No i tyle z marzeń o dalszej europejskiej przygodzie. Jest jeszcze matematyka, którą tak przecież ostatnimi czasy kibice futbolu kochają, ale i ona na niewiele się zda, bo rzeczywistość szybko sprowadzi marzycieli na ziemię. Osobiście mam tylko nadzieję, że w fazie grupowej Legia zdobędzie chociaż 3 bramki. Mają trzy mecze. Zobaczymy. Za uwagę dziękuje Oktawian Jurkiewicz. Dobrej nocy!