Polonia Warszawa 0 - 1 Śląsk Wrocław

PKO Ekstraklasa, 24. kolejka
Koniec meczu
2011-04-30 19:15

Polonia Warszawa

0

0 1 połowa

0 2 połowa

Śląsk Wrocław

1

0 1 połowa

1 2 połowa

  • Zdecydowanie nie tego spodziewali się fani Polonii. Miało być zwycięstwo i otwarte drzwi do europejskich pucharów, a tymczasem była wielka klapa i porażka z broniącym się niemal całe spotkanie Śląskiem. Piłkarze obu drużyn dziękują swoim fanom za doping. Trzeba podkreślić świetne zachowanie kibiców Polonii, którzy skandują nazwisko swojego wychowanka, a obecnie piłkarza Śląska, Antka Łukasiewicza. Za uwagę dziękuje już Wam Sebastian Kuśpik.

  • KONIEC! Śląsk niespodziewanie pokonuje w Warszawie miejscową Polonię, 1:0. Bohaterem spotkania rezerwowy strzelec gola, Waldemar Sobota.

  • Jeszcze jedno wstrzelenie piłki w pole karne. I kolejne, znów niedokładne.

  • Fatalne tym razem dośrodkowanie Mierzejewskiego, który przerzucił całe pole karne i grę oddalili piłkarze Śląska.

  • Kapitalne dośrodkowanie Mierzejewskiego, świetne uderzenie z czterech metrów Gołębiewskiego i... nie wiem jak opisać interwencję Kelemena (boska, niebiańska, nadludzka?)! Nie ma bramki! Będzie kolejny rzut rożny.

  • Podobnie jak pierwszą połowę tak i drugą Pan Tomasz Musiał przedłużył o 3 minuty. Będzie korner dla Polonii po akcji prawym skrzydłem.

  • A po wspomnianym wcześniej rzucie wolnym niedokładnie zgrywał Trałka i od bramki grę wznowi Kelemen.

  • Ostatnia zmiana w ekipie Śląska - Madeja zmienia doświadczony Jezierski.

  • Uderzony w twarz przy wyskoku do piłki Janusz Gancarczyk i będzie rzut wolny z okolic środka boiska dla Polonii.

  • A tymczasem po rzucie rożnym głową uderzał Adam Kokoszka, ale trafił wprost w ręce bramkarza Śląska. Chyba nic z tego dziś nie będzie...

  • Wszystko stawiają na jedną kartę zawodnicy Polonii! Na murawie pojawia się Paweł Wszołek w miejsce Radka Mynara.

  • MOGŁO BYĆ 1:1! Mogło, ale tylko w sobie wiadomy sposób Marian Kelemen obronił uderzenie głową z 7. metra Artura Sobiecha!

  • Niedokładny wrzut piłki zza linii bocznej i po interwencji Trałki, który nabił Madeja grę wznowi od bramki Przyrowski.

  • Krótko rozegrany rzut wolny i Madej wywalczył aut dla swojej drużyny na wysokości pola karnego Polonii.

  • Faulowany ostro Pawelec przez Trałkę i będzie jeszcze rzut wolny dla Śląska na prawej stronie boiska.

  • Brakuje dziś błysku Polonii. Mimo straty bramki nie widać jakiejś zbytniej chęci podjęcia próby zaatakowania gości.

  • Udało się z Wisłą, uda się i z Polonią? Byłby to już 8. kolejny wyjazdowy mecz Śląska bez porażki!

  • Czyżby koniec świetnej serii Polonii!? Waldemar Sobota wpadł prawą stroną w pole karne i strzałem po ziemi w długi róg umieścił piłkę w siatce!

  • I MAMY BRAMKĘ DLA ŚLĄSKA!!! WALDEMAR SOBOTA POKONUJE SEBASTIANA PRZYROWSKIEGO!

  • Kolejny raz nic z tego...

  • Trałka prostopadle w pole karne do Janusza Gancarczyka, ale ten zbyt daleko wypuścił sobie piłkę i będzie rzut rożny po interwencji Kelemena.

  • Już tylko 10 minut pozostało Polonii na zdobycie bramki. A teraz niewiele brakowało, a Waldemar Sobota przedarłby się przez obronę gospodarzy! W ostatniej chwili Kokoszka do spółki z Jodłowcem zatrzymali pomocnika Śląska.

  • Druga zmiana w ekipie Polonii - za Maćka Sadloka na murawie pojawił się dynamiczny Janusz Gancarczyk.

  • Przyjedziemy do Warszawy z nastawieniem, żeby rozegrać dobry mecz, który zakończy się zwycięstwem Śląska

    – zapowiedział odważnie środkowy obrońca WKS-u, Antoni Łukasiewicz, który swoją pierwszą bramkę w Ekstraklasie zdobył przeciwko… Polonii Warszawa w grudnia 2009 roku. Remis jednak chyba przyjmie z radością...

  • Końcówka zdecydowanie należy do Polonii, ale Czarne Koszule nie potrafią przedrzeć się przez obronę Śląska. Tym razem próbował prawą stroną Mynar, ale znów Pawelec spokojnie wybija w aut.

  • No i doczekaliśmy się dziś nominalnego napastnika po stronie Śląska - Tomek Szewczuk zmienił bowiem Marka Gancarczyka.

  • Trałka szukał teraz dośrodkowania w pole karne, ale czujni obrońcy Śląska nie pozwolili mu na to.

  • A jak było ostatnim razem, gdy Śląsk przybył na Konwiktorską? Zwycięstwo Polonii 3:2 zapewnił wtedy gospodarzom Daniel Gołębiewski, który gola na wagę trzech punktów strzelił w doliczonym już czasie gry. Żeby było ciekawiej, do remisu doprowadził Marcelo Sarvas w… 90. minucie spotkania.

  • Wykonawcą dla odmiany Adrian Mierzejewski, ale efekt niestety ten sam - obrońcy wybijają piłkę. Po chwili Mierzej nie zrozumiał się z Sobiechem i "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta" - piłkę przejął Socha.

  • Kolejna akcja lewą stroną Polonii i tym razem znów będzie korner dla KSP.

  • Brzyski mocno na bliższy słupek, ale obrońca wybija. Poprawka Tomka ląduje w rękach Kelemena.

  • Kapitalne teraz zagranie Brzyskiego w pole karne do Łukasza Trałki i tylko ofiarna interwencja obrońcy Śląska zapobiega utracie bramki. Będzie korner dla Polonii!

  • Dobre dośrodkowanie na bliższy słupek przedłuża głową Sobiech, ale obrońcy Śląska wyjaśniają sytuację dalekim wybiciem.

  • I już jest pierwszy efekt wejścia na murawę Gołębiewskiego. Po akcji prawym skrzydłem Mierzejewskiego strzał pomocnika reprezentacji Polski blokuje Pawelec i będzie rzut rożny.

  • A chwilę przed tą zmianą po podaniu ze środka Soboty z prawego skrzydła niecelnie uderzał Gancarczyk.

  • No i mamy wzmocnienie siły ognia Polonii! Na boisku pojawia się Daniel Gołębiewski, który zastępuje Andreu.

  • Bardzo nieciekawie wygląda gra Polonii po przerwie. To Śląsk częściej jest przy piłce i uderza na bramkę Polonii. Nie tak fani Czarnych Koszul wyobrażali sobie ten mecz.

  • Ładne zachowanie Trałki, który oddał piłkę rywalom. Śląsk nadal atakuje - tym razem bardzo aktywny był Marek Gancarczyk, który minął rywala i padł na 19. metrze przed bramką Przyrowskiego, ale gwizdek Pana Tomasza Musiała milczał jak zaklęty...

  • W starciu z Celebanem ucierpiał teraz Sobiech i piłkarze Śląska wybili piłkę poza boisko.

  • Wydawało się, że już Polonia uspokoiła grę, a tym czasem kolejna fatalna strata w środku pola i gdyby nie ofiarnie interweniujący Brzyski przy podaniu Marka Gancarczyka, to gospodarze mogliby się nadziać na bardzo groźną kontrę.

  • Kapitalnie przed chwilą dośrodkowywał z lewego skrzydła Tomek Brzyski, ale Sobiechowi zabrakło ok. pół metra by skierować ją głową w światło bramki.

  • Brzyski mocno w pole bramkowe, ale żaden z jego partnerów nie zdołał uderzyć piłki i po interwencji obrońcy ląduje ona w rękach Kelemena.

  • Błyskawicznie Mierzejewski do Brzyskiego, ten dośrodkowuje, ale zostaje zablokowany i będzie kolejny korner.

  • Wreszcie dobra, ładna, składna akcja Polonii i będzie rzut rożny.

  • Co ciekawe, ostatnia raz Polonia przegrała przy Konwiktorskiej ze Śląskiem… dokładnie pół wieku temu! Czy trwająca od 1961 roku dobra passa Czarnych Koszul zostanie podtrzymana? Ponoć „tradycja rzecz święta”…

  • Oko w oko z bramkarzem Śląska mógł stanąć Łukasz Piątek, ale po zagraniu od Sobiecha zabrakło mu dosłownie centymetrów, by ubiec obrońcę WKS-u.

  • Tomek Brzyski potężnie lewą nogą, ale w ostatniej chwili Marian Kelemen złapał futbolówkę!

  • Będzie okazja dla Polonii po faulu ok. 30. metrów od bramki Śląska...

  • I kolejna dziura w obronie Polonii! Tym razem piłkę na lewej stronie pola karnego dostał Łukasz Madej, ale uderzenie najbardziej dziś wysuniętego zawodnika Śląska nie znalazło drogi do bramki.

  • Sfrustrowany słabą grą Polonii w drugiej połowie Maciej Sadlok ostro potraktował Marka Gancarczyka przy linii bocznej boiska. Mogło to skończyć się żółtą kartką dla defensora KSP, ale sędzia Tomasz Musiał postanowił jak na razie tylko słownie upomnieć piłkarze.

  • Przebojowa akcja lewą stroną rezerwowego Waldemara Soboty, ale pomocnik Śląska nie dogonił piłki po minięciu kolejnego rywala w polu karnym i grę od bramki wznowi Sebastian Przyrowski.

  • Kolejny raz zabrakło dokładności po stronie Polonii. Śląsk ma inicjatywę i konstruuje kolejną akcję ofensywną. Zdecydowanie zbyt łatwo piłkarze Oresta Lenczyka zdobywają teren.

  • A w odpowiedzi, po złamaniu akcji do środka, na uderzenie z blisko 25. metrów zdecydował się Piotr Ćwielong, ale piłka o dobre pół metra minęła lewy słupek bramki Przyrowskiego.

  • Może tym razem zaatakuje skuteczniej Polonia. Długo piłkę w środku pola rozgrywali obrońcy do spółki z Trałką, ale po raz kolejny ją stracili.

  • Nie wiem, co dzieje się z Polonią, ale wiem, że co raz lepiej poczyna sobie zespół Śląska! Tym razem trójkową akcję wyprowadzał środkiem pola Sobota, ale zamiast podać na lewą stronę do niepilnowanego Piotrka Ćwielonga lub na prawą do wybiegającego Łukasza Madeja, zdecydował się na strzał i piłka poszybowała daleko obok lewego słupka bramki Sebastiana Przyrowskiego.

  • Podobnie jak na początku spotkania, tak i tym razem dośrodkowanie na 15. metr nie przyniosło ekipie z Wrocławia niczego dobrego.

  • Coś rozkręca nam się Śląsk! Kolejna dobra akcja, tym razem prawą stroną, Łukasza Madeja i Andreu wybija na rzut rożny.

  • Aaaaaj, minimalnie nad poprzeczką uderzył teraz jeden z piłkarzy Śląska! Chyba był to Celeban, ale pewny nie jestem.

  • Z tego dośrodkowania nic jednak nie wyszło. Po chwili piłkę odzyskali zawodnicy z Wrocławia i po interwencji na lewej stronie boiska Radka Mynara będzie rzut rożny dla WKS-u.

  • Ostro przy linii bocznej Trałka potraktował Gancarczyka i mamy rzut wolny dla Śląska.

  • No i wcale nie bez sensu długo rozgrywali piłkę goście! Ładnie środkiem przedarł się Waldemar Sobota i zagrał na 16. metr do Łukasza Madeja, jednak jego natychmiastowy strzał został zablokowany.

  • Teraz Śląsk stara się dłużej utrzymać przy piłce. Dość bezradnie biegają piłkarze Czarnych Koszul między rywalami.

  • Już od początku atakują Poloniści. Trener Zieliński na pewno uczulał ich na to, że im dłużej utrzymywać się tu będzie bezbramkowy remis, tym lepiej dla Śląska i tym trudniej będzie Polonii zwyciężyć.

  • Gospodarze rozpoczęli drugą część meczu bez zmian, natomiast w ekipie gości Amira Spahicia zmienił Waldemar Sobota.

  • Sędzia Tomasz Musiał daje znak i rozpoczynamy drugą połowę!

  • Liczę tylko na trzy punkty ze Śląskiem i nie patrzę, co będzie za kilka kolejek. Tak podchodzę do każdego meczu

    – stwierdził krótko Łukasz Trałka. Poloniści mają na realizację tego celu tylko 45 minut...

  • Piłkarze Polonii wybiegli już na murawę. Są również zawodnicy Śląska, więc za chwilę druga połowa meczu!

  • Dość optymistycznie przed tym spotkaniem wypowiadał się wychowanek Polonii, a obecnie defensor Śląska, Antoni Łukasiewicz:

    Polonia jest na fali, wygrała cztery mecze z rzędu, ale z drugiej strony my pokonaliśmy ostatnio lidera. Dlatego ciężko wskazać faworyta w jutrzejszym spotkaniu. Na pewno będziemy chcieli zmazać plamę z dwóch poprzednich pojedynków przy Konwiktorskiej. Jak to się mówi – do trzech razy sztuka.

    Póki co piłkarze Śląska nie grają źle i chyba dobrze realizują przedmeczowe założenia taktyczne. Zobaczymy jak im się będzie wiodło po przerwie.

  • Pierwsza część meczu bez fajerwerków. Polonia dłużej utrzymuje się przy piłce, ale nie potrafi sforsować szczelnej defensywy Śląska. Tylko raz udało im się przechytrzyć gości, ale Łukasz Piątek spudłował w dogodnej sytuacji. Z kolei podopieczni Oresta Lenczyka spokojnie czekają na okazję do kontrataków i po jednym z nich powinni byli prowadzić, ale gola nie zdołał strzelić Amir Spahić. Zapraszam już za 15 minut na drugą, oby ciekawszą, połowę meczu.

  • Przedłużona o trzy minuty pierwsza część meczu została zakończona!

  • Kelemen wyłapał piłkę po małej przebitce w polu karnym i błyskawicznie uruchomił Ćwielonga. Fatalny błąd popełnił Mynar, który zbyt lekko podał do Przyrowskiego, ale czujny bramkarz Polonii zdołał uprzedzić Piotrka i przejął futbolówkę.

  • Będziemy mieli teraz rzut rożny dla Polonii po akcji lewym skrzydłem.

  • Wreszcie mieliśmy pierwszy strzał z dystansu na bramkę Przyrowskiego, ale Elsner uderzył Panu Bogu w okno...

  • Pan Tomasz Musiał wyraźnie oszczędził teraz Adriana Mierzejewskiego, który był na pozycji spalonej, a mimo to, mocno tym faktem poirytowany, zdecydował się uderzyć na bramkę Kelemena.

  • Fantastycznie czuje się dziś w tych przerzutach Łukasz Trałka. Pomocnik Polonii kolejny raz zagrał świetną crossową piłkę do Sadloka, ale ten popełnił prosty techniczny błąd przy przyjęciu jej i grę od autu wznowią piłkarze Śląska.

  • I znów nic z tego nie będzie. Madej stracił bowiem piłkę.

  • Swoją szansę będą mieli teraz piłkarze Śląska, którzy wywalczyli aut na wysokości pola karnego Polonii.

  • Nic jednak z tego. Zbyt wysoko uniesioną nogą zagrał przed momentem jeden z Polonistów i grę od rzutu wolnego wznowi Kelemen.

  • Po akcji lewą stroną Sadloka aut na wysokości pola karnego dla Polonii.

  • Kolejna ofensywna akcja Polonii kończy się przejęciem piłki przez obrońców Śląska, gdyż Mierzejewski bardzo nieudolnie próbował teraz nabijać Pawelca.

  • Doprawdy znakomita to była okazja Polonistów! Chyba zbyt wcześnie zdecydował się jednak na strzał Łukasz Piątek...

  • No i doczekaliśmy się! Kapitalnie w środku pola piłkę przytrzymał Artur Sobiech, po czym zagrał fenomenalną prostopadłą piłkę do wybiegającego na czystą pozycję Łukasza Piątka, ale tym razem pomocnik Czarnych Koszul uderzył minimalnie obok lewego słupka bramki Mariana Kelemena!

  • Wydawało się, że może tym razem Poloniści stworzą większe zagrożenie pod bramką Kelemena, ale po ładnym prostopadłym podaniu na lewą flankę do Mierzejewskiego dośrodkowanie grającego z "10" piłkarza gospodarzy zostało przyblokowane i piłka padła łupem bramkarza Śląska.

  • Obojętnie jakby nie zagrali, to musimy wyjść i zrobić wszystko, żeby strzelić bramkę. To będzie najważniejsze. Im szybciej strzelimy, tym zawody będą lepsze

    – powiedział przed tym spotkaniem Łukasz Trałka. Póki co ta sztuka nie bardzo im się jednak udaje...

  • W środkowej strefie boiska piłkę stracił Mierzejewski i goście wyszli z kontrą. Z prawej strony przed polem karnym piłkę dostał Łukasz Madej, ale został ostro potraktowany przez Tomka Jodłowca i z autu grę zacznie Polonia.

  • Kolejna akcja ofensywna Polonii kończy się przed "16" Wrocławian. Czarne Koszule szybko odzyskują jednak piłkę i rozpoczynają kolejny atak.

  • Pół godziny gry za nami. Polonia nie stworzyła sobie żadnej 100%-owej okazji bramkowej, natomiast Śląsk, mimo żelaznej gry defensywnej, może żałować, że Spahić nie pokonał kilkanaście minut temu Przyrowskiego.

  • Śląsk zamknięty teraz przed własny polem karnym. Podopieczny Jacka Zielińskiego brakuje jednak dokładności i elementu zaskoczenia, dzięki czemu obrońcy WKS-u radzą sobie z tymi atakami.

  • Na prawej stronie boiska mocno kombinacyjnej akcji próbował teraz Mierzejewski, ale zabrakło mu nieco dokładności i obrońcy Śląska wyjaśnili sytuację dalekim wybiciem.

  • Gancarczyk jest już poza boiskiem, a tymczasem z rzutu wolnego dośrodkowywał Tadeusz Socha, ale Przyrowski spokojnie wypiąstkował ją poza pole karne.

  • Bardzo ostro zaatakowany teraz na lewej stronie boiska Marek Gancarczyk przez Maćka Sadloka i jest potrzebna pomoc lekarska.

  • Kapitalny teraz przerzut Trałki na lewą stronę do Sadloka. Maciej wymienił piłkę na "klepkę" z Brzyskim po czym wpadł w pole karne i... bardzo niecelnie dośrodkował.

  • Brzyski dośrodkowywał z rzutu wolnego 35. metrów od bramki Śląska, ale przedłożył siłę nad precyzją i grę od bramki wznowi Kelemen.

  • Śląsk nastawiony jest dziś tylko na kontry. Przed chwilą goście ładnie poradzili sobie z defensywą Polonii, ale Przyrowski pewnie złapał piłkę po dośrodkowaniu z lewego skrzydła.

  • W odpowiedzi mocno uderzał ze skraju pola karnego Łukasz Piątek, ale odchodząca od bramki piłka uderzyła tylko w boczną siatkę.

  • Mogło być 1:0 dla Śląska! Mogło i powinno! Po fatalnym błędzie Jodłowca oko w oko z Przyrowskim stanął Spahić, ale nie zdołał przelobować golkipera Polonii! Bramkarz KSP ucierpiał nieco w starciu z rywalem, ale już jest wszystko w jak najlepszym porządku i Przyroś jest gotowy do gry.

  • Była znakomita okazja dla Polonii!!! Bardzo ładnie między dwóch obrońców zagrał piłkę Sobiech, w polu karnym markował strzał Mierzejewski, dzięki czemu zgubił rywali, ale po chwili jego strzał został jednak zablokowany. Dośrodkowanie Maćka Sadloka z lewego skrzydła nic już Polonii dobrego nie dało.

  • Zagranie Mierzejewskiego wprost w ręce Kelemena. Może gdyby bardziej zdecydowanie na piłkę nabiegał Sobiech...

  • Bardzo ładnie ofensywnie ruszył teraz prawą flanką Tomek Jodłowiec, ale został sfaulowany na 40. metrze od bramki Śląska przez Piotra Ćwielonga i będzie rzut wolny dla Polonii.

  • Zarysowuje się nam co raz większa przewaga Polonii. Tym razem zbyt głęboko spod linii bocznej dośrodkowywał Mynar i Kelemen pewnie złapał piłkę.

  • Ależ zaskakujące rozegrani! Piłkę dostał przed polem karnym Andreu, zagrał ją prostopadle do Mierzejewskiego, który wstrzelił ją w pole karne (choć chciał chyba strzelać), tam zbyt krótko wybijał ją jeden z obrońców Śląska i na strzał z 20. metra zdecydował się Brzyski, jednak i on został zablokowany.

  • Prawą stroną boiska zaatakował teraz Łukasz Piątek i po interwencji Celebana będzie kolejny korner dla KSP.

  • Mocno na bliższy słupek wrzucał Tomek Brzyski, piłkę przedłużył jeden z defensorów Polonii, ale żaden z kolegów nie atakował jej na dalszym słupku i nic z tej akcji nie wyszło.

  • Po interwencji obrońcy Śląska Kelemen nie zdołał złapać piłki przed linią końcową i jeszcze raz z narożnika boiska będą dośrodkowywali gospodarze.

  • Szybko Wrocławianie stracili jednak piłkę z kontrą wyszli gospodarze. Ładnie głową po dośrodkowaniu z głębi pola uderzył z 13. metra Łukasz Trałka i Kelemen wybił piłkę nad poprzeczkę. Będzie korner dla Polonii!

  • Teraz prosty błąd przy rozegraniu piłki popełnili Poloniści i szansę będą mieli zawodnicy Śląska.

  • Śląsk bardzo szybko pozbył się piłki. Wydaje się, że podopieczni Oresta Lenczyka przybrali na ten mecz dokładnie taką samą taktykę, jak na zeszłotygodniowe starcie z Wisłą.

  • I spokojnie gospodarze budują kolejną akcję. Ładnego prostopadłego podania próbował teraz Jodłowiec, ale Sobiech nie zorientował się w zamiarach kolegi i futbolówka wylądowała w rękach Kelemena.

  • Bardzo ostro teraz w środku pola piłkę atakował Artur Sobiech, ale opłaciło się, bo przy niej Poloniści.

  • Z podobną opaską na murawę powrócił już Elsner i gramy dalej.

  • Adrian Mierzejewski z opatrunkiem na głowie opuszcza teraz plac gry. Wygląda jednak na to, że już jest gotowy do gry.

  • Teraz opatrywany na murawie Adrian Mierzejewski. W pierwszej chwili wyglądało to na zderzenie głowami z Rokiem Elsnerem, który trzymając się za łuk brwiowy opuszcza boisko.

  • Po pierwszych minutach aktywnej gry Śląska gospodarze opanowali środek pola. Teraz sędzia puścił grę po faulu zawodnika Śląska na Adrianie Mierzejewskim, ale po chwili zdecydował się jednak użyć gwizdka, gdyż Polonia nie odniosła z tej akcji żadnej korzyści.

  • W odpowiedzi lewą stroną zaatakowali gospodarze. Adrian Mierzejewski zagrał piłkę do zbiegającego do środka Radka Mynara, ale strzał kapitana Polonii był bardzo mizerny i Kelemen nie musiał nawet interweniować.

  • Dośrodkowana na 15. metr piłka nie mogła sprawić żadnych problemów defensorom Czarnych Koszul.

  • Bardzo ładnie prawą stroną uciekł Polonistom Marek Gancarczyk i po wbiegnięciu w pole karne wywalczył rzut rożny dla Śląska.

  • Bardzo ładnie wziął teraz na plecy Andreu Piotr Ćwielong i akcję prawą stroną kontynuuje Śląsk.

  • Bardzo ładnie teraz lewą stroną boiska popędził Tomasz Brzyski, ale jego dośrodkowanie już z wysokości pola karnego wybił Piotr Celeban, uprzedzając tym samym zbiegającego po piłkę Artura Sobiecha.

  • Na lewej stronie obrony, a więc nie lubianej przez siebie z gry dla Reprezentacji, ustawiony dziś został Maciej Sadlok. Zobaczymy jak poradzi dziś sobie powracający do składu po kilku tygodniach przerwy defensor KSP.

  • Pierwsze fragmenty meczu dla Wrocławian. Wydaje się, że najbardziej wysuniętymi piłkarzami WKS-u będą dziś Piotr Ćwielong i Łukasz Madej.

  • "Chcemy stadionu, Gronkiewicz chcemy stadionu" - skandują fani Polonii...

  • Pierwszy gwizdek Pana Tomasza Musiała i rozpoczynają Poloniści!

  • Piotr Celeban i Radek Mynar losują strony. Jeszcze tylko wymiana proporczyków i już za chwilę początek meczu!

  • Polonia tradycyjnie, w czarno-białych strojach, z kolei Śląsk w wyjazdowych, biało-zielonych.

  • Piłkarze obu ekip już wychodzą na murawę! Ogromnych rozmiarów herb Polonii rozłożony na środku boiska. Za kilka minut początek spotkania!

  • W Warszawie nikt sobie nie wyobraża, by Polonia z nami nie wygrała i tym samym nie dołączyła do grona pucharowiczów

    – stwierdził przed tym spotkaniem trener Lenczyk. Mówiąc szczerze, ja również nie spodziewam się dziś innego rozstrzygnięcia, jak tylko wygranej gospodarzy. Piłka już nie raz jednak pokazała, że potrafi być nieprzewidywalna. Jedno jest pewne, emocji dziś z pewnością nie zabraknie!

  • Na murawę piłkarzy obu zespołów wyprowadzi dziś Pan Tomasz Musiał. 30-letni krakowski sędzia poprowadzi rywalizację obu tych zespołów… po raz drugi w tym sezonie! Trudno w to uwierzyć, ale to właśnie on gwizdał jesienią we Wrocławiu, gdy Polonia remisowała ze Śląskiem. 2:2. Arbiter ten sędziował prócz tego tylko jeden mecz Śląska – wygrane 1:0 starcie z GKS-em w Bełchatowie. Dla piłkarzy Polonii będzie to więc drugie spotkanie w tegorocznych rozgrywkach z Panem Musiałem.

  • Pikanterii temu spotkaniu dodaje również fakt, że w barwach WKS-u ciągle gra jego brat, Marek.

    Spotkaliśmy się na święta, ale na temat piłki nie rozmawialiśmy. Myślę, że w tygodniu będzie czas, żeby się skontaktować i wtedy wymienimy jakieś informacje na temat tego, co się dzieje w szatniach

    – powiedział przed tym spotkaniem zawodnik Śląska.

  • Po drugiej stronie barykady stanie Janusz Gancarczyk, którzy przed tym sezonem przeniósł się z Wrocławia do Warszawy.

    Zapewne śledzi wyniki wrocławian i w jakiś sposób kibicuje tej drużynie, więc to będzie dla niego dosyć specyficzny mecz

    – mówił o „Jasiu” Łukasz Trałka. Po spotkaniu spróbujemy porozmawiać z pomocnikiem Czarnych Koszul i zapytać o jego aktualne uczucia do Śląska.

  • „Podwójnymi agentami” tego pojedynku są dziś Antoni Łukasiewicz i Janusz Gancarczyk. Pierwszy z nich spędził przy Konwiktorskiej cztery sezony, po czym przeniósł się do Wrocławia. W grudniu 2009 roku zdobył swojego pierwszego gola w Ekstraklasie przeciwko… swojemu macierzystemu klubowi!

    W 90. minucie udało mi się strzelić bramkę, która była moją pierwszą w ekstraklasie. Oczywiście, że wolałbym strzelić tego gola komuś innemu niż Polonii, którą darzę ogromnym sentymentem

    – mówił o tamtej chwili obrońca Śląska.

  • Co ciekawe, na dzisiejsze spotkanie do Warszawy piłkarze Śląska przybyli… samolotem. Początkowo piłkarze mieli udać się tym środkiem lokomocji na mecz z Jagiellonią, ale wtedy bilety trzeba było przebukować z powodu opadów śniegu. Samolot z zawodnikami WKS-u wystartował w sobotni poranek, a kilkanaście minut po przylocie do stolicy podopieczni Oresta Lenczyka mieli lekko przedmeczowy rozruch na stadionie Polonii.

  • Dwa do zera. Nie tracimy ostatnio bramek, więc moglibyśmy podtrzymać tę passę

    – typował wynik tego spotkania Trałka. Zobaczymy czy Łukasz okaże się równie dobrym typerem, co Artur Sobiech, który na łamach Ekstraklasa.net trzykrotnie dobrze wskazał zwycięzcę meczu Polonii.

  • Jesienią przy Oporowskiej padł remis, 2:2. Bramki dla Polonii zdobywali wtedy Dariusz Pietrasiak oraz Bruno, natomiast dla Śląska trafiali Przemysław Kaźmierczak i… Łukasz Piątek, który pechowo skierował piłkę do własnej bramki. Jesienią Wrocławianie uratowali punkt w 90. minucie meczu, jak będzie tym razem?

  • Polonia bez napastników poradziła sobie w meczu z Arką, a czy dziś Śląsk poradzi sobie przy Konwiktorskiej bez swoich najlepszych zawodników? Gdyby trener Lenczyk miał do dyspozycji Milę i Kaźmierczaka, to postawiłbym spore pieniądze na to, że Wrocławianie nie wyjadą z Warszawy bez przynajmniej jednego punktu. Biorąc jednak pod uwagę obecną sytuację WKS-u, każdy inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy uznać trzeba będzie za niespodziankę.

  • W spotkaniu z Wisłą w wyjściowym składzie Śląska zabrakło napastnika. Podobnie jest i dziś. A co mówił o takiej ewentualności kilka dni temu Orest Lenczyk?

    Oczywiście, że każdy mecz jest inny, oczywiście, że próbujemy łatać te ubytki, które nas dotykają niemal permanentnie. Jedno jest pewne – jeśli w sobotę zagramy bez ataku, to na pewno zagramy z pomocą i obroną

    – stwierdził krótko.

  • "W KASIE NIE MOŻE BYĆ RÓŻNICY. STADION DLA DUMY STOLICY" - takiej treści flaga zawisła właśnie na płocie trybuny Kamiennej. No i jak tu nie zgodzić się mimo wszystko z fanami Czarnych Koszul?

  • Po meczu z Wisłą straciliśmy w tym sezonie bezpowrotnie Łukasza Gikiewicza. Straciliśmy również Przemka Kaźmierczaka, choć w jego przypadku nie jest to wynik ostatniego spotkania ligowego. Stan jego kolana od wielu tygodni był taki, że należało podjąć decyzję, czy jego dalsze „reanimowanie” i narażanie na kolejne kłopoty ma sens. Rola Przemka dla drużyny i wyników była bardzo znacząca. Jest powiedzenie, że nie ma ludzi niezastąpionych. Ja do niego zawsze dodaję, że są osoby, które bardzo trudno zastąpić. Jestem przekonany, że to absolutnie pasuje do Przemka. Jego brak w zespole będzie stwarzał problemy

    – mówił o kadrowych problemach Orest Lenczyk.

  • W minioną sobotę warszawska Polonia podejmowała z kolei na własnym obiekcie Arkę. Opromienieni efektownym zwycięstwem nad Cracovią piłkarze z Gdyni (3:0) zostali dość brutalnie sprowadzeni na ziemię przez Czarne Koszule, które po trafieniach Trałki, Piątka i dwóch Mierzejewskiego wygrały 4:0. Siłą Polonii była w tamtym meczu druga linia, ponieważ trener Zieliński obie swoje armaty (Sobiech i Smolarek) musiał pozostawić na trybunach.

  • Przed tygodniem ekipa Śląska niespodziewanie pokonała krakowską Wisłę, 2:0 po trafieniach Gikiewicza i samobójczej bramce Sobolewskiego. Przegubowiec jaki postawili w swoim polu karnym zawodnicy Oresta Lenczyka. Wobec ogromu kontuzji goście znów mogą dziś zabarykadować bramkę i liczyć na kontrataki. Czy przyniesie to sukces również w dzisiejszym spotkaniu?

  • Jest to na pewno zespół dobrze zorganizowany w defensywie i potrafiący wyprowadzać groźne kontrataki. Ale podobne obawy i dyskusje były przed meczem z Arką, a jakoś sobie poradziliśmy. Myślę, że znajdziemy sposób na drużynę Śląska

    – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener Jacek Zieliński.

  • Ze sporym aplauzem została przyjęta informacja spikera o wyniku meczu krakowskiej Wisły z Górnikiem... Dzisiejsza porażka Białej Gwiazdy sprawia, że do końca sezonu absolutnie wszystko będzie jeszcze możliwe.

  • Z kolei trener Zieliński pozostawił sobie w obwodzie następujących zawodników: Michała Gliwę, Dariusza Pietrasiaka, Janusza Gancarczyka, Daniela Gołębiewskiego, Patryka Rachwała, Pawła Wszołka i wspomnianego już wcześniej Jakuba Tosika.

  • Na ławce rezerwowych gości siedzą dziś Rafał Gikiewicz, Waldemar Sobota, Tomasz Szewczuk, Ljubisa Vukelja, Sebastian Dudek, Cristian Diaz oraz Remigiusz Jezierski.

  • Piłkarze obu zespołów od kilku minut intensywnie się rozgrzewają. Piłkarzy Śląska będzie dziś wspierać ok. 200-osobowa grupa fanów z Wrocławia.

  • W zgoła odmiennym nastroju niż trener Lenczyk jest przed tym starciem opiekun Czarnych Koszul. Jacek Zieliński ma już bowiem do dyspozycji kontuzjowanego od kilku tygodni Macieja Sadloka oraz Artura Sobiecha, który nie wystąpił w ubiegłotygodniowym meczu z Arką. Na trybunach zasiądą tylko zawieszeni za kartki Bruno i Ebi Smolarek. Na papierze wszystko przemawia więc za Polonią. Pytanie tylko czy boisko w brutalny sposób tego nie zweryfikuje?

  • Znamy już składy obu zespołów. W Śląsku, zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami, brak napastnika. Jeśli chodzi o Polonię, to "ofiarą" powrotu do pełni sił Macieja Sadloka padł Jakub Tosik, który powędrował dziś na ławkę rezerwowych. Za kilka chwil poznacie wyjściowe "11" obu ekip.

  • Przed tym spotkaniem wiele mówiło się o ogromnych problemach kadrowych Wrocławian. Trener Lenczyk nie będzie mógł dziś skorzystać m.in. z Łukasza Gikiewicza, Przemysława Kaźmierczaka, Sebastiana Mili oraz Dariusza Sztylki. Mimo to Śląsk nie przyjechał tu dziś oddać punkty bez walki, bowiem ewentualne zwycięstwo może dać im awans na 3 miejsce w ligowej tabeli.

  • Piękna, słoneczna pogoda, co raz więcej ludzi na trybunach i bardzo ciekawie zapowiadające się starcie Polonii ze Śląskiem. Ze stadionu przy ul. Konwiktorskiej 6 wita Was Sebastian Kuśpik.

Protokół

Polonia Warszawa

Śląsk Wrocław

Bramki

  • 81’ Waldemar Sobota

Składy

  • Sebastian Przyrowski
  • Radek Mynar
  • Tomasz Jodłowiec
  • Adam Kokoszka
  • Maciej Sadlok
  • Andreu Mayoral
  • Łukasz Trałka
  • Łukasz Piątek
  • Tomasz Brzyski
  • Adrian Mierzejewski
  • Artur Sobiech
  • Marian Kelemen
  • Tadeusz Socha
  • Piotr Celeban
  • Jarosław Fojut
  • Mariusz Pawelec
  • Amir Spahić
  • Rok Elsner
  • Antoni Łukasiewicz
  • Łukasz Madej
  • Marek Gancarczyk
  • Piotr Ćwielong

Zmiany

  • 69’
    Andreu Mayoral Daniel Gołębiewski
  • 78’
    Maciej Sadlok Janusz Gancarczyk
  • 87’
    Radek Mynar Paweł Wszołek
  • 46’
    Amir Spahić Waldemar Sobota
  • 77’
    Marek Gancarczyk Tomasz Szewczuk
  • 89’
    Łukasz Madej Remigiusz Jezierski

Trenerzy

  • Rafał Smalec
  • Jacek Magiera

Relacje na żywo

Herb godpodarza Herb gościa
Brak danych
Więcej