i Adam Kokoszka, który ma zastąpić w najbliższych tygodniach kontuzjowanego Maćka Sadloka. Były defensor krakowskiej Wisły i włoskiego Empoli ma więc swoje "5" minut, by przekonać do siebie trenera Zielińskiego.

Dziś na trybunie głównej mecz oglądać będzie prawie 1300 dzieci ze szkół podstawowych oraz gimnazjów z Warszawy i okolic. Wszystko dzięki akcji "Kibic", którą zorganizował klub. Tuż po spotkaniu do młodych kibiców wyjdą Łukasz Trałka, Jakub Tosik i Tomek Brzyski, którzy będą pozować do zdjęć i rozdawać niezliczone ilości autografów.

Dzisiejsze spotkanie poprowadzi Pan Paweł Gil, dla którego będzie to 13. spotkanie w tym sezonie. Oby nie okazało się dla niego pechowe. W obecnych rozgrywkach 34-letni arbiter z Lublina dwukrotnie gwizdał Polonii (porażka w Bełchatowie i wygrana z Koroną) oraz raz zespołowi Lecha (porażka z Cracovią). Dla kogo dziś okaże się szczęśliwy?

Znacie już składy obu zespołów, teraz czas na rezerwowych: Polonia - Gliwa, Pietrasiak, Cotra, Janusz Gancarczyk, Andreu, Gołębiewski, Rachwał Lech - Burić, Seweryn Gancarczyk, Injac, Wilk, Możdzeń, Wojtkowiak, Ubiparip

Pojedynek Czarnych Koszul z Kolejorzem będzie swoistym rewanżem za ćwierćfinał Pucharu Polski, w którym lepsi okazali się Lechici. Obiekt Polonii bardzo miło kojarzy się Poznaniakom, którzy kilka tygodni temu wygrali tu 2:1 po trafieniach Bosackiego i Ślusarskiego.

Ze stadionu przy ulicy Konwiktorskiej wita Was bardzo serdecznie Sebastian Kuśpik. Zapraszam na spotkanie 21. kolejki polskiej Ekstraklasy, w którym stołeczna Polonia podejmie poznańskiego Lecha.