Koniec spotkania. Można by rzec... całe szczęście. Niestety Ruch, podobnie jak Śląsk Wrocław wczoraj, skompromitował polską piłkę w europejskich pucharach.

Żółta kartka dla Stipka.

Sędzia doliczył 3 minuty.

Żółtą kartką ukarany jeszcze Djokić.

Tego się już nie chce komentować. Po rzucie wolnym pada kolejna bramka dla Viktorii. Ruch długo nie zapomni wyjazdu do Pilzna.

Pogrom, pogrom, pogrom! Hanousek na 5:0!

Rzut rożny dla Ruchu, Po wrzutce Zieńczuka faulu w ataku dopuścił się Lewczuk.

Ostatnia zmiana także w zespole Ruchu. Lewczuk wszedł w miejsce Lisowskiego.

Zmiana także w ekipie Ruchu. Bezproduktywnego drugi mecz z rzędu Piecha zmienia Kuświk.

Hanousek zmienia Horvatha. Ostatnia zmiana w ekipie gospodarzy.

Z rzutu wolnego uderzał Zieńczuk, ale niecelnie.

Druga zmiana w Viktorii. Reznik za Limberskego.

Próba strzału Djokicia minęła bramkę Viktorii.

Janoszka w miejsce Jankowskiego.

W doskonałej sytuacji Darida o mały włos nie pokonał Peskovicia.

Bakos stanął przed szansą na swoją drugą bramkę, ale tym razem Pesković nie dał się pokonać.

Pierwsza zmiana w spotkaniu. Stipek zmienił Fillo.

Wrzutka Horvatka z prawej strony na drugi słupek i najwyżej wyskoczył Marek Bakos, który wpakował piłkę do bramki mimo asysty obrońców i bramkarza.

Bakos i jest 4:0!

Próbuje zaatakować Ruch, ale strzały Jankowskiego i Piecha były niecelne.

Lisowski ukarany żółtą kartką. Pierwsza kara indywidualna w spotkaniu.

Wysoko przed polem karnym gra bramkarz Viktorii. Widać, że Czesi nie zamierzają się cofać i tylko bronić wyniku.

Duris stanął przed szansą na czwartą bramkę, ale piłka minęła słupek.

Początek drugiej połowy. A Legia już w kolejnej rundzie.

Koniec pierwszej połowy. Mecz mógłby się już skończyć.

Jeszcze próba sprzed pola karnego Panki, ale prosto w ręce Bolka.

Czesi już się nie spieszą i spokojnie rozgrywają piłkę i budują ataki. Ich dominacja w dwumeczu jest niepodważalna.

Rzut rożny dla Viktorii. Po wrzutce Daridy Pesković wybija na kolejny korner.Po kolejnej wrzutce radzą sobie obrońcy.

Tymczasem Legia gra w "10" i straciła bramkę na 3:1. Robi się niebezpiecznie, bo kolejna bramka Austriaków daje im awans.

Przed szansą stanął Piech, ale zmarnował dogodną okazję.

W starciu z jednym rywali Jankowski wylądował na bandzie reklamowej. Na szczęście nic mu się nie stało.

Terach Ruch może grać już tylko o honor. Po pierwszym meczu można było spodziewać się, ze awans jest już niemożliwy, ale o uniknięcie kompromitacji można jeszcze powalczyć.

Kolejne błędy w obronie Ruchu, która łatwo ograna przez Czechów dopuściła Durisa na 10 metr tuż przed Peskoviciem. Napastnik Viktorii uderzył przy słupku i nie dał szans bramkarzowi Ruchu.

Hattrick Durisa! I tyle było z dobrej gry Ruchu...

Ruch teraz śmielej, większym pressingiem, ale nie ma pomysłu jak podejść pod bramkę. Skończyło się na strzale z duuuużego dystansu, baaaaardzo niecelnie.

Kolejna próba ataku chorzowian, ale z łatwością zatrzymana przez dobrze grającego w powietrzu Prochazkę.

Po wrzutce z lewej strony przeszkodzili sobie w polu karnym Panka z Lisowskim, a dobitka była niecelna. Ale dobra akcja Ruchu.

A tymczasem Legia prowadzi już 3:0 i broni honoru polskich zespołów w LE.

"Niebiescy, niebiescy" słychać wyraźnie na trybunach. Fani z Chorzowa przekrzyczeli gospodarzy!

Za mocna piłka do Djokicia na prawe skrzydło i z ataku Ruchu nic nie wyszło.

Nieco gry w środku pola, Ruch nie ma pomysłu jak zaatakować. Wiary w sukces też próżno już szukać w ekipie Tomasza Fornalika.

Szkoda dzisiaj kibiców Ruchu, którzy wybrali się do Pilzna i prowadzą gorący doping. Niestety zespół nie dostosowuje się do ich poziomu.

Uderzył Horvath bezpośrednio z wolnego, ale głową wybił jeden z obrońców Ruchu.

Rzut wolny dla Viktorii przed polem karnym Ruchu.

Próbował Piech, ale obok słupka, od bramki Bolek.

Co tu dużo mówić, szykuje się kolejna kompromitacja polskiej ekipy w europejskich pucharach. Ruch gra podobnie jak w pierwszym meczu, z dużą bojaźnią dla bardziej doświadczonego rywala, tylko że tym razem od początku nie ma szczęścia, które w pierwszym meczu pozwoliło utrzymać bezbramkowy rezultat do końcówki spotkania.

Seria błędów w obronie Ruchu musiała skończyć się stratą bramki. Dobrze na prawej stronie pola karnego defensorów wymanewrował Darida, dograł na 15 metr do Durisa, a ten na raty wpakował piłkę do bramki, mimo rozpaczliwej interwencji obrońcy.

Ależ beznadziejnie gra obrona Ruchu! Duris na 2:0!

Przed szansą stanął Djokić po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, ale dobrze obronił Bolek.

Akcja Ruchu, ale piłka do przodu za mocna i od bramki Bolek.

Obraz gry nie wygląda dobrze dla Ruchu. Niebiescy w pierwszej minucie zagrali pressingiem i wydawało się, że będą próbować konsekwentnie grać w ten sposób, ale głupia strata i błąd w obronie bardzo szybko pokrzyżowała ich plany.

Ruch próbował wyjść z atakiem, ale Zieńczuk za mocno zagrał do Piecha, który nie opanował piłki.

Rajtoral szedł prawą stroną, ale został odepchnięty od pola karnego i Czesi wycofali się na własną połowę.

Czesi idą za ciosem i znów są pod bramką Ruchu, tym razem dośrodkowanie za mocne i po główce piłka wyszła za linię końcową.

Ależ fatalny początek Ruchu! Horvath przejął piłkę w środku pola, zagrał na prawe skrzydło do Durisa, który ograł Szyndrowskiego i uderzył na bramkę. Piłka po rykoszecie o nogę Sadloka zmyliła Peskovicia i wpadła do bramki.

Od środka rozpoczęli piłkarze Ruchu.

Kibice gospodarzy wypełnili już trybuny. Fani Ruchu również zajmują swoje miejsca.

Zespoły wybiegły już na boisko. Viktoria w koszulkach w niebiesko-czerwone pasy i z niebieskimi spodenkami, Ruch cały na biało.

Zespoły zakończyły już rozgrzewkę, czekamy aż wybiegną na murawę by rozpocząć spotkanie, które poprowadzi Matej Jug ze Słowenii.

Tymczasem w pierwszym rozpoczętym już meczu polskiego zespołu Legia do przerwy prowadzi z SV Ried 1:0 i jest jedną nogą w kolejnej rundzie.

Piłkarze rozgrzewają się już na boisku. Trybuny kameralnego obiektu powoli się zapełniają. Spodziewany jest dzisiaj komplet kibiców gospodarzy. Fani Niebieskich również pojawili się na stadionie.

Czy jednak Ruch, który w pierwszym meczu dał się zdominować rywalom, jest w stanie pokusić się dzisiaj o sensację? - Mam już pomysł na ten mecz, mam nadzieję, że uda się nam zrealizować nasz plan taktyczny. Viktoria w Chorzowie podyktowała nam bardzo trudne warunki, dlatego musimy zneutralizować jej atuty. Jestem przekonany, że stać nas na to - zapewnia Fornalik.

- Jedziemy rozegrać dobre spotkanie. To nasz najważniejszy cel. Bez walki awansu nie oddamy, jestem o tym przekonany - zapewniał przed wyjazdem do Pilzna szkoleniowiec Ruchu, Tomasz Fornalik.

Pogoda w Pilznie sprzyja dzisiaj grze, jest ciepło, około 20 stopni Celsjusza. Wieczorem na pewno nie będzie uciążliwego upału, który mógłby utrudniać zawodnikom grę.

Rezerwa Ruchu: Matko Perdijić, Igor Lewczuk, Grzegorz Kuświk, Łukasz Janoszka, Andrzej Niedzielan, Michał Kołodziejski i Filip Starzyński.

Rezerwa Czechów: Matus Kozacik, Lukas Hejda, Marek Hanousek, Matej Koncal, Radim Reznik, Jakub Hora i David Stípek.

Znamy już składy obu zespołów. Ruch, który w pierwszym meczu głównie się bronił, dzisiaj wyszedł bardziej ofensywnie. Przede wszystkim Czechów ma straszyć dwójka napastników Maciej Jankowski i Arkadiusz Piech. Czy jednak będą oni bardziej produktywni niż przed tygodniem?

Witamy w relacji z rewanżowego spotkania 3 rundy eliminacji Ligi Europy, w którym czeska Viktoria Pilzno podejmie wicemistrza Polski, Ruch Chorzów. W pierwszym meczu dzisiejsi gospodarze wygrali na Śląsku 2:0 i dzisiaj awans do dla nich powinna być tylko formalność. Ruch jednak zamierza walczyć do końca.