Liverpool pokazał klasę, miażdżąc i deklasując rywali. O klasę lepsi przyjezdni z Anfield Road mogli spokojnie wygrać pięcioma, a nie trzema bramkami. Z kolei podopieczni Mauricio Pochettino poza jedną klarowną sytuacją nie byli w stanie zagrozić bramce Mignoleta. Za wspólnie spędzone ponad dwie godziny dziękuje Adam Wielgosiński.